Mój facet wpędza mnie w kompleksy, co robić?

Od pewnego czasu slyszę od niego, że sugestie, jakbym miała zbędny tłuszcz na brzuchu, grube i mało jędrne uda oraz pośladki, a na moje piersi mowi 'spadziochy' Twierdzi to niby w żartach, a gdy sie wsciekam i mowię, że sprawia mi to przykrość i wpędza w kompleksy, zdaje sie tego nie slyszec i nie rozumieć, bo ma te żarty coraz bardziej niewybredne. Każe mi ćwiczyć, żeby byc cytuje:'jedrna i gibka jak sarna', a sam na moją sugestie, by zaczął ćwiczyc brzuszki, bo sadlo mu rośnie i boki, mow że mu sie nie chce. Dodam, że waże 55 kg i mam 167 cm wzrostu. Czuje sie przy nim jak brzydka ścierka, a nie jak kobieta.

powiedz mu niech się odpieprzy :P

Co byście zrobiły na moim miejscu tak szczerze? Bo ja sie zastanawiam, czy w ogole jest sens byc z kimś, przy ktorym musze sie pilnować, czy oby nie przybył mi jeden kg wiecej:o Żeby jeszcze on sam był idealny.......

też zacznij wytykac jego wady

rzuc go :/ ja bym rzucila kogos kto mnie nie kocha za to jaka jestem :o daj sobie z nim spokoj, szkoda czasu na takiego ciecia.. znajdziesz napewno kogos kto cie bedzie akceptowal i kochal za to jaka jestes teraz a nie za to jaka powinnas byc.

nie daj sie nabierać że mówi to w żartach .faktycznie tak o tobie sądzi...przykre ale prawdziwe.oczywiście fakt jest jeden ..jeszcze dzis się z nim pożegnaj.

55 kg i 167 cm To szczupła jesteś!

Powiedz mu, że brzuch mu spadł.... na kolana. ;) Nie daj się! Jak obrazi Twoje cycki, to obraź mu jego małego, malusieńkiego, ślicznego mikrusika..... ;)

faceci maja kompleksy na tym punkcie tylko nie mow mu ze jest beznadziejny i brzydki i nie podoba sie kbietom bo znajdzie sobie inną, swoją drogą ja bym poszukala innego:)

On własnie podobno mnie kocha taką jaka jestem, razem z tymi niedoskonałosciami. Kurde, ale dlaczego on nie rozumie, że kobietom sie nie mowi takich rzeczy!!! Nie umie mowić kompelememtów, nigdy nie umiała, spoko przeżyje, ale dlaczego taką mi sprawia przykrość wytykając co jest złe, a nie zauważajac tego co dobre. Czuje sie jak oblech. Przez niego:(

po cholere maja sie obrażać nawzajem?do czego to prowadzi.zostaw go a na pozegnanie powiedz mu cięta riposte i tyle.

Wiecie co teraz zrobił? Nawrzucałam mu i powiedzialam, że nie chce go wiecej widzieć, a on znowu chce wszsytko obrocic w żart i znalazł na to fantastyczny kurrwa sposob. Wysłał mi na maila jedno z moich najmniej udanych zdjec, a obok wścieklego Gomlina z Wladcy pierscieni niby że to wykapana ja:o:o:o:o:o

Ale mamy sie tak nawzajem obrażac? Ja robilam tak do tej pory przyznam. Ciągle mu wypominałam, że ma wielki brzuch, zero mięśni i wlosy na plecach, ale on na to leje. Jemu w przeciwienstwie do mnie nie sprawia to przykrosci, tak mi powiedzial:o

zmień faceta albo powiedz mu, że ty też chcesz, żeby on miał jędrnego i gibkiego ptaszka bo ten jest jakiś "spadzioch" :)

duzy brzuch, jestem gruba a waze 46 kg przy wzroscie 168 cm :-o Nie wiem czy on zartuje ale wkurza mnie ;-o

:O

Powiedzialam mu, że nie dam się obrażać, a on sie tylko smieje - że przez jego zdaniem taką drobnostkę na pewno nie zerwe naszego 5 letniego związku. Wyobrazacie sobie? On ma z tego niezły ubaw, że mi dziś powiedzial, że tzreba mi kupić maszynę, ktora bedzie mi masowała uda i posladki, aż będą jedrne jak u murzynki!:o A wczoraj mi powiedzial, że wszystko byloby dobzre, gdyby mi wymienić i wskazał ręką od tylka do polowy uda! No ludzie! Patzre na sibie w lustrze i ja chyba widze jakimis innymi oczami, bo owszem jest troche cellulitu, mięsni za bardzo nie mam, bo raczej nie cwicze, ale nic mi nie wisi i jestem szczuypła!:o

I pomyślec, że ten debil cce żebym mu zrobiła taniec erotyczny nago! No jak dziewczyny?? Wiedząc w jaki sposob on na mnie patrzy i co widzi?:(::(:(:(

dziwie ci się bardzo.honoru nie masz ??????

po ile wy macie lat??? po 15??? Normalny i dojrzały facet się tak nie zachowuje... a ty jak sobie dajesz tak gadać to się chłop cieszy i tyle....

Łatwo Ci mowić. Tobie łatwo by Ci bylo kogoś zostawić, dlateg że żartuje z Twojego wyglądu? Ciągle sie waham, że może to dziecinada i powinnam to olać i nie zwracac uwagi.....

No to wczoraj wygoniłam go z domu, dziś nie odbierałam telefonu, ani gg, ąż zaskoczył mnie na domowy dzwoniąc. Oczywiście chciał wszystko o co sie wczoraj wkurzylam obroci w żart aż skonczylam rozmowe i napisalam mu pare 'milych' slow na gg ze to koniec, to ten mi sle maila z tą moja wstretna fotą i obok dla porownania Gomlin:o:o