Wakacyjne miłostki

Dziewczyny (i nie tylko:P) opowiedzcie o swoich letnich zauroczeniach... Jak się skończyły, czy utrzymywałyście z tą osobą kontakt, czy o niej zapomniałyście, czy może zaoowocowała taka przygoda związkiem..:) Zapraszam do dzielenia się wspomnieniami i wrażeniami:)

Lato dopiero sie zaczeło i "polowania"dziewczyn dopiero sie zaczynają...chyba zechodzi Ci o zeszloroczne zdobycze...

Ja z wakacyjnej przygody przywiozłam pamiatkę co ciaglę łazi za mna i woła mama...mama...mama....:o

mame...mame...mame.......gdzie jest tate :o

Panie Przedłurzaczu no raczej o zeszłoroczne i jeszcze wcześniejsze nawet:p

Warkocz mówisz serio?:>

bo jak bum...bum...bum...

tyle tego było...przyjemnie powspominać ;-)

W zeszlym roku bylo suupcio. Poznalam Michala w Sopocie. Juz pierwszego dnia zrobilam mu laske i zadzwonilam do chlopaka ze z nim zrywam. Potem sie nonstop kochalismy z Michalem i bylo cudownie. Niestety wakacje szybko sie skonczyly i musialam wrocic do chlopaka :(

Dziękuję za skuteczne zaśmiecenie tematu.

a ja swojego upolowałam w gigantycznej kolejce do delfinarium. co z tego, że był niemcem, a ja słowa po niemiecku nie rozumiałam? finał był taki, że po miesiącu powiedzieliśmy sobie 'cześć', bo się dogadać nie szło, pieprzył do mnie po niemiecku, angielsku i francusku, a ja do niego po polsku i japońsku. cóż, życie jest ciężkie.

Ja niestety nie ma żadnych przygód tego rodzaju. Ani na wakacjach ani przez resztę roku.