Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kadmella

Szukam męża.

Polecane posty

Gość Kadmella

To nie zadna prowokacja ani żart, tylko smutna konieczność. Mam 18 lat (niedługo 19) i szukam męża. Zależy mi na studiowaniu w dużym mieście, a moich rodziców na to nie stać. Szukam więc faceta do lat 30, który będzie w stanie mnie utrzymać, ale przede wszystkim pokochać. Chcę prawdziwego, szczerego związku. Myslę, że się dogadamy. Mogę gotować i sprzątać :) Z góry mowię - nie interesuje mnie żaden sponsoring, ani nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to babskie forum
na ktorym siedzi kilku sfrustrowanych "facetów" (celowo w cudzysłowie) wiec raczej tu nikogo nie znajdziesz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż w tym wieku?A nie lepiej,żebyś poszła do roboty i sama na siebie zarobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
Pracować na dziennych? Żeby zarobić na utrzymanie siebie w duzym miescie musiałabym pracować w normalnym wymiarze, a to wyklucza studiowanie :( Wracam do punktu wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllllllllllllla
to idź na zaoczne.Mąż jakie to łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna czasowo na forum
Co za idiotka, i tak z takim myśleniem nie przyjmą Cię na studia. Proponuję puknąć się w głowę, ale tak bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam pelno kolezanek ktore mimo ze byly studentki dzienne utrzymywaly sie pracujac w restauracjach, barach, na roznych promocjach w weekendy eccc. nie bylo latwo ale sobie poradzily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
Zaoczne to kolejne koszty... Jeśli chcesz wiedzieć, to wcale nie jest łatwe. Ale nie mam wyjścia - nie zostanę utrzymanką, a nie wyobrażam sobie spędzienia reszty życia na wsi, dzien w dzien dojąc krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllllllllllllla
to najpierw zarób na studia i potem na nie idź.Możesz wyjechać za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgtrkhtrkhth
za mąż to powinno wychodzić się z miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna czasowo na forum
a ja myślę, że przy dojeniu jedna z tych krów walnęła Cię racicą prosto w czerep i stąd ten zajebisty prościutki pomysł: znajdę męża który mnie pokocha i będzie łożył na moje utrzymanie, w zamian ja Mu posprzątam, pościelę i pogotuję. Prostota i jasność, boshshshs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, mozesz wyjechac za granice np jako au pair i tam zarobic. Ja tak wlasnie zrobilam by zarobic na studia za granica. Potem mialam farta i poznalam meza ktory placi mi za studia. ale to byl fart i na niego nie liczylam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
Tylko że ja jestem bardzo słaba z niemieckiego, a angielskiego nigdy sie nie uczyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee nie sponsoring... a znasz sformułowanie \"prostytucja małżeńska\"?? myślisz, że jeśli będziesz miała akt ślubu, to będzie mniejsze kurewstwo? to taki sam sponsoring, tylko pobłogosławiony przez klechę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
To nie prowokacja!!! Wy żyjecie sobie jak pączki w maśle, macie wszystko, a ja jestem dziewczyną ze wsi i najprawdzopodobniej juz zawsze taką bedę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd ty kurwa wiesz, jak my żyjemy i przez co musieliśmy przejść? No i własnie, niezłe warunki na tej wsi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
Komórkę też mam, ale czy to świadczy o czymś? Komórkę ma każdy, nawet jesli nie ma potem kasy na studniówkę... Takie są realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli twoje nastawienie bedzie tylko takie, ze dzieki bogatemu mezowi cos zdzialas to zostaniesz szybko wykorzystana. Ja na studiach mialam pelno kolezanek ze wsi i malych miast i byly to osoby pracowite, ktore najpierw liczyly na siebie a potem na innych. I ty tez tak musisz. Poza tym jesli chcesz kogos poznac to wlasnie poznaje sie w pracy, w szkole, bedac z ludzmi. Do twego domu krolewicz od tak nie zapuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa, po najmniejszej linii oporu. nie, no ja rozumiem, ale po cholerę ta hipokryzja ? nie lepiej być uczciwą prostytutką, a po skończeniu studiów wyjść za mąż z miłości i mieć normalne życie? ty wiesz, jak będzie cie traktowała facet, który cię po prostu kupi na własność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam na zaocznych. Placilam sobie za studia, pracowalam i utrzymywalam sie sama. Nie chcialam wyciagac reki do mamy po kase, chcialam sama dac rade. Mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kadmella
Wiem, ze do mojego domu królewicz nie zapuka - dlatego go szukam. Co do "małżeńskiej prostytucji" - nie porównujcie tego. Mężczyżnie, za którego wyjdę nie oferuję tylko i wyłącznie seksu w dowolnych ilościach. Chcę po prostu, żeby to bylo małżeństwo z rozsądku... On - koło 30stki szuka juz tylko stabilizacji, kobiety, która zajmie się domem i po prsotu będzie przy nim w trudnych chwilach, będzie jego oparciem. Nie rozumiem, czemu patrzycie na to tylko przez pryzmat seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mówię że to prowokacja, to znaczy że to prowokacja! I się nie kłóć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie patrze na to przez pryzmat seksu. Ja bym po prostu nie umiala wyjsc za kogos za maz w wieku 19 lat z rozsadku. Kto wie czy nie spotkasz swojego krolewicza pozniej. I co wtedy? rozwod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×