od dziś zaczynamy odchudzanie! kto ze mną?!

Thinspiracja :) Nie no, oprócz bułek na udach jest ok.. Ale i tak wolę baaardzo szczupłe sylwetki więc jeszcze powalczę o ten 1, 2 kg ;)

dobrze, tylko proszę nie przesadź! i tak już jestes chudziutka! :) trzymaj się tak dalej :* u mnie dziś przważnie wszystko co zjadłam to slodycze... :/ o rany... ;(

Heh, u mnie też nie lepiej - resztka wczorajszej pizzy, ryba z odrobiną frytek, bajaderka i maliny z bitą śmietaną :P Żałość bierze.

kurde, ja musze przystopować kcal od poniedziałku!! biorę się ostro za siebie!! az kurna wstyd! ale mam sie tez czym chwalic.. :/ zleciał mi niecały 1 cm z talii :/ bomba normalnie ... ;( :|

jak tam u Ciebie? ;> u mnie dziś było 10 godzin ostrego zrywania :D + zjedzone 700-800 kcal :D jestem z siebie normalnie dumna... a i nie mogę zapomnieć o godzinie rowerka :D:D:D jutro jadę tak samo.. do końca tygodnia tak planuję. potem zwiększę na tydzień o 100-200 kcal, i tyle będę dodawać co tydzień. ;)

Hej kajzerko :) To przyłączam się do twojego topicu, jeśli nie masz nic przeciwko. Mój I cel to -5kg, moja waga ok 55,5 kg (157cm) Najpierw zaczne drastycznie, ale po osiągnięci mojego II celu przystopuje. Wierze że Nam się uda, powodzenia wszystkim. ps. w sierpniu podobno upały --> jest więc powód by tracić kg. Kajzerko super Ci idze tak trzymaj :)

witaj! :) życze Ci powodzenia. mam nadzieje ze bedziesz tu zagladac codziennie, nawet jak cos sie nie uda. :) dopisz się prosze do naszej tabelki :) NICK................WZROST......BYŁO........JEST...... .UBYŁO.... ..CEL Justa007...........173...........72/56........55...... ...17/1.. ........50 Potwór.............170............59............53...... ....6..............50 Cukier..............175............99...........98,5.... .....0,5...........60 ewciaa1550.......166............59............56........ . ..3.............54 kejzerka...........170...........55............54....... ....1..............50 lenka*..............168...........58.............57..... ......1..............50

NICK................WZROST......BYŁO........JEST...... .UBYŁO.... ..CEL Justa007...........173...........72/56........55...... ...17/1.. ........50 Potwór.............170............59............53...... ....6..............50 Cukier..............175............99...........98,5.... .....0,5...........60 ewciaa1550.......166............59............56........ . ..3.............54 kejzerka...........170...........55............54....... ....1..............50 lenka*..............168...........58.............57..... ......1..............50 SoniazSaksolandji .157.........58.............55.............3.........50/45

Hej dziewczyny! Sonia - witaj :) Nie miałam czasu pisać. U mnie bez zmian tj. 52-52,5 kg. Wczoraj teściowa mnie przekarmiła, dziś przeżarłam się czereśniami aż mi wywaliło brzuch jak w 4 miesiącu ciąży :P Idę zaraz pokręcić hh, może się wciągnie ;) Wyciągnęłam z szuflady stare fotki, na których ważyłam około 62 i 48 kg - w obu przypadkach tragedia, choć przy 48 przynajmniej uda miałam idealne... Kejzerka, a ile masz w biuście? Bo ja nędzne 81-82 i około 66 pod :/

ja pod mam... jakies 68.. a nad jakieś 85 :/ masakra!! ;( ale może urośnie... mam jeszcze pare lat... :)

No, mój już niestety nie urośnie, za stara jestem :P Ale jeśli masz 85 w biuście i 88 w biodrach to prawie idealnie, nie masz na co narzekać. Muszę się zmobilizować bo ostatnio ciągnie mnie do słodkiego, grr. Przynajmniej codziennie regularnie ćwiczę... Ciekawe gdzie zniknęła reszta dziewczyn?

Hej laski! Niestety moja waga się chwieje... od 71-73... Masakra normalnie. mój cel nr jeden jeszcze daaaaaleko a o celu nr 2 nawet nie wspomnę! A to wszystko przez obiaadki mamusi- nie sposób się oprzeć! Ok koniec użalania, wracam do pracy. Pa dziewczyny powodzenia życzę

Abandon Eden - nie łam się, 5 kg w miesiąc to i tak świetny wynik :) Spróbuj namówić matkę na dietetyczne obiadki. Ja mam to samo z teściową - talerz z zupą nalaną do pełna, wielki kotlet, góra ziemniaków w sosie, jakaś surówka, ciasto, pół kg jagód... A sama się odchudza i jest wegetarianką :P Ale ostatnio trochę zmieniła kuchnię. Biorę się za robotę, powodzenia :)

dziewczyny... mnie z głodu brzuch skręca :( wale te wszystkie diety!! po paru dniach odpuszczam i koniec :/ ... mam tego dosc... wiec stawiam tylko na ćwiczenia.. ;( zobaczymy co z nich bedzie.. tyrzymam kciuki za nowe kobitki :) buziaczki =*

Czesc Dziewczyny ! Czytalam wiele topikow i od Was bije sympatia i cieplo. Czy moge sie do Was przylaczyc ? :) 165cm 55.8 kg, moj cel to 52kg pozdrawiam !

