Alimenciarz za granicą-jak się dowiedzieć czy pracuje legalnie?

Mój ex jest w Holandii powodzi mu się dobrze- lpiej niż mnie i dziecku. Czy jest jakiś sposób, żeby się dowiedzieć czy pracuje legalnie i ile zarabia, bo chciałabym wnieść o podwyżkę alimentów a boję się, że przed sądem on powie że wogóle nie pracuje?

jasne jak ma wiecej to niech daje .Jak ci sie zle powodzi do do roboty a nie scigac faceta o kase .Przeciez płaci alimenty ?

Ja proszę o radę a nie o komentarz. Jak ktoś nie chce jej udzielić to proszę nie odpisywać wcale.

jesli dzieje Ci sie krzywda to ludzie pomoga ale jesli jestes pazerna to raczej nie.

...pójdziesz do pracy? typowa była-darmozjad: facetowi się powodzi, to ściągnę z niego jeszcze więcej! do roboty, cholera! mało Ci to zarób na siebie a nie łapy wyciagasz! ciesz się, że Ci w ogóle płaci najlepiej dać dupy i się domagać sponsora na resztę życia!

że już do końca życia musi wam się powodzić TAK SAMO?? on pracuje więcej, może ma lepszą pracę to ma i więcej pieniędzy chcesz mieć tyle samo to idź do lepszej pracy, pracuj dłużej - to się może poziom wyrówna, a nie będziesz "równać poziom" wyciągając łapy po nie swoje... czy tobie każdy facet któremu dałaś dooopy tez siedzi na ogonie? żenada...

odezwali sie co za szowinisci w mysl waszej teorii kazda zona do dziwka jak dala d... to niech teraz sama utrzymuje te szczeniaki a Pan i tak duzo juz zrobil i teraz to moze sie juz bawic bez zobowiazan Pamietajcie ze tak samo ktos ocenia wasze matki

faceci sa beznadziejnie glupi myslac, ze wyciagamy lapy po nie swoje. oczywiscie ze sa to zony pieniadze. a opieka nad 1 dzieckiem to wiecej niz 1 etat takiego faceta. zzrobil dziecko to niech placi. poziom dziecka i rodzica ma byc ten sam. dlaczego on ma jesc steki w restauracji a dziecko parowki z 2 zl?

No jedyne wyjście to detektyw, mój znajomy jest detektywem i miał już dużo takich własnie spraw. Co prawda koszt będzie spory ale chyba innego wyjścia nie ma.

guzik Ci do tego czy on lepiej zarabia czy nie. Masz alimenty i chcesz jeszcze wiecej? jesli dostajesz do 300 zł to sie nie dziwie ale jeśli około 600 - 500 zł to na Boga do pracy idź lepszej!!!!!!! Myslicie ze łatwo sie tak zapieprza facetowi? Same doprowadzacie do tego, ze facet woli na dupie siedziec i nie pracować , niz lepiej zarabiac i płacic byłej zonie wiekszy haracz.

witam zgodnie z prawem obowiązującym w naszym kraju, dziecko nie powinno żyć na poziomie niższym niż jego rodzic, który nie sprawuje nad nim opieki - czyli najczęściej tato; zgodnie z prawem rodzice zobowiązani są wspólnie uczestniczyć w materialnym ( pomijam inne sfery) utrzymaniu swojego dziecka; czyli alimenty pokrywają połowę kosztów utrzymania; jednak kiedy dochody matki są zbyt niskie, by ponieść połowę kosztów utrzymania dziecka i nie są uwarunkowane jej winą, prawo przewiduje że drugi rodzic może płacić większą niż 50% kwotę, o ile ma takie mozliwości finansowe - własnie z uwagi na zaniżenie poziomu życia dziecka; przypominam wszystkim dyskutującym, że rodzic, pod którego opieką znajduje się dziecko, prócz kosztów materialnych ponosi i emocjonalne; na nim spoczywa ciężar dbania o wychowanie dziecka, o jego naukę, o jego zdrowie i rozwój fizyczny i intelektualny; rodzic płacący wyłącznie alimenty i nie współuczestniczący na co dzień w tymże, jest tym odciążony; dlatego w sądach zapadają decyzje o wysokich alimentach, jeśli istnieją takie finansowe możliwości, aby w ten sposób zrekompensować i dziecku i wychowującemu go rodzicowi własnie te braki; przypominam, ze rodzic wychowujący dziecko często nie może podejmować wysokopłatnej pracy, ponieważ najczęsciej wiąże się ona z dużą odpowiedzialnością, dyspozycyjnością i stresem, które to mogą mieć ujemny wpływ na kontakty z dzieckiem ale też i na nie samo - częste zostawianie go pod opieką babć, dziadków, cioć czy płatnych opiekunek nie wpływa dodatnio na rozwój dziecka; jesli dziecko często łapie infekcje, choruje - taki rodzic po kilkukrotnych \"chorobowych\" przestaje być wydajnym pracownikiem dla swojego przełozonego; dlatego, zanim zacznie się oczerniać i pomniejszać osoby zastanawiające się nad podwyżką alimentów, lub już to czyniące, może warto zastanowić się samemu, czy aby na pewno wydając taki osąd, jest się sprawiedliwym; pomijam już osoby, które nie są ani osobami otrzymującymi alimenty, ani płacącymi; uważam, że nie mają prawa do wypowiadania się w tej kwestii, skoro nie znają tematu osobiście; pozdrawiam

