Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***france

Francja po 1 lipca .... czy ktos mysli o wyjezdzie do pracy tutaj ??

Polecane posty

Gość ***france

Hej, jak w temacie. Zastanawiam sie czy ktos planuje szukac pracy we Francji... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfds
ja nie jade bou juz tu jestem, studuije pracuje i chce przestrzec przed boomem jak na UK, tutaj jesli nie zna sie jezyka przynajmniej dobrze to pracy sie nie znajdzie, angielski kompletnie nie funkcjonuje, francuzi sa uprzedzeni do ludzi nie mowiacych po francusku, a na sprzataczke trzeba jezyk nawet znac biegle... wiec jesli nie znacie odradzam... ale francja piekny kraj wiec robta co chceta, ale zeby potem nie bylo wielkiego rozczarownia i powrotu do domu z placzem boo ja nie umiem francuskiego i mnie nie chcieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahaha
na sprzataczke biegle znac francuski no juz nie przesadzaj jak ktos biega z mopem i odkurzaczem to chyba nie bedzie w tym czasie jakis konwersacji prowadził na wyszukane tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam ti juz 15 lat i zgadzam sie ze nawet w najprostszej pracy musi sz znac jezyk bo Francuzi kochaja roznorakie zebranka, briefingi i wytyczne , pracuje w hotelu to cos o tym wiem , pokojowki maja codziennie przed praca zebranko z szefowa na temat planu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
Obawiam sie, ze glownie wyjada faceci pracujacy fizycznie, ktorzy niestety robia nam w Europie zla opinie. Osoby ze srednim i wyzszym wyksztalceniem raczej nie beda walic do Francji, bo aby znac swietnie francuski trzeba tu mieszkac, nie da sie go nauczyc z ksiazek, tak jak angielskiego. To znaczy da sie nauczyc gramatyki, ale aby rozumiec ich szybka mowe i samemu plynnie mowic, trzeba tu troche pomieszkac. Dfds, mozesz napisac jaka prace wykonujesz, ktora pozwala ci sie utrzymac w tym kraju studiujac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfds
ja studiuje na kierunku techiczno chemicznym i mama tdzien zajecia tydzien stażu i z tego sie utrzymuje, dorabiam tez na pol etatu jako kelnerka wieczorami i w weekendy. Pozatym ja nie chce ws straszyc, aale naprade do najglupszej roboty trzeba bardzo dobrze znac język... francuzi sa zadufani w sobie, kochja swoj jezyk i kraj,tu angielski nie przejdzie, malo kto wogole zna angielski komunikatywnie... i fakt zeby sie francuskiego nuczyc to trzeba we fr mieszkac, bo to co w ksiazkach i szkolach sie nauczysz to cos supelnie innego... nie mowiac potem o slangu tym ze mowia 10 razy szybciej niz na najszybaszych nagraniach jakie w zyciu slyszeliscie, i w telewizji tez mowia bardzo wolno i wyraznie, w zyciu codziennym tak nie jest! a jak dochodzi do tego slang czy argot czy le verlan to juz jest totalne zamiesznaie, ja pol zycia poswiecilam zeby biegle mowic i kosztowalo mnie to wiele pracy i wysilku. pozatym francuzow drazni obcy akcent, trzeba sie starac mowic bez akcentu co jest dla poczatkujacych i dobrze mowiacych awykonalne, tylko ktos kot lata juz mieszka we francji ma sznase na pozbycie sie akcentu... i musi sie bardzo wysilic, mi powiedzieli ze nie mam akcentu po 7 latach od przyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfds
ps. ja nie pisze tego dlatego zebyscie nie jechali, ale ostrzegam ze jak pojedziecie tylko z francuskim nauczonym w szkole to po 1-2 miesiachech wrocicie z placzem i straconymi pieniedzmi do domu bo pracy poprostu nie dostniecie:( to nie jest niestety UK, kompletnie inny swiat dlatego wole przestrzec rodakow na co sie pisza, mam znajome ktore przyjechaly z agencji do pracy jako sprzataczki z dobran znajomoscia jezyka po 2 tygodniach zostaly wyrzucone ii wracaly z placzem do domu bo nie znaly jezyka biegle!!a frnacuski to nie taki pikujs jak angielski, w 3 miesiace sie go nikt nie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
Dfds, mysle jednak, ze chcesz ludzi odstraszyc, bo to co piszesz jest zupelna nieprawda:) Bylam wielokrotnie we Francji i Francuzi sa bardzo sympatyczni, szczegolnie na poludniu. W Paryzu na pewno jest najwieksze zbiorowsko nadetych bufonow, ale i tak nie jest tak jak opisujesz. Jak sie jest na miejscu to jezyka mozna sie nauczyc, bo najwazniejsze jest osluchanie sie. Na kurs jezykowy tez warto pojechac i nikt na pewno z placzem nie wroci tylko z zadowoleniem. Ja rozumiem, ze nie chcesz, aby do Francji zjechala sie cala Polska, ale nieladnie postepujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
Jeszcze jedno, angielskiego tez sie od zera nikt w 3 miesiace nie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
