Gość Moniii93 Napisano Lipiec 2, 2008 ZAkochałam się na śmierć i życie w pewnym o rok starszym chłopaku.Byłam z nim dwa razy.Za pierwszym razem byliśmy tydzień stwierdził,że do siebie nie pasujemy. Za drugim razem gdy się mnie spłytał o chodzenie oczywiście zgodziłam się.Byliśmy razem pół roku...Był cudowny ..obiecywał,że mnie nigdy nie zostawi,że będzie ze mną już zawsze.On kochał piłkę nożną.Poświęcił by dla niej wszystko. I tak też zrobił. Przez kilka dni nie widzieliśmy sie bo on musiał grać z kolegami w piłke...w ogóle sie nie odzywał. Byłam bardzo smutna ,bo naprawde mnie zaniedbywał.Pewnego dnia pisał z innymi chłopakami ,ktorzy grają w piłke na forum. Napisali mu tam,że grając w piłke nie można mieć dziewczyny.Piłka za dużo czasu poświeca. Było coraz gorzej! Płakałam co chwile ,prosiłam sie go o spotkanie żeby sie odzywał.. w dzień zerwania powiedział mi ,że mnie kocha i nie zerwie ze mna bo obiecał.. czekał aż ja to zrobie.Zrobiłam to co chciał. Ale terazjest jeszcze gorzej.Spytałam sie go czy bedziemy jeszcze kiedyś razem.. On powiedział że jezeli jeszcze kiedyś bede chciala bo narazie przez piłke nie moze mieć dziewczyny a idzie jeszcze do innej szkoły. Ja go bardzo kocham!!!!!! Co mam zrobić żeby wrócił do mnie ? Ja bym za niego życie oddała... :( POMOCY!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach