Skazałam się na całe życie bez miłości

nie chcę rad jak to zmienić, nie chcę słuchać jaką to jestem zimną s**ką, ani też odpowiadać na pytania typu po co założyłam ten topic. Chyba chcę to po prostu wylać z siebie.Brak mi już sił znosić to wszystko, dopada mnie wizja reszty życia bez miłości, czułości, radości, a przede wszystkim spełnienia. Czasami potrafię zagłuszyć moje wnętrze, czasami patrze na niego i nawet wydaje mi się bliski, ale są to ułamkowe chwile. Po prostu wiem, że można przestać kochać...

no własnie???? mozna przestac kochac,oczywiscie,ale niech któs mi wytłumaczy jak mozna przestac kochac z dnia na dzien(dosłownie)

nie przestałam kochać z dnia na dzień, po prostu człowiek z czasem się zmienia i zaczynają się liczyć dla niego inne rzeczy niż te które cieszyły w wieku 20 lat.....

moja odpowiedz- nie mozna..:(

niedziwedz przestan sie zadreczac, bo bedziesz mial jeszcze jedna stłuczke, koncentracja !!:)

mam podobnie, wiem co czujesz

ld idnlncu niedziwedz przestan sie zadreczac, bo bedziesz mial jeszcze jedna stłuczke, koncentracja !! ja juz sie nie zadreczam:( tylko nie moge znalezc odpowiedzi i to dołuje jak mozna z dnia na dzien kogos od tak zostawic???? hmmm???? jak stłuczke???

własnie ze powoli wychodze na prosta:):) i to jest ok

tez chce wiedziecjak mozna przestac kochac...ja sie oddalilam daleko daleko od faceta i co? nic nie pomoglo nadal mysle kocham nie chce nikogo innego :(

Wiem co czujesz bo ja mam podobnie, straszne uczucie żyć z kimś kogo się nie kocha a sex jest koszmarem - ale to obowiazek. Ktoś pewnie napisze że po cholere się tkwi w takim związku ale to nie takie proste rozwieść się jak są dzieci i inne zobowiązania.

a moze tak jest lepiej..tak z dnia na dzien...by nie bylo czasu- sie znienawidziec :(

nie wiem czy to pocieszające że tak wiele osób wie co to znaczy, rozwód nie wchodzi w grę, za dużo zobowiązań wspólnych, no i dziecko....... czasami marzę o jakimś romansie

ale wiem że to nic nie da, jeszcze bardziej skomplikuję sobie życie

mała nadia ile jesteś po ślubie? ja ponad siedem lat dziecko 6 letnie i kredyt na mieszkanie

Romans to dobre rozwiązanie choć na chwilę, ale bardzo pomaga w tej samotności

10 lat po ślubie 2 dzieci kredyt również i inne zobowiązania

okropne jest to życie, człowiek pokutuje za swoje niedojrzałe decyzje, często myślę o tym jakby to było gdyby na mojej drodze pojawił się ktoś trzeci, i to nie w kontekście seksualnym, tylko i wyłącznie duchowym, czysto emocjonalnym, ktoś kto by przytulił, pocieszył, wysłuchał, i był tak po prostu, gdzieś z boku ale by był

2 dzieci kredyt mieszkaniowy + inne 10 lat

Czytam twoją wypowiedż i to tak jakbym sama to napisała. Nie chcę cie do niczego namawiać ale ja mam przyjaciela takiego od serca (jak na tą chwile bez sexu) i to mi bardzo pomaga.