Kiki - witaj, dołączaj śmiało :) ostatnio pustki na tym topiku... Kejzerka, a Ty teraz byłaś na kopenhaskiej? Swego czasu też próbowałam ograniczyć się tylko do ćwiczeń ale u mnie nie widać efektów jeśli nie trzymam diety :/ Też mam dosyć diety ale nie z powodu głodu, tylko psychicznie mnie wykańcza. Takie głupie dążenie do 2 kg mniej, których przecież nikt nie zauważy. I wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś \'zakazanego\'. Beznadzieja. Ale trzeba cierpieć żeby być piękną :P

Czesc Dziewczyny ! Niestety nie wiem jak sie dopisac do tabelki :( Ja bede tu zagladac codziennie, niestety mieszkam za oceanem i jest roznica czasu, wiec dopiero bede miec sniadanie. Ja mam taki plan : male, czeste - co 3h, posilki. Cwicze callanetics - super cwiczenia- co drugi dzien, na zmiane z rowerkiem. Smaruje uda i posladki balsamem antycellulite i owijam folia spozywcza i nakladam legginsy. Moja zmora to uda i posladki - ogromne ! Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie ! Podziwiam Wasze sukcesy !

czesc dziewczyny! postanowiłam, ze dopiero od przyjazdu ( tj. dopiero 9 sierpień :( ) zacznę dietę. wiem ze ciagle zwlekam, ale to juz jest ostatni raz! a do tego czasu bede troche tylko cwiczyc... :D no a jak u Was? ;>

Hej Dziewuszki ;** pozdrowionka znad morza ;D odezwę się jak wrócę... ;**

Kiki - kopiujesz całą tabelkę, wklejasz w swoim poście i dopisujesz się na dole :) A ja dziś byłam na paintballu, ubrali nas w mundury i stwierdziłam, że jestem klockowata, potężna i niezgrabna jak faceci. Muszę się bardziej przykładać do diety...

potworku- na pewno nie jest tak źle :) troche popracujesz i git bedzie, zobaczysz! :D a u mnie nadal 54 kg.. :( ale nie dziwie sie bo szczegolnie sie nie odchudzam... :) dzis bylam nad jeziorkiem.. :P troche popływałam i opaliłam sie... chyba ta opalenizna to spowodowała, bo wydaje mis ie ze moje nogi sa szczuplejsze :D:D:D

Hej dziewczyny, co tam u Was? :) Bo u mnie standard, 52.1 :P Chyba pozostaje mi zaakceptować uda i do końca życia pomykać w spódnicach... Może w międzyczasie ktoś wynajdzie niezawodny sposób na punktowe zrzucanie tłuszczu ;)

A, i mały update, procent tłuszczu jednak zleciał mi o 2 pkt procentowe ;)

pozdrawiam ze wsi :P dostałam udaru słonecznego od słonca :(( u mnie ... o Boże!! nadal tyle samo.. ;( co za zenada...

o Boże!! dziś na wadze 54,5 ale nie bede zmieniac nic w tabelce, bo mam nadzieje ze to tak na chwile :(( oby.. ;( a jak un was?

co tu taka cisza?! dizewczyny! mam nadzieje ze jak wrocicie z wakacji to sie to zmieni! :) ja teraz bardzo bradzo mało jem... moze 800 kcal na dizen.. ale nie ejstem na diecie.. poprostu mi sie nie chce... a jak jest tyle osob dookola to az glupio jesc duzo.. :P :)

Kochane!! mój ukochany wrócił!! ;D i wiecie co? powiedział ze schudłam ;PP buziaa ;**

Ewcia, wow, chyba Ci motywacja wzrosła po takim tekście? :D A ja zawalam od kilku dni, ciągle mam jakieś imprezy i dodatkowo nie miałam czasu ćwiczyć. Ale od dziś postaram się wrócić do dobrych nawyków. Na wadze 52,3 czyli lipa.

\"Cisza jak w kościole...\" :P Dziewczyny! Co tam u Was, zagłodziłyście się na śmierć?! Wczoraj widziałam idealnie zgrabną laskę (fakt, że była bardzo młoda to i figura inna) więc motywacja trochę mi skoczyła... ale takich bioder jak ona miała bez pomocy chirurga nie osiągnę :P W każdym razie trzeba się wreszcie zmobilizować a nie wpieprzać orzeszki i liczyć na cud...

heh... faktycznie ciszaaa... ;-P hmm... u mnie nie jest źle... ;) chociaż jakoś szczególnie nie dbam o linie ;-P ale oczywiście.. zamierzam dalej uczestniczyć w topicu ;D a co tam u Was?