Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnamamaaaaa

Mój mąż woli psa ode mnie

Polecane posty

Gość samotnamamaaaaa

Nie było go tydzien, teskniłam, dzwoniłam dzis wrócił, tak bardzo sie ucieszyłam zrobiłam obiadek dla niego , myślałam ze pójdziemy na obiecany spacerek, tak poszedł on ale z pieskiem zamiast mnie:( Nie wiem czy może to moje hormony maja takie działanie że potrebuje jego bliskości własnie teraz jak jestem w 7 miesiącu ciązy? Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale teraz to mnie przerasta, pies spi znim nie ja:(, pies na spacer nie ja, pies przytulany nie ja, pies w centrum uwagi nie ja, bardziej go interesuje pies niz nowe zdjęcia z usg:( cholera, mam tego dosyć powoli. Jutro pewnie znów samotnie bede spedzac dzień bo on bedzie spac do 15 razem z psem, wstanie zje, i nadal spanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamaaaaa
Też tak uważam, i nie pozwalam psu wchodzic na sofy, natomiast pies innaczej zachowuje się przy nim, pozwala sobie na wszystko bo wie że mąż ja obroni:( wtedy robi się marudna, i trzeba ja cały czas głaskać, cholera!!! i cay czas na nią uwage zwracać, tłumacze mu ze to nie jest ok, tymbardziej że niedługo na swiat przyjdzie córeczka, i wtedy suka bedzie zazdrosna. On nie odpuszcza nadal ja rozpieszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamaaaaa
princpolo---nie raz mówiłam mu ze, jak to jest ze bardziej interesuje go czy pies jadł, zamiast mojej wizyty u ginekologa( zreszta ani razu nie był ze mna:( ) on twierdzi że normalnie jestem zazdrosna o psa, co ja wyrabiam , i mam przestać być zazdrosna, wszyscy się ze mna smieją, że mam takiego męża, i nawet siostra ostatnio zauważyła że on to ma w dupie dzidziusia, tylko pies wazniejszy, co za idiota!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie lubilem psow
smierdza i trzeba z nimi wychodzic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamaaaaa
oby tylko śmierdziały i wychodzenie było obowiązkiem, jestem tego żywym przykładem że pies jest na pierwszym miejscu, potem żona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamaaaaa
Ale niczego od niego nie wymagam, tylko ciepła, przytulania. Już nawet nie wchodze z nim na tematy dzieci, nie będę go na siłe zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotnamamaaaa----- Bardzo smutne jest to co Twój mąż wyrabia :( Jak widać on Tobie powie że wydziwiasz,przesadzasz itd.A może niech ktoś jemu inny powie że przegina z tym zachowanie? (obawiam się że pewnie to robiłaś i klops)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samotnamamaaaaa-spróbuj jeszcze raz porozmawiać z mężem wiem,że będzie to trudne ale wkrótce urodzi się wasz dzidziuś!!! I musi poczuć się do obowiązku bycia ojcem i mężęm!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaaaaaaaaa
Ech, dziewczyny ja juz nie wiem, może to faktycznie tę hormony tak działają na mnie, i jestem przewrażliwiona, bo rozmawiałam z mężem nadal twierdzi że przesadzam. Może to ze mna jest coś nie tak? NIe wiem narazie się uspokiłam, nakarmiłam jego pieska i zbieram się do spania, sama. Mąż w drugim pokoju z pieskiem, aż wstyd się komuś przyznać:) Cóż znów licze tylko na siebie, dobrze że mam kluseczke pod serduszkiem co mnie pociesza swoimi kopniakami:) dobranoc dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakrra
a jak urodzisz to mąż powie "ciągle dziecko zamiast mnie, na spacer tylko z dzieckiem, spi tylko z dzieckiem etc" Wyluzuj babo, skoro twój mąż woli spędzać czas z psem niż z tobą to pomyśl co z tobą jest nie tak, może ten piesek okazuje mu więcej miłości, wierności i oddania niż ty... Wszystko ma swoją przyczynę! Tak, czy inaczej - ja jestem po stronie psa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalala
masakra...pasuje do Ciebie to imie, weż się schowaj bo smierdzisz tu gównem psim, fujjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteklubipieska
buaaaaaaaaaa UWAGA TA MASAKRA TO WIOLETA WILLAS:D buaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ja tez wole psa od mojego narzeczonego,co w tym zlego i dziwnego.kazdy jest zaochany w dejzi-maltanie.widocznie slabo dajesz i nie ma z ciebie zadnego pozytku.wez sie do roboty,to od razu rzuci psa dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzy-czyżby pies bardziej Cię zadowalał od narzeczonego??!!!!!!!!!!!!!!!!!! hehehe to weź się do roboty.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiałe jest
w wielu krajach obiad zje pies a potem kobieta i co w tym dziwnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ja,a po co?ja wole psa,a maz ma duzego,wiec mi styka,moze twoj to impotent:)moi rodzice tez wola psa od dziecka.i zabrali dziadki wnuczka nad morze eraz na wakacje z psempojechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
moj maz woli krowy niz mnie. jak bylam w ciazy bylo wszystko ok. ale pozniej sie wszystko zmienilo. smieje sie ze to jego blondynki :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890la
Cholercia, jak się dziecko urodzi to z tym psem będzie większy problem... Kocham psy, ale w takiej sytuacji - oddałabym psa innym ludziom :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
ale czemu nie możesz po prostu iść nim z tym psem...pies już tak ma że na spacer musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaaaa
Witam dziewczyny:) tę miłe i tę nie miłe:P Wiecie, że od tej pory co wtedy pisałam chyba wkoncu zauwazył że robi zle, zaniedbujac mnie:( Nie mówie że nie kocham pieska, kocham ja bardzo i rozumiem że na spacerki trzeba chodzić( dziś byliśmy od 10 do 13) , karmic, tylko żeby pies był na pierwszym miejscu ...no sorry:( To nie jest malutki pimpuś tylko 45 kg amstaf:) któremu nie wolno ustępować oraz za dużo pozwalać, rozpieszczać, iż wystarczy że poczuje władze to koniec.Już jej tak nie lula,a ona śpi sama na fotelu ponocz....nie wiem , dziś w nocy kukne:) też chodze z nimi na spacerki jak mnie zabiorą, sama nie będę na siłe się wpraszać, no bo skoro nie pyta się czy pójde znimi, tylko bez słowa ubiera się i wychodzi to co mam lecieć za nimi??? Hej poczekajcie na mnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaaaa
Nie strasz mnie:) tez mam obawy , czy oby nie bedzie zazdrosna? a dodatkowo mąż traktuje ja jak swoja córeczke, nawet tak ja nazywa. Ona świata poza nim nie widzi:) cholera!!!mam sie wyprowadzić ....bo pies?????/ niech to szlag.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się urodzi dzidziuś to (nawet jeśli by tak nie było) powiedz mu, że Malutka jest uczulona na sierść i może przez to być bardzo chora, to będzie się musiał go pozbyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no klamstwo to nie jest dobre rozwiazanie... ja walcze o wyprowadzenie sie psa z domu juz od 2 lat:( mam wrazenie ze ten pies jest wazniejszy niz ja i dziecko..:( ehh za dlugi temat, moze jutro napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnaaaaaa
hej kiciaaaaaa:) jest lepiej......nie śpia już razem:) tylko pies na fotelu sam......:D on sam na łozku:D nie głaszczę jej 24h, i nie czochra w domu gdzie siersc lata po całej chacie, i jest wszedzie na stole , wjedzeniu.....no bo pieska trzeba uczesać:) to nic że w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×