Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana_ilona

Rodzice Mi na nic nie pozwalają/

Polecane posty

Gość załamana_ilona

Mam 17 lat, najpiękniejsze w Moim życiu lata lecą, a rodzice Mi na wszystko zabraniają. Tak bardzo chciałabym pojechać na noc nad jezioro, a nie mogę bo mam `dopieo` 17 lat. Jestem z chłopakiem od 3. lat, a o wyjeździe tym bardziej z nim na noc mogę pomarzyć. Najbardziej boli Mnie to, że wszyscy na około używają sobie ile mogą z życia, jeżdzą na imprezy, bawią się, a Ja? Ja siedzę w domu, bo nie będę nigdzie po nocach się włóczyła ;/ Jak przemówić rodzicom do rozsadku.?! Do nich nic nie dociera. Dzisiaj do Mnie mama wyskoczyła, że dopiero na studiach będę mogła sobie pozwalać na takie wyjazdy, bo będę już po szkole, a potem już ode mnie zależy co zrobię ze studiami itd. Wszyscy się bawią, a Ja siedzę w domu i płaczę, bo zabraniają Mi wszystkiego jak dziecku w podstawówce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju jak to dawno było
kiedys im za to podziękujesz, jak zobaczysz swoje kumpele z brzuchem i drugim dzieckiem w wózku, bez wykształcenia, chcące sie jeszcze bawić, a tu dupa bo obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi i Mnie pisze sie z malej litery mysle ze rodzice powinni byli powiedziec Ci o tym, skoro tak dbaja o Ciebie (normalnie nie czepiam sie bledow, bo sama robie mnostwo, ale to wyjatkowo głupio wygląda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
wiem dziewczynko, ale to jest taki Mój własny nawyk pisemny........ Wyluzuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz jakies inne Swoje nawyki? np. publiczne dlubanie w nosie i tez się tak burzysz jak Ci ktoś zwróci uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju jak to dawno było
wiesz, inni to odbierają jako manię wielkosci, zmień ten nawyk na jakiś bardziej sympatyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
Jeszcze Mnie nie widziałaś nigdy oburzonej widocznie ;p chodzi Mi o to, że zwracam się do innych z problemem opisanym wyżej, a nie z prośbą o wskazówki dotyczące poprawnej pisowni. Wszystko ma swoje miejsce i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkussia
rozmowa a nie dOnsy,trzeba sie dogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie widzialam, bo przeciez sie nie znamy co do zwracania uwagi - w nawiasie dodalam, dlaczego wyjatkowo to zrobilam wielkie M przyslonilo mi Twoj problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju jak to dawno było
dąąąąąsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
zły wilku na oceny nie mogę narzekać, mam dobre stopnie :] To, że mam chłopaka nie oznacza, że od razu wszystko olewam. Jeszcze mam trochę rozsądku w głowie. Wszystko dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie jezdzilam z chlopakiem w tym wieku na wakacje, bo to gowniarski wiek. I tez rozpaczalam i mowilam, ze sie zabijeitp. Ale teraz widze, ze lepiej sie pomeczyc i odpuscic jakis glupi wyjazd, zeby potem cale studia sobie szalec ile sie da. Teraz po studiach dopiero pelna stabilizacja nastapila, maz, za rok dwa dziecko.... I pewnie swojej corce lub synowi tez bede wielu rzeczy zabraniala, ale bez przesady. Nie wierze, ze zabraniaja Ci wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły wilk
ciesz się,ze maasz takich Rodziców ktorzy o Tobie mysla i dbaja. Za 10 lat zrozumiesz w czym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimne palce
taaa, na zabawy przyjdzie czas jak przejdziesz na emeryture :O najpierw szkola, potem studia, potem praca i czekanie na smierc ... i kazda, ktora to pisze albo nigdy sie nie bawila albo zapomniala jak to jest :O Pogadaj z rodzicami, nie kazda noc poza domem konczy sie ciazą - tak myslec mozna chyba jak sie z jakiejs patologii wywodzi i tyle sie tego widzialo :O Popros ich o zaufanie, zapytaj czy sami nigdy nie ieli nascie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietam, mialam 18tke i wydawalo sie, ze to jakas magiczna liczba, wiek, ktory pozwoli mi robic wszystko. Gowno prawda!!!! Dopoki jestes na utrzymaniu rodzicow musisz przestrzegac pewnych zasad i nakazow, jak nie, to droga wolna, idz do pracy, utrzymuj sie sama!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
No ok, ale Ja innym się podporządkowywać nie będę. Jak komuś nie pasuję w jaki sposób piszę, ich problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mialam nie wiadomo jakich zakazow, na wakacje pierwsze samodzielne wyjechalam majac 19 lat, ale na dyskoteki, imprezy, ogniska czy inne wypady ze znajoimymi w liceum jezdzilam:D Czsami tez warto co nieco pokoloryzoac i cos posciemniac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
