Mój facet wpędza mnie w kompleksy, co robić?

dziwię się, że 33 letni mężczyzna tak postrzega związek. Rozumiem, że chcesz wygrać w tej dyskusji ze mną, ale nie namawiaj tej dziewczyny, żeby walczyła o tego chłopaka, bo musisz obiektywnie przyznać, że to kawał chooja, skoro ją tak traktuje. No chyba, że Ty też tak traktujesz swoją kobietę. Czasy się zmieniły niestety, już teraz dziewczyny nie potrzebują łapać chłopakó na mężów, i trzymać za nogę żeby nie uciekł. Nie wyobrażam sobie, żebym miała robić przedstawiena w sypialni, żeby mnie tylko nie zostawił :/ a on księciunio ma być obsługiwany co noc:/

jest spod panny

kurcze mam to samo...nigdy dotad jakos za specjalnie nie mialam kompleksow a pewnie powinnam je miec...i odkad mieszkam ze swoim facetem stalam sie wlasnie taka zakompleksiona babka 27 letnia....jestem bardzo szcupla osoba wiec jak mi kiedys powiedzial ze mam duzy brzuch to sie wkurzylam a za kilka dni mowi mi ze powinnam przytyc....nigdy nie dogodzisz...stracilam ochote na sex na zdobywanie go bo widze ze on nie stara sie nic a nic..tez mam go dosc

mój wypominał jaka to ja jestem miękka, ze inne dziewczyny ćwiczą a ja nie.. itp.... dokładnie jak w twoim przypadku... potem mnie zdradził z laską która była brzydka jak noc, jak kupa, jak nie wiem co... bo miała większe cycki i twardsze ciało... teraz mam faceta który mnie docenia i wie, ze w związku liczy sie cos innego niz duze cycki i jędrne ciało... wie, ze mówiąc mi miłe słówka ja jeszcze bardziej przy nim zakwitnę:)

o cholera

Oczywiście, że dobrze by było, żeby dziewczyna nie miała kompleksów. Wiem, że jakby ona sama nie miała kompleksów i olewała to co on jej mówi, szalała w łóżku, nie wstydziła własnego ciałą, to on by też zaczął tak na nią patrzeć. Rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Ale ja nadal twierdzę, że dla takiego faceta nie warto. Warto pracować nad sobą, dla takiego, co szanuje, kocha i pomoże w pozbyciu się kompleksów.

mój wypominał jaka to ja jestem miękka, ze inne dziewczyny ćwiczą a ja nie.. itp.... dokładnie jak w twoim przypadku... potem mnie zdradził z laską która była brzydka jak noc, jak kupa, jak nie wiem co... bo miała większe cycki i twardsze ciało... teraz mam faceta który mnie docenia i wie, ze w związku liczy sie cos innego niz duze cycki i jędrne ciało... wie, ze mówiąc mi miłe słówka ja jeszcze bardziej przy nim zakwitnę:)

Oczywiście, że dobrze by było, żeby dziewczyna nie miała kompleksów. Wiem, że jakby ona sama nie miała kompleksów i olewała to co on jej mówi, szalała w łóżku, nie wstydziła własnego ciałą, to on by też zaczął tak na nią patrzeć. Rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Ale ja nadal twierdzę, że dla takiego faceta nie warto. Warto pracować nad sobą, dla takiego, co szanuje, kocha i pomoże w pozbyciu się kompleksów.

Bardzo ciekawe jest to, co się tu wyprawia. Tak pokazujecie kobietki, jakie to silne jesteście, jakie macie mniemanie o sobie. Podczas gdy ten topic temu przeczy. Troche wiary w w siebie - jeśli piszesz że jesteś chuda, to w czym problem? Odpowiedz swojemu facetowi, że jego tezy są całkowicie bezpodstawne. Powtarzam, kobieto: odkryj moc swojej dupy, zobacz jaką masz przewage nad facetem w łózku. Przekonaj się, że możesz mieć posturę wieloryba, ale zadowolenie faceta będzie i tak najważniejsze. Facet z kobietą kłodą jest nieszczęsliwy! Jak już odkryje inne możliwości, nie będize przebacz (to dla madziusi, żeby miała argument o możliwości pokochania kogoś innego).

:)

Dzieki dziewczyny za opinie. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to nei ze ną jest coś nie tak. Wspolczuje, takich komentów pod Waszym adresem. Czuje sie dokladnie tak samo jak Wy:o

Bo jestescie brzydkie i tempe. Myslisz ze jak jestes szczupla i nie masz brzucha to jestes od razu ladna? Spojrz w to cholerne lustro dziwucho. 3/4 kobiet to paszkwile i tyle w tym temacie

mój wypominał jaka to ja jestem miękka, ze inne dziewczyny ćwiczą a ja nie.. itp.... dokładnie jak w twoim przypadku... potem mnie zdradził z laską która była brzydka jak noc, jak kupa, jak nie wiem co... bo miała większe cycki i twardsze ciało... teraz mam faceta który mnie docenia i wie, ze w związku liczy sie cos innego niz duze cycki i jędrne ciało... wie, ze mówiąc mi miłe słówka ja jeszcze bardziej przy nim zakwitnę:)