A ja już straciłam nadzieję, że ktoś rozsądny się odezwie. Dzięki idaalia.

tylko powiedz mi dlaczego w Polsce tak mało ojców dostaje dzieci pod opiekę. Wtedy te mamy mogłyby pracować i odwiedzac dzieci. i to one mogłyby wykazać sie dobrym sercem i płacić wysokie alimenty. Tak szczerze pomyslcie mamy...ile dałybyscie alimentów gdyby to ojciec opiekował sie dzieckiem? Przypuszczam, ze wolałybyście same cos dziecku kupić czy za cos zapłacić a nie dawac ojcu wysokie alimenty, ktory nie wiadomo na co je wyda.

Te 600zl to jakis smiech na sali. Dlaczego matka musi tyrac i wydawac cala pensje, aby dziecku sie w miare zylo, nic nie ma dla siebie, a ojciec daje 600zl i jest zadowolony? Wiesz ile kosztuja ubrania, jedzenie, basen, lekcje angielskiego, jakies wyjazdy, kino itp.? 600zl to jakis zart chyba:O

sie ma...sma dostaje 600 zł alimentów i wiem ze mozna za to zyc. Moze jeszcze tenis i jazda konna i Bog wie co! Moje dzieci chodza na angielski, chodza modnie ubrane i do kina i latem wyjazdzaja.

zawsze mnieto zastanawia jak ktos mówi ,ze 600 zł alimentów to za mało. Najgorsza rzezc dla ojca to jednak to ze nie widzi dzieci na codzien, nie uczestniczy w ich zyciu. A matka moze cały czas sie cieszyc dziecmi.

widać że jesteś next, już gula w gardle urosła

dupe zamiast twarzy:) miło Ci?

wlę mieć dupę zamiast twarzy nić sieczkę we łbie

na temat o ktorym nie masz pojęcia.

Ludzie! A kto Wam powiedział, że ja mam 600 zł i mi mało??? A poza tym tatusiom nie dają dzieci bo nie potrafią ich wychowywać (oczywiście, że nie wszyscy). Jakby mój ex miał wychowywać dziecko to błoby: damskim bokserem, socjopatą, dziwkarzem i alkoholikiem- jak jego tatuś. Nie oceniajcie ludzi zbyt pochopnie!

ktora twierdzi ze 600 zł to małe alimenty.

trzeba zyc za tyle ile, ja nie twierdze, ze za 600zl nie da sie utrzymac dziecka Da sie, ale bardzo biednie. Twierdze, ze zazwyczaj tak jest, ze matka wydaje cala pensje na zycie, aby dziecku zylo sie na jako takim poziomie, mialo to co rowiesnicy a tatus daje 600zl i jest zadowolony. Dlaczego to matka musi sie poswiecac i wydawac cala pensje, nie majac nic dla siebie? Co do tych 600zl, to jest to bardzo malo, chyba, ze wydatki na dziecko ograniczaja sie do jedzenia i dawania na drozdzowke w szkole.

az tak lepiej. Bardzo duzo rodzin utrzymuje sie np. z kwoty 3000 zł na 4 osoby i wypada po 750 zł na osobę. A Ty mowisz ze 600 zł to mało? Na dziecko mozna i wydac 2000 zł miesiecznie jak sie chce.

Ale ja nie mowie o rodzinach, ktore po prostu wiecej nie maja! Ja mowie o sytuacji, kiedy ojciec bardzo dobrze zarabia, a skapi na dziecko.

a od kiedy to rodzina dobrze zarabiajaca musi przeznaczac na dzieci pokaźne kwoty? Dziecko mozna wychowac skromnie majac duze pieniądze. Rodzice rowniez na siebie pracują. Jakos nikt nie podnosi głosu o to, ze bogaci rodzice nie rozpieszczaja swoich dzieci i wydaja wieksza kase na siebie. Po rozwodzie nie jest inaczej.

ex mojego faceta przed sądem wyliczyła wszystko: mieszkanie 450zł (mała miejscowość, 3 pokoje), gaz 60zł za 2 miesiące, prąd..., woda..., pokazała wszystkie rachunki, nawet powyliczała, że ugotowanie jednego obiadu z gazem, robocizną, składnikami itd wynosi tyle i tyle, że na pranie zużywa się tyle proszku, a pralka pobiera tyle i tyle wody. normalnie szczyt finansów, UPS ale ZAPOMNIAŁA dodać, że mieszkają w czwórkę!!!! i tak jeden z tatusiów, ostatni jej mąż na jedno płaci 3 razy więcej niż inni, a zarobki ich są porównywalne. Ex zawsze znajdą jakiś sposób by dla siebie zagarnąć więcej. skoro tamta dwójka "jakoś przeżywa" za mniejsze pieniądze to też powinno! i niech nikt się nie odważy komentować, że gul mi skacze czy coś tam. ja tu chcę zwrócić uwagę, że w sądach jest wielka niesprawiedliwość a w eksiach panuje wielka zazdrość i nienawiść.

dzieci zyjace w pełnych rodzinach moga życ za 700 zł miesieczniea po rozwodzie za 2 razy tyle:O