No w tym rzecz, że mieli te naście lat i wpadli. I uważam, że tu tkwi całe źródło problemów;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_ilona
Dziękuję Wam wszystkim za rady :*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama najzwyczajniej boi się o Ciebie. Kocha Cię i stąd jej obawy. Nad jeziorem, na noc z chłopakiem....Pewnie będzie piwo - bo bez rodziców można sobie pozwolić na trochę luzu...Po pierwszym piwie bedzie drugie, potem może kolejne....O nieszczęście wtedy nietrudno, nawet, jak w tej chwili myślisz \"na trzeźwo\". Kto miał 17 lat wie, że czasem robi się rzeczy nie do końca przemyślane, a o konsekwencjach myśli się po fakcie, gdy bywa za późno. Ktoś wcześniej napisał, że jeszcze jej za to podziękujesz, i miał rację. Mama nie chce być świadkiem Twojego złamanego życia, uwierz w to dziewczyno :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice są podobni... Watpie, zeby puścili mnie na weekend z chłopakiem mimo, iż dobrze go znają... Ale na jakies imprezy na noc na pewno ci pozwola iśc, bez przesady :P nawet moi się zgadzali jak byłam w twoim wieku, a jak wiedziałam, że mi nie pozwolą to mówiłam, że idę spać do przyjaciółki, a tak naprawdę najpierw szłyśmy na imprezę, bo ona ma bardziej ustępliwych rodziców. Teraz zaczną się 18., wiec na pewno ci rodzice pozwola chodzić, bez żadnego limitu czasu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papricka
no bez przesady ludzie! sugerujecie jej ze jedno ognisko= zmarnowane zycie. no ja bardzo was prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykladowca
ZASADA JEST TAKA. Jesli rodzice Cie utrzymuja, decyduja o Tobie. Jesli Ty sama sie utrzymujesz, Ty decydujesz o sobie. Proste to jest jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak może ci sie podobać
poza tym jesteś niepełnoletnia więc jak narazie oni za ciebie odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja89999
Ja w Twoim wieku miałam podobnie. Wyjazd pod namiot z chłopakiem ? Nigdy. Nawet u koleżanki nie mogłam zostać na noc. Jedynie pojedyncze imprezy co jakiś czas z klasą lub bliskimi znajomymi,których moi rodzice znali. Żadnych dyskotek,klubów. I dziś uważam, że bardzo dobrze, że tak było. Przynajmniej nie szlajałam się po dyskotekach w krótkiej spódniczce mając 16-17 lat, jak wiele moich koleżanek wtedy. \"Mam 17 lat, najpiękniejsze w Moim życiu lata lecą\" - maszdopiero17 lat, a zobaczysz, że za rok,dwa rodzice będą inaczej do tego podchodzić, a narazie zamiast narzekać ciesz się z tego co masz. Ja dzisiaj mam 19 lat i po raz 1 jadę z moim chłopakiem na tygodniowe wakacje nad morzem. Dopiero niedawno też mam nawięcej pozwalane niż dotąd, mogę wychodzić z koleżankami czy chłopakiem do pubu i wrócić o której chcę. Ale korzystam z tego z rozsądkiem, borodzice nauczyli mnie m.in. tego że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem i z głową. I dziękuję im za te zakazy, które wydawały mi się czyms strasznym kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi rodzice pozwalali
moja mama zawsze byla wyrozumiala, w wieku 17 lat juz chodzilam na dyskoteki i wracalam rano, moglam nocowac u mojego chlopaka...i w wieku 18 lat bylm juz w ciazy...w prawdzie wszystko dobrze sie ulozylo, jestesmy z mezem szczesliwi, moja coreczka ma juz 3 latka, dobrze nam sie powodzi....no ale nie kazdy musi miec takie szczescie:-/ sama wiem, ze gdyby rodzice krocej mnie trzymali to pewnie teraz konczylabym studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze bylam trzymana krótko, w wieku 17 lat musiałam być w domu o 22giej, bo inaczej zastawałam drzwi zamknięte i mogłam sobie spać na wycieraczce. O wyjeździe ze znajomymi pod namiot nie było mowy, z imprez to sobie mogłam chodzić jedynie na festyny parafialne i dyskoteki dla młodzieży co o 22giej się kończyły. O facecie nawet nie marzyłam, po maturze przyplątał się jeden, a i tak w domu było warczenie i niezadowolenie. Jak w wieku 16 lat powiedziałam że idę na spacer z kolegą, to dostałam zjebkę jak 150. Płakałam, wściekałam się, ale niestety tak było. Ale jak poszłam na studia, to wybawiłam się za wszystkie czasy, i nie żałuję. Niczego głupiego nie zrobiłam, w ciążę nie zaszłam, ale nadrobilam stracone lata. Teraz nie żałuję, że tak krótko mnie trzymali, bo mimo że ominęło mnie trochę fajnych dyskotek (tak się wtedy mówiło na imprezy chyba), to jednak jestem porządnym człowiekiem:) Niedawno wyszłam za mąż, myślę o dziecku, nie chce mi się już bawić, niczego nie żałuję. I jestem wdzięczna rodzicom że tak mnie pilnowali, i zamierzam podobnie wychować swoją córkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×