Dominika--> wlasnie on też mi mówi, że mam mało jedrne ciało. Kurde, sama w życiu bym na to nie wpadła! Gdy patrze na koleżanki - grubsze ode mnie o parenaście kilo i też żadna nie ćwiczy, a jak im mówie, jakie teksty wali mi mój chłopak, to sie za głowe łapią, bo one nifgdy nie uslyszały czegoś takiego od swojego mężczyny. I inna smieszna sprawa - ostatnio zaproponowałam mu wspolne brzuszki, bo ja naprawde wierze, że mam ogromny brzuch i od paru dni sama ćwiczę, bo on zwyczajnie nie chciał! Za leniwy krolewicz, a ode mnie wymaga jedrnego, wygimnastykowanego ciała. Czy to nie szok?

kiedys kloda nie bylam...malo tego to on twierzdzil ze ja go w lozku zawstydzam....ze go pesze i takie tam....wiec pomyslalam sobie ze on woli tylko po bozemu wiec okej....a teraz jak jest po bozemu bo nie chce go do niczego zmuszac i jego zawstydzac to narzeka ze jestem zimna i malo sexu...ale taka jest prawda...NAWET NAJPIEKNIEJSZY KWIAT NIEPODLEWANY POPROSTU USCHNIE...ja juz usycham

no to w sumie problem. Ja cwicze sam a moja jest wlasnie leniwa i to mi nie pasuje

pewnie go kochasz i ciezko by ci było mimo wszytko od niego odejść ale chyba powionnas to zrobić... mój sie zmienił kiedyś ale tylko na miesiąć potem znowu był taki sam... bo on ciagle czekał na ta jego wymażoną kobietę jaką sobie wymyslił... czekał az ja sie zmienie... nie akceptował mnie taką jaką jestem tylko był ze mną bo czekał...

kwiaty się czasem olewa a czasem podlewa :-)

eh wójku dobra rada, nie wiem jaką moc ma moja dupa i w jakich jednostach się mierzy moc dupy. Zadowolenie faceta, który ma mnie za brzydulę mnie nie interesuje. Poza tym, facet tzw. "zadowolenie" osiąga przy każdym stosunku, a kobieta nie zawsze, więc obiektywnie rzecz biorąc, to chłopy mają włóżku więcej do roboty od nas. Ale przecież zaraz usłyszę, że brak orgazmu u kobiet to wina niedorobionych i zkompleksionych kobiet. O, sama sobie odpowiedziałam.

znam faceta który jest kulturystą, a jego żona wygląda normalnie... przecietnie.. tzn w miare szczupła i nie cwiczy... ale on ją do niczego nie zmusza, kochja ja taką jaka jest... to ze sam cwiczy to robi to dla siebie...

buuu

zajżałyście na ten topik? załozyłam go kiedyś.... CO wasi faceci albo EKS próbowali w was ZMIENIĆ? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3492925

Dominika*--> moj też czeka na tę wymarzoną, wiem o tym:o. Dlatego ciągle jest coś nie tak ze mną. Spoko, nie będę mu stała na drodze i zasłaniała swoim grubym tyłkiem:o Siekierka na droge.

A co jesli naprawde masz tluszcz na brzuchu i dupe niejedrna? Twoj facet sklamal?

Dominika, czytam Twoj topik i prawie umarłam:D Ten tekst: jest wkurzony jak latem chodzę w spodniach 18:44 Dominika* ale jak mam chodzić w spódniczkach czy krótkich spodenkach jak ciągle mówi mi że mam miekki tyłek jedno zaprzecza drugiemu Mam dokładnie to samo . Ciągle chce, żebym załozyła to spodniczkę, to ponczochy, czy sexowną bieliznę, a jednocześnie robi mi niewybredne uwagi na temat tylka. Fetyszysta sflaczałych dup, czy o co chodzi. Żalosne.

autorko tego tematu A co jesli naprawde masz tluszcz na brzuchu i d**e niejedrna? Twoj facet sklamal? Uważasz, że takie uwagi faceta do kobiety są na miejscu? Skoro to mam, to jakis sens jest o tym mowić? Zniknie od gadania?

pffffffffffff i prawidlowo nie truj mu zycia

jak długo jestescie razem? wydaje mi sie ze dobrze by było go zostawić... bo prędzej czy póżniej o i tak to zrobi... a jak sama zrobisz ten krok bedzie mniej bolało... wiem z własnego doświadcznia... zostawiłam go chyba z 15x w tym 2 tyg. przed jego zdradą (nawet nie było tak źle, byłam silna i zła na niego... prosił błagał płakał żebym do niego wróciła bo mnie kocha... wróciłam,... a po 2 tyg. przyłapałam go na zradzie.. bolało.. strasznie.... nie mogłam sie pozbierac, straciłam prace któą włąsnie dostałam... schudłam... potem chciał wróćić jak sie z tamtą nie ułozyło ale nie pozwoliłam juz na to... za dużo przez niego wylałam już łez...

To gadanie ma ci dac cos do zrozumienia. Wiadomo ze samo nie zniknie

18:50 Dominika* no mój mi najpierw mówi, że mogłabym poćwiczyć bo mam miekki tyłek a potem każe mi sie przed nim rozbierać iwypinac tyłek a ajk nie chcę bo po tych wszytkich tekstach czuję się źle to jest wkurzony, że nie mam ochoty na seks tu znowu uderzyłaś w samo sedno Niech sobie to przeczyta koleś cała prawda, czy coś takiego....