kto do berlina sie wyprowadza

A moze ktos planuje wyprowadzke do Hiszpanii? Przydalaby mi sie wspollokatorka:D

no nie wiem z tymi hostelami,oni przeciez maja rezerwacje na pare mcy wprzod,nie daa sie tak

ale mnie zgasilas...a tak sie cieszylam ze mam mieszkanie..

Ja zapraszam wszystkich do slonecznej Italii:)))

ja wlasnie z jedna forumowiczka szukamy wspollokatorki:) tez do mnie napisala tu na kafe, i jakos tak planujemy sie razem wyprowadzic:) nie wiemy czy ejszcze do gustu sobie przypadniemy, ale ja nie ejstem konfilktowa, ona pewnie tez nie wiec bedzie dobrze:)

allojzeta, a gdzie mieszkasz? Moze zbierzemy ekipe i wpadniemy do Ciebie;)

no bo taka prawda niestety:( jak by ktos z was zostal na dluzej to wtedy wychodzilo by o wiele taniej:(

ja sie w sumie waham miedzy hiszpania, a wlochami, ale we wloszech sie chyba ostatnio nie za dobrze dzieje.

mieszkam w Umbrii (centrum Wloch). Taki mankament, ze nie jest nad morzem za to blisko jeziora. No i blisko jest ode mnie do Rzymu.

oj tam trudno,teraz i tak za pozno

no juz po ptokach neistety nastepnym razem juz cie tak nikt nie przytnie:) zazdroszcze ci ze tam juz jutro bedziesz:D

Mieszkalem w Berlinie ponad 20 lat ,urok to miasto mialo gdy stal mur , bylo czyste ,zadbane , malo obcokrajowcow , teraz gdy raz do roku odwiedzam stare katy widze brud , opryskliwych ludzi, drozyzne i mnostwo polakow , strach sie gdziekolwiek po polsku odezwac . Kiedys kochalem to miasto , teraz pozostaly tylko wspomnienia i garsc zdjec ,

tak jutro o 11.zebym tylko szybko nie wrocila:)

a prace mozna szybko znalezc? ja nicht sprechjen deutsch

to zycze spokojnej drogi:) mnostwo polakow? ja wlasnie bedac w berlinie przez kazdy weekend w ciagu 2 lat moze z 4 razy uslyszalam polakow a moze tak cicho byli i nie zwracali na siebie uwagi raz bylam w sklepie i ciuchy chcialam przymeirzyc, staly 2 polki mlode z przodu i morde dra na caly sklep a stoja obok siebei...

dzieki:) ja juz mowie wam dobranoc:)

dobranoc dobranoc:)

nie wiem w jakich okolicach sie obracasz ,ja z racji mojej pracy poznalem wszystkie zakatki Berlina ,kiedys Ku-damm tetnil zyciem ,mnostwo dobrych sklepow, restauracji, kafejek ,idz tam dzisiaj ,powiewa prowincja

alexanderplatz, podstamerplatz (chyba tak sie pisze), i pankow:) a tych terenach najbardziej;)

Wiec byly Berlin wschodni ,nigdy go nie lubialem Pankow- mieszka alternatywa ,rozroby krawalle biedna robotnicza dzielnica

no pankow nie prezentuje sie zbyt pieknie;) ale podoba mi sie tam bo samoloty niska lataja:D;p

i to ci sie podoba???? kwestia gustu ,wielkie miasta przyciagaja ludzi ale zycie w nich jest chalasliwe , pelne stressu ,spalin spojrz rano w U-bahn pelno ludzi spieszacych sie do pracy , prawie nikt sie nie usmiecha

no nie tylko tak powiedzialam, jejkus:P wiem, w metrze jak na sciecie jada, pchaja sie, zero kultury

podoba mi sie jak punki przy fontannie siedza na alexanderplatz:P nikt sie na nich nie oglada

fajna madchen - ile masz lat?i czy masz tam znajomych?

w sierpniu 19lat koncze znajomych nie mam byly sie odgraza ze sie tam przeprowadzi i bedzie mnie nawiedzal..:P sama bede z jedna forumowiczka:)

wiec przyznasz mi troche racji? Mnie to zycie tam kiedys zmeczylo , pomimo ze kochalem to miasto , teraz mam swieze powietrze ,przestrzen gory i morze ,juz nigdy nie mogl bym w miescie zyc

ja tez chce na wsi mieszkac ale to dopiero jak stara babinka bede zeby miec spokoj:P

a jak tam z praca?nie klopot cos znalesc?

tego nie wiem, ale mam rokna nauke jezyka, bo znam tylko podstawy ale pewnie jak wszedzie trzeba czekac:)