I jeszcze jedno, nikt nie oczekuje od obcokrajowca, ze ten bedzie mowil bez akcentu bo to niemozliwe. Jak ktos nie mieszkal we Francji jako dziecko, to ZAWSZE bedzie mial obcy akcent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfds
wiesz jak sie jedzie na wkacje to co innego a jak na stle pracowac to ina para kaloszy, wsszycy cie obserwuja, na rozmowach jest duzo ciezej bo slychac ze jestes obcokrajowcem, francuzi sa mili dla przejezdnych, dla tych co chca sie osiedlic na stale tak kolorowo juz nie jest. mieszkam tu pol zycia i widze jaka jest roznica w traktowaniu turystow a imigrantow, niewazne czy jestes europejczykiem azjata czy afrykaninem jestesmy wrzycani do jednego worka pt.obcokrajowiec, trzeba duzo czasu zeby sie wspiac delikatnie po piramidzie socjalniej bo jestesmy akurat prawie na samymym dole... pojedziesz zobaczysz... wakacyjna wycieczka a zcie na stale to 2 rozne bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
To o czym mowisz doswiadcza sie w kazdym kraju, ktory nie jest nasza ojczyzna. W UK tez. W kazdym kraju bedzie sie 'obcym' i w zaleznosci od rodzaju wykonywanej pracy odpowiednio klasyfikowanym. We Francji bywalam czesto, bo przyjaciel moich rodzicow jest Francuzem, takze nie bylam tylko turystka pytajaca o droge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdf
to zze jedziesz do przyjaciela rodzicow na miesiac czy 2 to jest wlasnie turystyka, praca sezonowa to samo, zupelnie co innego niz zycie na stle praca na stale... to ze sie ma znajomego francuza i bylo sie 6 czy 7 razy we francji nie znaczy ze wiesz jaka jest codziennosc, nastawienie francuzow, prawa obcokrajowcow, my sie w tym obracamy na codzien wiec nie wyjezdzaj z madrosciami bo bylam pare razy we francji, ja tu zyje przeszlo 10 lat, moj ojciec jest francuzem matka polka i dalej jestem traktowana jak obca. wiec nie bierz informacji z nieba wzietych po tym jak 2 czy 3 milych starzych panow zaproponowalo ci kawalek sera... francuzi na codzien mili nie sa, sa uprzedzeni do innych nacji i jezykow, uwazja sie za bog wie kogo a najgorsze sa juz francuzki... zeby dobrze poznac to srodowisko trzeba troche lat pomieszkac a nie po wakacjonowaniu sie pisac dyrdymaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maika1
A ty nie wyjezdzaj z taka agresja. Nigdzie nie napisalam, ze znam na wylot Francuzow, ale w kazdym kraju obcokrajowiec czuje sie jak obcy. W Polsce Ukrainka tez jest obca. Jak komus to nie odpowiada to po prostu nie wyjezdza za granice i tyle. Kazdy jest kowalem wlasnego losu i moze na szczescie wyjezdzac gdzie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***france
dfds bez przesady ... jesli mieszkasz juz tyle lat we Francji i jestes w polowie francuska to chyba problem z francuzami nie wynika z Twojej narodowosci... Mieszkam tu dopiero rok. Poznalam ludzi mniej i bardziej sympatycznych, ale nie sadze zebym w Polsce spotykala sie z wieksza serdecznoscia :/ . Fakt ze z angielskim tu sie nie zawojuje, ale bez przesady. Francuzi lubia obcy akcent i wcale nie musisz mowic plynnie i bezblednie zeby dostac prace.. Ja kiedy szukalam tu pracy nie mowilam dobrze, z gramatyka do tej pory u mnie cienko. Mimo to szybko udalo mi sie znalesc bardzo dobra prace. Poza tym jest tu duzo ofert dla inzynierow gdzie wymagany jest tylko angielski :) Moze pensje nie sa tak wysokie jak w UK, ale za to piekny jest ten kraj :) I do tego sloneczko tu na poludniu przez caly rok, plaza i cieplutkie, czyste morze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes na poludniu :) to rozumiem, ja mieskam w Parzyu z mezem, i popoeram dfds, tutaj liczy sie akcent i pochodzenie!!! ludzie nie sa tak przyjazni jak na poludniu, a mieszkalam i na polondniu 6 lat i w paryzu juz 10... jesli chozi o prace to tez trzeba bardzo dobrze znac jezyk, nawet od hotelu czy na kelnerke... na poludniu jest duzo latwiej, ludzei sa bardziej jak hiszpanie czy wlosi, otwarci, imrezwoi, w parzy niestety jest inaczej, jak cos to oradzam jechac za szczesciem na poludnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewind
chat-chat, a gdzie nie liczy sie pochodzenie i status spoleczny? UK to jedne z bardziej klasowych spoleczenstw. To ze mnostwo ludzi dobrze czuje sie w UK nie znaczy, ze maja za przyjaciol dobrze sytuowanych Brytyjczykow. We Wloszech Polka jest wrzucana do jednego wora z Rumunkami, Bulgarkami czy Ukrainkami. W kazdym panstwie osoby z Europu Wschodniej sa tak samo traktowane, Francja to nie wyjatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to wiem ale ludzie nie zdja sobie z tego sprawy, przy tym jest tu wieksza bariera jezykowa niz we wloszech czy anglii, we francji naprawde jak nie mowisz biegle to nikt nie traktuje cie powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×