Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eukalyptus

Mój facet jest ponad rok za granicą - juz nie mogę tego znieść DÓŁŁŁŁL

Polecane posty

Gość eukalyptus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
jeśli jeteście w podobnej sytuacji..jak sobie z tym radzicie?? czuję że oddalamy się od siebie i nie chcę tego wszystkiego stracić..jesteśmy ze soba już parę lat...mieszkamy razem...to juz sie stało nie do zniesienia to życie z dala...i ta myśl że ktoś inny moze stać sie bliższy niz ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momol
moj chlopak tez bylza granica kolo pol roku bylomi strasznie ciezko jemu zreszta tez i jakos dziwnie sie robilo cos sie psulo.wiadomo ze nie jest to samo gdy bylismy razem.na szczescie przetrwalismy to jakos ale wekszosc takich zwiazdkow konczy sie zdrada i rozstaniem,smutna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
pojechał tam pracować..w moim mieście jest trudno o pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momol
dlugo jestescie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
gdzie bliskość, wspólne przeżywanie codzienności, dziecko też go potrzebuje...wiem że tutaj masakra z pracą, wcześniej szukał...ale bycie na co dzień to nie to smao co opowiadanie co sie wydarzyło przez skejpa..to nie to samo co bliski kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
juz 7 lat będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momol
a nie mozesz do niego pojechac ja bymwolala zyc tam z ukochanym niz tu bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura po zębie
lepiej razem a biedniej niz osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
tak ale ja nie jestem w takim wieku ze jestem na poczatku układania życia...tu wszystko, dom, dziecko ma szkołe, przyjaciół..ja dobra prace, myślicie że to takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
on tam pojechał bo by nie było za co żyć..jak nie ma na nic kasy to tez nie układa się najlepiej, nie bądźmy takimi idealistami...on tez chciałvby wrócić, ale strach że nie znajdzie żadnej pracy...i tak czas leci..a ja juz nie daje rady..jak to wytrzuymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura po zębie
wiem wiem, że nie jest proste. a planuje powrót ?? chociaż wie kiedy wraca??żebyś się mogła trzymać jakiejś daty. jedź z dzieciakiem w odwiedziny:) są wakację, weź sobie urlop:) jestem pewna,że się ucieszy i Tobie dobrze to zrobi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
JA JESTEM W TEJ SAMEJ SYTUACJI ... 8 sierpnia minie rok odkad Moje Kochanie jest za granica ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
dzięki za wsparcie..nie mozemy pojechać bo on mieszka wspólnie z kolegami i ma tylko jeden pokoik malutki....poza tym to kupa kasy taki wyjazd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
dziękuję za wsparcie..nie mogę pojechać..on mieszka z kolegami i ma tylko mały pokoik...taka podróż w sezonie kupę kasy kosztuje...może do końca roku popracuje i wróci ale czy znajdzie prace tutaj, czy sie cos nie zmieni i jacy będziemy my za pół roku? jak to wytrzymać nie wiem, zazdrość i starch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
Ali czy nie czujesz ze jest inaczej nie obawiasz sie że sie oddalacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
haloooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
JA JESTEM W TEJ SAMEJ SYTUACJI ... 8 sierpnia minie rok odkad Moje Kochanie jest za granica ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
wybacz juz jestem ;p kurde nie wiedzialam ze dodalo .... cos mi nawala net juz odpisuje : ) momencik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
nie ... rozmawiamy przez tel ( chociaz to kosztuje troche ..;/ ) smsy ciagle, gg... tylko tak cholernie brakuje tej bliskosci .. :( tego wzroku najukochanszego... dotyku ... i myslalam czasem ze ,,po co mi to przeciez moge byc z kims tu na miejscu, zasluguje na szczescie...''' ale tak sie stalo ze kocham go przemocno i wiem ze ... czy bylby w Uk (czyli tam gdzie jest) czy w afryce to jak mamy byc razem to bedziemy... bo to moje zycie czekalo na niego. ... a moja dlon tylko w jego moze sie schowac .. :) : ))) .. ale powiedz mi : ile masz lat i co Cię trzyma w PL? :) co sprawia że nie mozesz jechac/ leciec do niego i tam zaczac z nim zycie, pracę?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukalyptus
Ali ja juz mam 34 lata..dziecko ma szkołe i przyjaciół, dom..dobra pracę..to nie jest juz takie łatwe zeby wszystko zostawić...ja nie znam języka z kraju w którym pracuje moje Kochanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
moja przyjaciolka jest starsza od Ciebie o rok i ... maz wyjechal do islandii.... dom swoj maja tutaj ... syna 14sto letniego ... przyjaciolka jezyka nic a nic ale ... zapisala sie na kurs... syn doczekal konca roku szkolnego.. spakowali sie .. dom do wynajecia... syn uczy sie w polskiej szkole ona jest juz tam pol roku i jezyk ang to dla niej zaden problem .. (najpierw praca fizyczna, gdzie nie musiala znac .. sprzatala pokoje) ale teraz... sa razem wszytscy... stac ich na wytjazdy tu i tam... sa szczesliwi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tguyhtuy7y6
A ja gdybym po 6 miesiacach do mojego nie pojechala to bysmy juz nie byli razem;)) powod mieszkal w jednym domu z 6 facetami ,imprezy co wekeend ,panienki ja wierze ze moj nie ale ....;)) wkurwilam sie i pojechalam i jestem i dzieci tez sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
hehe i tak trzymać :D .. ja wierze ze jak mamy byc razem to bedizemy ... ale gorzej jak zycie ma sie tutaj poustwiane .... ale .. ,,dla milosci mozna wszystko zrobic'' .. pytanie czy ma sie odwage aby wyjsc temu swiatu na przeciw, porzucic to dobre co jest by miec jeszcze lepsze? ... tylko te pytanie czy bedize ,,lepsze'' ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tguyhtuy7y6
nie wiem ja wariowalam a moja wyobraznia jescze bardziej ')) Ja nie bylam soba jak on wyjechal ,ja plakalam i nie umialam przestac. A on > praca ,spanie i piwo. i tylko slyszalam w telefonie kocham tesknie i wogole a w dupie to mialam a potem odklada telefon i impreza/ O nie ze mna te numery!! Zostawilam mieszkanie prace i dzieci na poczatek u rodzicow,po 6 miesiacach jak skonczyly szkole pojechalismy po nich. Tez nie znalam jezyka ;)) a teraz zarabiam ja zarabia on dzieci do szkoly,mieszkanie mamy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a l i
exxtraa.... :) :)))) jesteś Oszołom :P ale wygralas swoje szczescie .. (((: nie zalujesz ze tak zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×