Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marjonetka z drewna

wkurza mnie moj ojciec ktory jest strsznym sknerą

Polecane posty

Gość marjonetka z drewna

kupuje rzeczy tylko wtedy gdy albo cos jest przecenione, jest promocja albo cos jest gratis inaczej nic nie kupuje. Na wszystkim oszczędza, ostatnio ukruszył nam sie troche schód i zaczął robić malte z popiołu :( a potem wszystko sie rozlatuje i traci na tym dwa razy :( kaze nam oszczędzać wode przy kąpaniu i uczy jak mamy zatykać korek pod prysznicem zeby jak najmniej wody spłyneło . W wannie w jednej wodzie kąpią sie trzy osoby, a jak juz cos sie zepsuje to jest taka awantura ze lepiej nie mowić bo nie sznaujemy niczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, moj ojciec sprawdza wszystko, liczniki na wode i prad, mamy lazienke i wc, w wc jest licznik na wode, jak sie ide kapac slysze jak on wchodzi do wc i sprawdza ile wody sie czerpie, sprawdza codziennie licznik na prad, kiedys nawet przyniosl miernik prądu i posprawdzał co ile czerpie wiec teraz jesli uzywamy z siostra to co na jego mierniku pokazalo ze czerpie duzo pradu to zaraz ma pretensje, nawet listwe od komputera trzeba bylo wylaczac, telewizor z kontaktu zeby sie kontrolka nie paliła, nie wpsomne, jak wode w czajniku gotujemy to tez musi byc na dnie byle by sie krotko gotowalo. Co gorsza zarabia 3 tys na miesiac, mama ma 1,5 tys i kredyt do splacania. siostra studiuje, ja jestem w ciazy i niedlugo ide na swoje, idac na zwolnienie z powodu ciazy powiedzialam ze nie dam mu juz na rachunki bo chce sobie odlozyc troche kasy aby urzadzic mieszkanie i kupic cos dla dziecka, oczywiscie foch jak c*uj byl ze nie dam mu tych marnych 200zł i do tej pory sie do mnie nie odzywa. Bedziemy moim przyszlym mezem wynajmowac mieszkanie, oczywiscie zlotowki nawet nie dostalam od niego, nawet sie nie zapytal czy czegos nam brakuje, kaucja 2 tys na mieszkanie, 2 tys na rachunki za pierwsze 2 miesiace z gory musimy zaplacic oczywiscie, nie wspomne o tym ze nie mamy kompletnie nic procz sztuccy, szklanek, telewizora i wyprawki dla dziecka co kupilismy sobie sami bez pomocy starych... rodzice mojego narzeczonego kupuja wozek, a moi? moj stary powiedzial ze ma jakis stolik w komorce tylko musimy sobie go odmalowac haha ;D nie wiem czy sie smiac czy plakac ? ;/ po czym slysze ze gada do mamy ze musi wymienic meble w swoim pokoju, ostatnio kupil sobie rower za 2 tys i telewizor za 3 kola i jeszcze wybieralismy sobie z narzeczonym lozko w tanim sklepie meblowym to stwierdzil ze kupujemy wielka lipe. no tak lepiej spac na podlodze moze niz kupic cos tanszego... co za bezczel, skad biora sie tacy ludzie?? Mama traci zeby bo ma duzo do leczenia a niestety panstwowo byla juz chyba wszedzie gdzie sie da i wszedzie mowia ze musi zrobic to prywatnie bo inaczej straci wszystkie zeby, stary chodzi i sie smieje ze zarabiamy po 8zl na godz a on ma 20zl/h i pompa bo my sobie poradzic nie potrafimy w zyciu bo za malo zarabiamy pff !! po czym jak przychodza rachunki to placze ze znowu za duzo i bla bla bla... jedno jest pewne wszystko kiedys sie odwroci przeciwko niemu. a to co dostalam przez 23 lata jak zyje od niego to moge sobie na palcach u rak policzyc. Nigdy nie bylismy z rodzicami na wakacjach, dostalam jedna bluzke i moze spodnie, no wierze kupil jeszcze, a kupujac sobie nowy telewizor wy*ebal swoj stary do naszego pokoju i dopoki nie sama nie kupilam dekodera to bylysmy bez tv. Masakraaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×