Mój facet wpędza mnie w kompleksy, co robić?

Od pewnego czasu slyszę od niego, że sugestie, jakbym miała zbędny tłuszcz na brzuchu, grube i mało jędrne uda oraz pośladki, a na moje piersi mowi 'spadziochy':o Twierdzi to niby w żartach, a gdy sie wsciekam i mowię, że sprawia mi to przykrość i wpędza w kompleksy, zdaje sie tego nie slyszec i nie rozumieć, bo ma te żarty coraz bardziej niewybredne. Każe mi ćwiczyć, żeby byc cytuje:'jedrna i gibka jak sarna', a sam na moją sugestie, by zaczął ćwiczyc brzuszki, bo sadlo mu rośnie i boki, mow że mu sie nie chce. Dodam, że waże 55 kg i mam 167 cm wzrostu. Czuje sie przy nim jak brzydka ścierka, a nie jak kobieta.:o

możesz jechać z nami przynajmniej posłuchasz muzy i poprawisz sobie chumor

a ja takiemu podziekowałąm bo przez niego mialam same dołki.. i tez tak jakby sugerował a mam 168 i waze 50 kg :)

... zmien faceta... albo skrytykuj jego przyrodzenie, zawsze moze miec za male/krotkie/chude/krzywe niech dowie sie jak sie czujesz...

A moze delikatnie sugeruje ci zebys zaczela pracowac nad soba, bo moze byc tylko gorzej. Kobiety sa przeczulone na sowim punkcie, niestety nie przyjmuja do siebie pewnych sugestii.

arika30 bez przesady..przeciez ona jest szczuplutka!

Przecież jesteś za chuda a nie na odwrót (55/167).

eh, dziewczyno, znaj swoją wartość. Jak widzi, że się przejmujesz tym i nie przestaje tego mówić, to dla mnie spalony typ by był. Ale jak chcesz, żeby przestał tak mówić, wystarczy ignorować każde jego słowo. Faceci są jak dzieci, przestajesz reagować, jego przestanie to bawić. Ale najlepszym lekarstwem na Twoje kompleksy byłby... jakiś adorator, albo i kilku. Zacznij flirtować z innymi, uwierz w siebie i w to, że możesz się podobać. Przy takim wzroście i takiej wadze jesteś szczupłą dziewczyną, więc nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.

Klasyszna sytuacja. On moze jej mowic 'krecisz mnie mocno' - ona tego nie przyjmuje. On jej powie 'kochanie pocwicz, bo cialkiem obrastasz' - to od razu przyjmie. Znam to z wlasnego doswiadczenia - pozytywy kobiet nie kreca i nie zmieniaja mentalnosci (vel kłoding), bo same kobiety maja o sobie niskie mniemanie. Dlatego szukalem tak dlugo, az znalazlem prawdziwa rakiete. Mojej iskierki nie puszcze!

A jak ja mam to ignorować i potem z nim uprawiać sex nago, jak ja sie siebie wstydze przed nim jak jakaś niedorobiona nastolatka? :o Najchetniej to bym nosiła przy nim korzuch.

ej, co Ty pieprzysz, przeczytaj uważnie. On ją wpędza w kompleksy cały czas. Faceci są od tego, żeby mówić komplementy. My od tego, żeby ich słuchać :D

laski sa powalone--> ciekawe, czy byłaby taką rakieta, gdybyś jej mówił średnio co przy drugim spotkaniu teksty typu: -) jakbys poćwiczyła to byłabys jedrna i gibka -) jak idziesz to ci sie uda trzęsą -) ale masz brzuch! -) nie jedz pozno wiezorem, bo bedziesz gruba jak szafa Przypominam: waże 55 kilo!!!!

Madz dziewczyno kompleksy i to jest raczej twoj problem. Faceci sa tacy, ze dla nich pod sexualnie wlasna kobieta jest atrakcyjna - zawsze beda podnieceni. Uwierz w siebie, zaskocz go, badz wyzywajaca, wrecz zgwalc go - zobaczysz ze bedzie wniebowziety, zachwyzony, bedziesz dla niego mega atrakcyjna!

znajdź sobie chłopaka, co będzie Cię kochał taką, jaką jesteś i za to kim jesteś, a nie taką, jaką chciałby żebyś była.

