zdrada?

moja historia jest srasznie dluga ,ale postaram sie opisac wszystko szybko...otorz mam 21lat z moim chlopakiem jestem od prawie 5lat. on byl moim pierwszym mezczyzna.pare razy dochodzily mnie sluchy ,ze mnie zdradzil ,ale w rezultacie nie umialam mu tego udowodnic ,a on sam sie wypieral..z 2lata temu wyjechal za granice i tam poznal kolezanke 6lat starsza od siebie z corka,to byla jego kolezanka ,ale potem jak sie okazalo po moim przyjezdzie do niego ,to ona tydzien spala u niego z corka w pokoju!!! a to nie na miejscu...plakal mowil ,ze nic nie bylo ,ze ona jest do niego za stara i brzydka w dodatku z dzieckiem...potem przerowadzilismy sie w inne miejsce ,od niedawna znalazlam kolejna prace...moj dobry kolega anglik jest prawie zastepca dyrektora i bardzo dobrze mnie traktuje...slyszalam ,ze jest gejem wiec,wiem ,ze moge z nim zartowac i wogole ,bo nie bedzie nic wiecej..ale problem w tym ,ze on nie zachowuje sie jak gej..caly czas patrzy mi gleboko w oczy,ostatnio cos sie mnie pytal nie doslyszalam i pytalam sie go co chce?a on mi odpowiedzial Ciebie,a jak sprawdzalam plan na kolejny tydzien ,gdy sie obrocilam ujrzalam go siedzacego w biurze ,ktory patrzyl sie na mnie tak jakby mnie rozbieral ,wzrokiem...w dodatku nigdy nie daje mi nic ciezkiego do pracy..czasami mam wrazenie ,ze jest zazdrosny o klijentow jak mowia mi jaka to ja nie jestem ladna...moj chlopak o niczym nie wie,ale on ostatnio trakr=tuje mnie strasznie;(bije mnie,przeklina na mnie od najgorszych i zlewa totalnie,wiem ze ona nie ma nikogo,poprostu taki sie stal...a ten moj kolega z pracy zaczyna mi sie podobac i choc tego nie chce nie potrafie przestac o nim myslec;(wiem ze jest anglikiem ,ale jest taki niesamowity w swojej pracy,imponuje mi bardzo...boje sie ,ze moze z tego byc cos wiecej,a w domu z chlopakiem nie mam oparcia w nim,jest zly dla mnie...a moj kolega coraz bardziej zaczyna mi sie podobac bo jest przystojny i zadbany i cos mi sie wydaje ,ze gejem to on chyba nie jest ,w pracy nikt nie mowi i nie wie ze jest gejem a po jego zachowaniiu w stosunku do mnie nie widze ,zeby nim byl:( pomozcie!!co robic??