czekam na gratulacje z powodu zaręczyn

Planujemy sie pobrac, dostałam na zaręczyny kolczyki.No troszkę jestem zawiedziona ze nie pierscionek,ale cóz mozna oczekiwac od starszego partnera. Mój narzeczony ma stałą pracę, jest wykształconym ciepłym mężczyzną, ma swoje ładne mieszkanie, jest doswiadczonym i wyważonym mężczyzną. I jak tu nie zgodzic sie na ślub? Sama nie mam pracy,mieszkania ,studiów.I piekna tez nie jestem.Trafił mi się ona jak sllepej kurze ziarno.

moje kondolencje

gratulacje jełopie

gratuluje i zycze milego slodkiego zycia

bez pierscionka sie nie liczy :p

Haha zobaczymy czy bedziesz taka wesolutka jak zostaniesz żoną

a niby gdzie miałabym lepiej?teraz kątem pomieszkuję u ojca i jego rodziny więc narzecony spadł mi jak gwiazdka z nieba. proszę nie zazdrościć tylko.

Ewa bo w przeciwieństwie do ciebie będe mężątką i stąd twa złośliwośc?:::::::::

Sonia Turczyk to przeciez ta z pierwszej milosci! :)

Sonia? a tata co na to? już Bartek był lepszy :D

Bartek byyyyyył duzo lepszy;)

Tata juz wie- jest szczęsliwy ze przynajmniej jedna córka jest z porządnym facetem i wyjdzie za mąz. Lepszy kandydat by sie nie pojawił.

jak ja nie lubie imienia SONIA:D kojarzy mi sie z psem..;)

poprzedni mój romans był nie znaczący-pocałunek jakas macaneczka nic pozatym.Gołodupiec.Nie miał swojego mieszkania- pomieszkiwał z bandą dupków. Poco mi taki nieustatkowany gostek?Teraz mam prawdziwego ogiera.

A Ty Sonia plaska jak deska jestes:PP

pozatym mój poprzedni mężczyzna ma juz zonę. Nie wazne ze to pusta imbecylka- ale żona:D

weź pomyśl wyjdziesz za jakiegos starucha i co Ci po nim??? tylko to że ma mieszkanie jest wykasztalcony itp??? nawet nie dostałas pierścionka :/ i pewnie go nie kochasz.... myślisz materialanie... pewnie i atl zrobisz jak uwazasz ale ja bym sie jeszcze zastanowila

e ..nic lepszego mi sie nie trafi a Paskudzka co ma żle? ma auto, mieszkanie, nie musi pracowac, wydaje męza kasę. Luz.

Soniu, nie wiem, skąd akurat wnosisz, że w przeciwieństwie tak sie skąlda, ze stan zamężny znam z autopsji (tu akurat jest przeciwieństwo, bo Ty nie)

wiesz skoro juz napisałas tutaj to oznacza ze masz wątpliwości... wiesz czy jestes pewna że chcesz taki slub?? jak to bedzie wyglądac za kilka lat?? czy będziesz z nim szczęsliwa?? warto sie zastanowić.

Ewa nie wazne czy znasz z autopcji czy nie- na dzień dzisiejszy jestes panną i mozesz mi tylko pozazdrościć ze juz niebawem zostanę męzatką.

ponoć myślenie nie boli skoro znam z autopsji stan zamężny, to nie moge być panną ale może to zbyt skomplikowane, jak na twoją główkę, dziecko

Jestes tu znana z docinania dlatego mnie to chamstwo nie dziwi. Nie próbój mi wciskac ciemnoty ze jestes męzatką, bo nie jestes. Jestes rozwódką -stąd znasz z autopsji ten stan. Jestes w tej chwili panną..no chybaze wkurzyło cię to ze jestes panną i zmusiłas konkubenta aby ożenił się z tobą. Współczuję mu ze został przypilony ale z drugiej jednak strony mam nadzieję ze jednak nie dał się usidlic takiej złosliwej kobiecie.

Ulżyło Ci, dziecko? To cieszę się. Trochę logiki w rozumowaniu jednak by nie zaszkodziło. Jak rozwódka, to nie panna, do czego może dojdziesz po jakims czasie. Acha, i nie musisz współczuć mi, ani mojemu facetowi, bo, póki co, jesteśmy szczęsliwą parą od ładnych kilku lat, czego i Tobie życzę.

mozesz mi pozazroscic, hehe

a widzisz przyznałas sie ze nie jestes męzatką tylko rozwódką a to oznacza ze panna do wzięcia. Co sie podajesz za mężatkę? nigdy nią nie będziesz. Juz jeden chłop cię wykopał.

przyznać to się można do winy a nie do stanu cywilnego :) i nie jestem panną do wzięcia, tylko rozwódką, to nie jest to samo - niemożliwe, nie widzisz różnicy i jeszcze, ze spostrzegawczością też coś u Ciebie nie za bardzo... gdzie "podałam się za mężatkę"? chyba bym na głowę upadła, żeby popełniać dwa razy ten sam błąd