kiedyś zaczęłam robić doktorat...

myślałam, że to ma być praca naukowa, a okazało się, że miałam wyglądać, podziwiać inne =-zwłaszcza te , które miały więcej kasy ode mnie, robić wszystko sama z uśmiechem a na koniec za to, że byłam taka głupia i nie odeszłam - zapłacić. Oto wnioski dla przyszłych doktorantek. Pozdrawiam. [cześć]

a jaka uczelnia ?? ;)

A taka tam ...czerwona. Czasem tak sobie myślę co by się stało gdyby ją zamknęli, wprowadzili lepszą kadrę i język zmienili. Chyba nic w sumie. Reszta życia biegłaby bez zakłóceń. No bo co? A może akurat benzyna by potaniała. Kto wie?

No i nie zrozumiałam... to zrobiłaś ten doktorat czy nie?

Może bym wtedy ja jeździła lepszym samochodem... a nie tamta kadra. A zresztą nie wiem. W sumie...ot - dygresja. Miłego dnia, dygresyjna PS1. Nie wiedziałam, że biorę udział w konkursie na supermodelkę i matkę - Polkę. przegrałam obydwie konkurencje. Poddaję się. pas. PS2. w konkursie na prostytutkę roku oraz oddaną żonę również przegrałam. PS3. Zostaje jeszcze konkurs na kucharkę roku, ale z moimi zdolnościami... znowu wszystko wtopię. PS4. No to może kierowca roku chociaż? Choć też tak jeżdżę czasem - po drzewach... Ach szkoda gadać :(

No muszę się zabrać za to, ale kiedy wolę grzebać w ogródku niż to dalej pisać. I co tu robić? Cięzki wybór... Pozdrawiam, dygresyjna.

Uniwersytet Elbląski to jest. Katedra ochrony mienia.

No - ochrony drzewostanu górskiego dokładnie.

nieskladnie mowisz jak na kogos kto doktorat robil :P Ja tez myslalam, ze nie dam rady. Ale dalam ;) Wizja splat stypy i grantu mnie zmobilizowala :D

Możecie się zdziwić , że drzewa są na katedrze ochrony mienia , ale w Polsce jedynie mienie naturalne to drzewa. No jeszcze łaki, pola, ale to tam wszędzie, ale lasy już nie. A zwłaszcza górskie. I my robimy te badania w tych górskich lasach i ta benzyna... :(

Kurde - ale ja nie miałam żadnego grantu-srantu. to wszystko złodziejstwo i zdzierstwo. Tam same złodzieje w tym Elblągu. i oszuści. Ach miałam się w to nie pakować wcale. Nawet bym placem na to nie kiwnęła gdybym wiedziała jaki koniec. Ani tyci kiwnięcia palcem. :(

Ale wiecie - nawet jak to dokończe ( a mam już lat 55) to kurde co ja z tym zrobię w tym Elblągu. Musiałabym w góry jechać. No po mi to? Jeszcze w wieku 55 lat. A jeździmy w te góry bo nasz szef lubi górskie imprezy i szybkie samochody. kurde - ale się wkopałam , mówię wam. Lubi też kasę do kabzy i nie rozumie biednych ludzi :(. taki Hitler kurde. Hitler z Elbląga. Ach - szkoda słów. Płakać mi się chce jak to piszę.

:(

grant to akurat byl z Warszawy, z KBN-u (ale cos mi sie widawa, ze nie wiesz co to :P )

No, ale to już nie dla mnie :( 55 lat - to tak jak 25 to by mnie interesowało. A dziś właśnie słucham radia, że jak Polska traktatu nie podpisze to ją z Uni wywalą. Ale sobie radzą Niemcy. I dobrze bo kurde co ja mam z tej Uni? Szykany i 2 lata procesów. Rozwalone życie bo Polska trochę kasy dostała. I tyle z całości. 1 maja 2004 polityka dla mnie umarła. Polska stała się faktem na mapie politycznej świata. A ja stała się ostatnim dziadem. To był kres III Rzeczpospolitej itp. i dziś z ponurą satysfakcją mogę napisać I MIALAM RACJE, ale zupełnie nie o to mi chodziło przecież... :(

Ale nie dam się Niemcom bo też są niezłymi downami. I zmarnowali masę kasę bo chcieli dobrze. Dobre serce - starta kasy. A mogli lepiej forsę wykorzystać. Ale cóz... 4 lata i koniec kasy.

No cóz - ja też 4 lata w tym Elblągu i nic. Już mnie szlag trafił po tych 4 latach. I takie szajstwo. Ach mogłam coś ciekawszego robić. Oby was wszystkich UE wywaliła i tyle o tym myślę. Powalone w głowę polityczne deby :( Wprost z mojego ogródeczka... daleko od Elbląga... dygresyjna.

Biedni do biedy, bogaci do bogatych. Jak światem zawsze tak było. A szkoły dla bogatych to chyba tylko tutaj! W Kazachstanie nawet takiej durnoty nie ma. Szkoły dla milionerów. Ciekawe po co milionerom szkoły... Ot głupia dygresja kolejna...

wól byle bogaty może robić tu doktoraty! :( Tym oto hasłem kończę.

ps nie wybierajcie jarmulków na szefów bo z torbami pójdzie a kobiety zostaną bezpłodne. Takie są jarmulki. już naprawde dzwońcie po Arabów. A jarmulek na uczelni - Boże - chyba, że w USA bo w Polsce - mój Boże! :(

z taka biegunka mysli w zyciu bum doktoratu nie napisala

Poodbno każdy jarmulek jest geniuszem. To co jakiś mądry jarmulek robi na uczelni w Elblągu. Zastanówcie się kurde. Nie w Sorbonie, nie w Bonn, Nie w Oxfordzie. W Elblągu lasy górski każe mi badać, żeby się pośmiać. Takich jest tam pełno. Normalnie nierówno pod sufitem :(. Jeszcze mi wmawia, że ja też jestem drzewem. Ale ja nie przeprowadzam fotosyntezy, żeby się wyżywić - raz mu powiedziałam. A on mi na to- Fortosynteza? A co to takiego? Dosłownie tak wyglądała żałosna dyskusja :( I to ma być mój promotor.

Gdybym jeszcze uczyła o tej fotosyntezie to kit. Ale kurde uczę o Johnie Smithie i o tym jak przyczynił się do wyrębu lasu u siebie. Kurdę - mówię wam jakbym tym wszystkim trzasnęła, to by wszystko leciało. A tak? Olałam towarzystwo ludzi z mózgiem ludzika wykonanego z kasztana. I tylko nie wiem po co się w to wszystko wpakowałam? oto jest pytanie. Nie dośc, że robią z ludzi downów to jeszcze oni są najmądrzejsi. Zależy w czym. W sraniu na odległość to na pewno - nie widziałam osobiście, ale na pewno są najlepsi w tej dyscyplinie. :(