Co wybrac Emigracja-Dom ??

Od pewnego czasu mam dylemat.Czy zostac tu daleko od domu od rodziny , znajomych i wszystkiego co mi bliskie ?? czy moze jednak zostac tu gdzie zycie jest prostsze i moge spelniac swoje marzenia z dziecinstwa !!?? No doradzcie mi co mam robic !!

a gdzie jesteś bo ja też mam dylemat tu szaro ponuro czy tam kolorowo?

ja tam jestem z dala od domu i sie ciesze :D no ale jak tesknisz, to inna sprawa!

Ciezkie chwile mam teraz w zyciu :( nigdy nie spodziewalem sie ze moge znalesc sie w takiej sytuacji he dziwne bo to smutne i smieszne zarazem .

a ile jestes na emigracji? moze taki jakis dolek...nie masz jakis fajnych znajomych?

what''''''s going on?

jakies 9 miesiecy. Znajomi hmmm raz sa raz ich nie ma he ogolnie to dziwnie wyglada sprawa ze znajomymi na emigracji.Na tak chwile jedni wrocili inni siedza w domu inni zapomnieli .

w polszu też tak to co sie marwisz?

e no 9 miesiecy to nic! ale wszystko zalezy od czlowieka.....a w pracy nie masz znajomych co bys mogl troche powychodzic? pobawic sie i niemyslec o zlym?

Wiesz zalezy.. na emigracji też mozna się dorobic rodziny i znajmoych(przepraszam za to okreslenie). Ja obecnie jestem w UK i przyznam się że na obecną chwile chce wracac.... Może dlatego że nie znam perfekt języka, znajmomych mało co... no i poprostu tęsknie... za znajomymi, rodziną... Fakt życie tutaj jest łatwiejsze, jeśli chodzi o pieniadze... Ale one nie zawsze dają szczęście... Dziś rozmawiałam z koezanką która tydz temu wórciła z Polski, i jak planowała że zostaje tu z mężem i kupią dom tak teraz usłyszałam ze denerwują ją ten kraj, zwłaszcza ludzie...

Nie no w polsce jest inaczej uwiez mi :).W polsce np moglem swobodnie chodzic ulicami czulem sie wszedzie jak w domu :).Kina restauracje puby mialy tak jakby inny smak :).Nawet przejadzka tymi starymi autobusami po swoim miescie byla cudowna :(.

niekoniecznie to jest dziwne gadam ze znajomymi za granicą ,wszyscy są zadowoleni,w polsce dostają pierdolca i licytują się tym czego nie mają

jak ci az tak teskno-wracaj!poprostu wybierz to co daje ci szczescie i radosc :D zycie masz jedno- i nie powinienes sie w nim caly czas meczyc ;)

Wiem ze to takie proste kupic bilet pojechac na lotnisko i wrocic.Ale co po tem boje sie strasznie ze strace ten dobrobyt co tu mam :(.Chociaz moze on nie jest super wielki ale naprawde marzy mi sie zeby to przeniesc do polski, ale bylo by wspaniale

"jaktoco stringi " Wiesz z tym że jest dobrze to różnie bywa, czasem ludzie poprostu nie przyznaja się do tego że cos jest źle... że tęsknią, każdy inaczej sie przyzwyczaja...

jaktoco stringi ja mam podobnie do twoich znajomych, w polsce nie moge wytrzymac, no ale kazdy jest inny ;)

No tutaj 95% polakow bardzo teskni i chcialo byc bardzo wracac do kraju , ale boja sie wracac ze wszystko przepadnie i wogole bedzie masakra.Kazdy sie boi ze jednak sie nie zmienilo na lepsze i ze beda miec tak jak kiedys albo gorzej .

akurat rozmawiam z ludzmi.którzy w polsce nie mieli żadnych perspektyw ,i są raczej realistami z racji doświadczeń i wieku,są też ludzie którzy śą długo i ułozyli sobie tam życie a mają śwadomość co by ich czekało w polsce,jedna jedyna niezadowolona po prostu miała nadmierne wymagania

Tu gdzie jestem w UK nawet przy najniższych zarobkach można zyc na dobrym poziomie, po 2 mcach można śmiało udac się na jakies dobre wakacje... Ale czy to można nazwać szczęściem skoro czlowiek czuje się obco i nigdy nie poczuje sie jak u siebie?

Mam nadzieje ze chociaz beda sie onaszym nieszczesciu w szczesciu uczyc mlodsze pokolenia he (Wielka emigracja).

a ja w polsce sie nieswojo czulam...kazdy patrzy ci na rece i ocenia....jakby ludzie nie mieli swojego zycia....tylko cudzym sie interesowac.....eh no to mnie wkurzalo! sama krytyka i zero tolerancji...tak jakos widze moja ojczyzne :(

zboczony zawsze tęsknimy do tego czego nie mamy ,nie wiem ile masz lat i jakie wykształcenie(czyli co jesteś w stanie w polsce osiągnąć) ale myślę że pobyt wśród znerwicowanych,zestresowanych polaków po miesiącu dałby ci w kość

To jest poprostu tak ze co osoba to inne oczekiwania.. Nikogo nie da się zadowolić w 100%... Jeśli komuś jest dobrze na emigracji to popieram to, a jeśli ktoś czuje się źle.. czas pomyślec o zmianach...

elmirka masz 100% rację

Autorko a może poprostu wystarczyłoby coś zmienić żebys poczuła się lepiej na emigracji, może brakuje Ci drugiej połowki z która byłoby Ci lżej i cieszyłabys sie z tego co masz...

A ja mysle ze nasi wodzowie powinni o nas zadbac !!. Chociaz to glupie liczyc na nich.A tak wogole to skad jestescie ?? Ja jestem z Glasgow

zboczony emigrancie-moze wez jakis dluzszy holiday i zostan np na miesiac w pl i zobacz jak cisie podoba i jaka prace mozesz dostac za jakie pieniadze itd...... ja jestem z londynu

a ja z polski i chcę wyjechać

dla chcacego nic trudnego