Późne jedzenie jest niezrowe i wpływa na brzuszek.

dobra-rada -> tak, niech skacze wokół niego, niech go nagradza każdego dnia za to, jaki jest dla niej miły. Założę się, że jesteś facetem. Kolejnym hoojowym.

dobra-rada---> nie mam na to najmniejszej ochoty, bo przez niego sama nie czuje sie atrakcyjna dla siebie. Chyba sexapil i pewność siebie sie bierze z tego, że kobieta postrzega siebie pozytywnie, a ja staje sie jedny wielkim chodzacym kompleksem, ktory najchętniej by sie nie pokazywał mu nago, żeby przypadkiem nie zauwazył jakiegos rozstępa, czy innej fałdki i potem mi tego nie wypomniał:o

Owszem, mam kompleksy, ale przez niego wlasnie! Zawsze byłam wpływowa i brałam do siebie opinie innych, wiec niech to Was nie dziwi, ze gdy slyszę negatywy, a nie pozytywy to raczej nie stanę sie w mgnieniu oka pewną siebie sex bombą.

Wiesz, to akurat jest klasycznym argumentem kobiet: to nie ja, to on. Chcesz powiedziec, ze gdyby nic nie mowil, to bylabys iskierka?

zmień faceta na lepszy model :D

Gdybym słyszala wiecej miłych slow, to na pewno byłabym pewniejsza siebie jako kobieta. Czy to nie logiczne? Rozumiem, że wg Ciebie jego krytyka ma mnie budować psychicznie?

mój facet też kiedyś próbował mnie nieudolnie krytykować, ale za ubiór. Wtedy mu powiedziałam, że jak mu się nie podoba, to ma sobie znaleźć taką, co mu będzie odpowiadać. Droga wolna, ja po nim płakać nie będę. Do tej pory nie śmie się odezwać słowem.

jest taka, że czym gorszy hipopotam, tym bardziej pogodzona z własnym losem i potrafi lepiej oddać się chwili/sexowi. Natomiast czym atrakcyjniejsza laska, tym ma bardziej nierówno w czasze i większe kompleksy. Niestety, taka prawda. Bazyle lepsze w łóżku, dupencje atrakcyjniejsze, ale trudniejsze.

cała prawda-> coś w tym jest co piszesz

Madziulek,właśnie mu to mowię - że zasługuje na faceta, który mnie doceni jako kobiete, a nie bedzie poddawał niesustannej krytyce i niech sobie szuka modelki, ale on w ogole nie sądzi, ze ja poważnie mowie i sie tylko smieje. Sie czuje jak totalna idiotka. Nie chce takiego związku ani takiego chłopa. Dodam, ze on uważa sie za wspanialego, przystojnego faceta, zero kompleksów, zadowolony z życia i nie rozumie, że może kogoś urazić. Jakim trzeba być głąbem, żeby mieć ciągle powtarzane: NIE ROB TAK! TO MI SPRAWIA PRZYKROSC! nadal tak robic???

I będzie tak robił nadal, ten typ tak ma. Weź go sobie odpuść, porozglądaj się za kimś kto Cię będzie umiał docenić, tego zielska cała kula ziemska. Albo chociaż spróbuj wzbudzić w nim zazdrość, ale ja nie popieram takich metod.

I tak sobie myśle: co to byłby za koszmar takiemu debilowi urodzić dziecko i nie daj Boże stracić figure? To bym chyba skoczyła z 10 piętra, gdybym miala sluchać utyskiwań typu: poćwicz troche...podczas gdy mowi to ktoś, kto cale dnie spędza przy laptopie i w samochodzie, zero ruchu.:o

Zadaj sobie autorko pytanie, co twoj man wolalby - kobiete atarkcyjna w lozku, ale niekoniecznie wizualnie, czy na zewnatrz dobrze opakowana, ale nieatrakcyjna w lozku. To jest problem wielu kobiet - nie rozumiecie, ze gdy w lozku odwalacie panszczyzne, to faceci robia sie niecierpliwi. Gwarantuje ci, ze gdy zaskoczysz go, bedziesz atrakcyjna SEXUALNIE, to on poczuje sie spelniony, i wyglad stanie sie drugorzedny.

życie masz tylko jedno. Twoja decyzja co z nim zrobisz i z kim je spędzisz.

posprzątaj tu kurwa jak wrócę