Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teteo

Mój facet to dupa wołowa...

Polecane posty

Normalnie mnie nosi... Trąbiłam mojemu chłopu, że rezerwuję sobie urlop na początku sierpnia. Wpuścił jednym uchem, drugim wypuścił, wszystkie moje pytania komentował tym, że on i tak będzie zajęty przez cały czas, bo prowadzi dodatkowo własną firmę... Dziś kiedy zainteresował się w końcu, kiedy może ten urlop wziąć okazuje się, że jego szef już sobie rozpisał dokładnie ten sam termin co ja i wykupił wycieczkę do Grecji, czyli mój facet będzie musiał w tym czasie pracować.... Mam ochotę zrobić komuś krzywdę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie od początku nie chciał
urlopu spędzać z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giniaminia
Ja widzę rozwiązanie, a mianowicie pojedź z jego szefem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkamy razem, więc może rzeczywiście chce ode mnie odpocząć i wysłać na samotne wakacje :/ Szef żonaty, nie mój typ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty gdzie wykupiłaś
najlepiej do jakiegos afrykańskiego kraju, zabawiła bys się z paroma murzynami, podobno sa najlepsi w te klocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialneeeee
22 mówisz "rezerwuję urlop" 23 on sprawdza czy może wziąść ale się okazuje, że inni już pobrali więc poźniejszy termin 24 ty się dowiadujesz i zakładasz temat, że on $@$*$&@ jak dopiero sprawdził jak ty podałaś mu termin :O myśl dziewczyno to nie boli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekam na opinię z pierwszej reki, pochwal się jak było kiedy wrócisz z czerwonej ziemi :) Kocham tego głupka, ale to już nie pierwszy plan, który udało mu się rozwalić w drobny mak :((( Już czasem naprawdę brak mi cierpliwości :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam mu już miesiąc temu, że rezerwuję akurat ten termin... To nie ja mam problemy z myśleniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
są faceci, którzy tak juz mają:-) jedź sama i baw się dobrze a od czasu do czasu wyślij mężowi mmsa i jakies ładne zdjęcie z widoczkiem i napisem - szkoda, ze cie nie ma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie mąż... Jak tak dalej pójdzie może nie być nawet "jeszcze"... Spróbuję jeszcze jutro zamienić się z koleżanką, ale szczerze mówiąc pewnie są marne szanse, ona ma już pewnie własne plany uzgodnione ze swoim mężem... Poza tym czy warto stawać na rzęsach dla takiego młotka...? Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalaa
a co ty na to, by wziac jakas kolezanke wolna, czy tez zazmena-niewazne i wybrac sie znia na wakacje. facet chcyba chce odpoczac, daj mu szanse na to. i tobie to dobrze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym chyba się właśnie skończy, że pojadę sama albo z kimś ze znajomych... Tymczasem muszę się wypisać, czara goryczy czasem wylać się musi, szczególnie kiedy zrobiła się pełna :/ Najbardziej mnie boli, że to nie pierwsza tego typu sytuacja i żadne tłumaczenie, że oczekuję odrobiny szacunku dla planów, które usiłuję z nim poskładać, nie przynosi skutku :/ Zaczynam wątpić, czy przyniesie kiedykolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym chyba się właśnie skończy, że pojadę sama albo z kimś ze znajomych... Tymczasem muszę się wypisać, czara goryczy czasem wylać się musi, szczególnie kiedy zrobiła się pełna :/ Najbardziej mnie boli, że to nie pierwsza tego typu sytuacja i żadne tłumaczenie, że oczekuję odrobiny szacunku dla planów, które usiłuję z nim poskładać, nie przynosi skutku :/ Zaczynam wątpić, czy przyniesie kiedykolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalaa
rozumiem, ze ci przykro, bo przeciez rodziny spedzaja ze soba dni przez okragly rok, a pozniej wyjezdzaja razem na wakacje i chyba nie jest to dla nich jakas masakra i czyms nieprzyjemnym. nie dziwie sie, ze chcesz spedzic wakacje z ukochanym, ja tez by, chciala, gdybym takowego posiadalal, a gdyby on sie notorycznie wykrecal od tego typu"impres" to chyba jedak szafa nie gra. w ogole mozna samemu wyjechac na wakacje?to musi byc straszne.. am nadzieje, ze nie poedziesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę miałam nadzieję, że uda nam się coś razem zaplanować... I zależało mi na tym jak cholera, bo mój chłopak odkąd jesteśmy razem (2,5 roku) nie miał takiej okazji, a ja sama także nie miałam porządnych wakacji przez ostatnie 5 lat... A teraz kiedy jest już okazja, to oczywiście coś musi się spie...ć i to akurat przez niego :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×