Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna jak nie wiem co

małżeństwo mi się wali

Polecane posty

Gość smutna jak nie wiem co
Pracuje, komputer to jego narzędzie pracy. Rozmawiać próbowałam setki razy, na spokojnie, bez żalów i emocji. Gdy pytam, jak mogę mu pomóc-on nie wie. Gdy pytam, dlaczego nie ma ochoty na seks-on nie wie. Nie chcę, by wyglądało na to, że seks to moja karma. Ale jest istotny. Jestem zdrową, normalną kobietą i mam swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Namów go na psychologa. Ja widzę 2 rozwiązania: albo ma depresję i dlatego irytują go Twe namowy, by zrobić coś ze sobą, albo Cię zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to spytaj sie go w koncu czego on oczekuje od zycia,od waszego zwiazku,od ciebie....a moze on wcale nie chce rozmawiac???? .....a moze wyprowadz sie na jaksi czas np do rodziców? zobaczymy rekacje jego?.......tylko nie wiem czy bedziesz miała odwage na taki krok??? ty usilnie próbowac ratowac to wszystko przy biernej postawie twojego faceta...cos nie tak tu jest? nie wydaje ci sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Wiem, że moja pewność wydaje się być irracjonalna, ale ja po prostu WIEM, że on nie ma kochanki (ani kochanka). Na seks nie ma w jego życiu miejsca. Jaka może być w tym moja wina? Może taka, że mam spore potrzeby, lubię długi seks i nie łatwo mnie zadowolić. Gdy nie mam orgazmu, mój mąż jest zrozpaczony. A przecież orgazm to dla mnie nie jest cel sam w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Może być tak, że faktycznie on się tym stresuje, tym bardziej powinien iśc do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Nie mówię o Twojej winie, ale depresja to taki stan, że chcesz, żeby się wszyscy odpiep ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Wiem, nie sądzę, by to była depresja-w pracy świetnie się sprawdza. Depresja rzutowałaby na wszystkie płaszczyzny. Na pracę nie rzutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
Jeszcze raz: 1. daj mu na próbę trochę spokoju i czułości 2. spróbuj pogadać - o tym, czego mu brakuje, czego Tobie 3. jeśli nie pomoże, idź do specjalisty ... jeśli sie nie zgodzi, możesz uczynić dalszy krok - wyprowadzić się ...czy on nie ma przyjaciół, którym się zwierza? może coś wiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Energiczna 30-latka
A on wie o tym: " Gdy nie mam orgazmu, mój mąż jest zrozpaczony. A przecież orgazm to dla mnie nie jest cel sam w sobie!"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Oczywiście, rozmawialiśmy o tym. Twierdzi, że jego poprzednie partnerki nie narzekały. Jego ostatnia partnerka odfruwała po minucie (podobno). Jestem jej zaprzeczeniem, po prostu jestem INNA. Nie znaczy to, ze on jest do kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on chce od ciebie czegoś czego ty nie chcesz mu dać. i to jego bierne zachowanie to po prostu zemsta.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
yeez, np. czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem bo skąd mam wiedzieć ? może mu wlaśnie chodzi o to ze dłuugo się musi starać by cię zadowolić i odbiera to ambicjonalnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Hmm, orgazmu po minucie mu nie dam. Na pewno traktuje to ambicjonalnie, jak każdy mężczyzna (przypuszczam)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Co do niego czuję? Kocham go, ma dobre serce. Wyszłam za mąż z miłości, nie miałam żadnych innych pobudek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
bracie_ nie czytasz uważnie;) Chodzi o jego wcześniejsze partnerki. Kobieta szczytująca po minucie to chyba zaszczyt dla mężczyzny, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to cos za mało? chyba tego uczucia,to ze ma dobre serce o niczym nie swiadczy:( musi byc cos wiecej...........ja jestem tylko ciekaw jeszcze jednej kwesti (ale tego sie nie dowiem) kim ty jestes dla niego na dzien dzisiejszy??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna jak nie wiem co bracie_ nie czytasz uważnie Chodzi o jego wcześniejsze partnerki. Kobieta szczytująca po minucie to chyba zaszczyt dla mężczyzny, prawda? tak sorka...nie doczytałem przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. nie dasz mu swojego orgazmu po minucie tak ? a czy on w "minutę" osiąga ? kto czerpie więcej "korzyści" z seksu w waszym związku ? i dlaczeg ? seks to dawanie i branie - tak ? skoro coś tu nie gra to coś nie gra i w waszym codziennym życiu. co to takiego jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bracie_ nie czytasz uważnie Chodzi o jego wcześniejsze partnerki. Kobieta szczytująca po minucie to chyba zaszczyt dla mężczyzny, prawda nie zawsze i napewno nie dla mnie...osobiscie wole długi sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może chodzi właśnie o CZAS. jego dla ciebie i twój dla niego. w życiu i w seksie. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
kim ja dla niego jestem? Sama nie wiem. Mam nadzieję, że przyjacielem. Kochanką nie jestem z oczywistych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna jak nie wiem co Wiem co przeżywasz. Ja byłem w podobnej sytuacji. Moja żona też nie miała ochoty na sex, nie chciała rozmawiać a jak wracałem z delegacji lub ona wracała to w ciągu kilku godzin dochodziło do kłutni. Próbowałem z nią rozmawiać ale ona nie chciała. Ciągle jak Twój mąż siedziała przy komputerze. W pracy i w domu. Teraz jest już dobrze, układa się nam. Sex jest wspaniały. Robimy to tak jak wcześniej mogłem tylko pomarzyć. Życie nabrało sensu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna jak nie wiem co
Tombarakuda, to co zrobiłeś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tombarakuda (tombarakuda@gmail.com) smutna jak nie wiem co Wiem co przeżywasz. Ja byłem w podobnej sytuacji. Moja żona też nie miała ochoty na sex, nie chciała rozmawiać a jak wracałem z delegacji lub ona wracała to w ciągu kilku godzin dochodziło do kłutni. Próbowałem z nią rozmawiać ale ona nie chciała. Ciągle jak Twój mąż siedziała przy komputerze. W pracy i w domu. Teraz jest już dobrze, układa się nam. Sex jest wspaniały. Robimy to tak jak wcześniej mogłem tylko pomarzyć. Życie nabrało sensu!!! to podziel sie informacja co takiego zrobiłes??? moze pomozesz autorce....bo na razie w twojej wypowiedzi strasznie duzo ogólników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×