Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość scuba

synowie mojego faceta mnie nienawidzą

Polecane posty

Gość scuba
Czarny kocie , w tym aspekcie, czyli operowanie językiem korzysci, tak tu masz rację to mzoe okazac się skuteczne!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana nastolatka
Wyświadczyłam jej tylko przysługę. ona też to teraz wie, choć był moment, że miała żal do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
zdecydowałs więc za nią zbuntowana anstolatko, nie sadzisz, ze dzieci w zaden sposób nie sa do tego umocowane, by decydowac za dorosłych w kwestiach tak istotnych jak wybór partnera? Co takiego robiłas jesli mogę spytac? co w ostatecznosci spowodowało roz[pad związku Twojej mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jane austin
Mowcie sobie co chcecie, ale ja rozumiem tych chlopakow. Czy chcesz czy nie zabralas mu ojca, a przed toba jakas inna baba. Tak to jest jak czlowiek zadaje sie zonatymi. Twoj facet kiedys zrozumie, ze dzieci sa wazniejsze, ale wtedu juz bedzie za pozno, bo one beda mialy swoje zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
trzeba zrobic tak jak "coz sa dwa wyjscia" radzi, reszta to ułuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem
potem dzieci układaja sobie zycie i maja gdzies rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
a ty jane austin takie podejscie to dobra droga zeby tyrana wychowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
Jane, ja ich tez rozumiem...:(. Nie rozumiem ich matki, bo jako kobieta uwazam, ze wlasne dzieci kocha się bardziej niż siebie, niestety tak nie ejst w jej przypadku. I...Jane, nigdy nie zadawałam się z zonatymi, tak jak pisałam on nie ejst z zona i to nie ja rozbiłam tę rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
ojciec musi powiedziec stop gówniarzom i wytlumaczyc ze tak postanowil i koniec a nie ciućkać sie z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
oczywiscie oni sie wkurzaja ze tatko zmienia kobiety i tu maja troche racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana nastolatka
no cóż chciałybyście wiedzieć do czego takie dzieci jak ja są zdolne. MNIE SIĘ NIE DAŁO PRZEKUPIĆ, MÓWIŁAM PRAWDĘ, ŻE TO NIEODPOWIEDZIALNY SZUKAJĄCY PRZYGÓD FACET. nie brałam od niego nic, nie jeździłam z nim nigdzie, siedziałam w swoim pokoju lub uciakałam do ojca. OT CAŁA TAJEMNICA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
za miekcy tak tez się stało...tyle ze moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie....choc ja poki co tez innego nie widzę, stad ten topic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
zbuntowana anstolatko, i to wystarczyło, zeby matka zrezygnowała ze związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jane austin
NIe rozbilas rodziny tylko z puktu widzenia prawa. Zabralas dzieciom ojca i konsekwencje tego bedzie ponosil twoj facet, bo za 10 lat to on bedzie bardziej potrzebowal dzieci niz one jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
poza tym nie robcie z gowniarzy malutkich dzieci, szczegolnie ten 16-letni to juz prawie dorosly a i ten mniejszy to juz wiek ze sie wiecej zaczyna spedzac czasu z rowiesnikami niz z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
jan austin nie rozśmieszaj mnie facet bedzie potzrebowal dzieci za 10 lat? haha, niby do czego, zeby mu tylek podcierali? jak ona zabrala mu dzieci? ona ma prawo miec faceta i on ma prawo miec kobiete,taki jest swiat nie tylko relacje rodzic-dziecko w nim sa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
bardzo mnie dziwi, że dzieci staja się 'stroną' w momencie rozwodu dziecko nie ma prawa ingerować w związki rodziców, a rodzice nie mają prawa wciągać dzieci w swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
Jane masz racje, ja kiedy rozmawialam z tym strszym na gg jako XXXX ( na jego prosbę ) napisałam , ze te kłotnie i walki nie mają sensu bo on jest coraz starszy a oni coraz więksi i ze szkoda czasu...ale niec nie trafia, żadają absolutnie tego, zebym ZNIKNEŁA , kiedy mowa o tym, ze to nic nie zmieni, ze on i tak nie wroci do domu....zaczyna się foch ze i tak by tego nie chcieli....tak zle i tak nedobrze, a juz najgorzej jest jak zaczyna sie jazda pod tytułem " zobacz co zrobiłes mamusi".....cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
Ha, KOcie ja to wiem....i on to wie, mysle ze wszyscy o tym wiemy, poza ich mamą. Myslę, ze gdyby i ona to rozumiała...wszystko wygladałoby inaczej pamietam jak moj syn wrocil od ojca mowiac jaka to beznadziejna jest ta jego nowa dziewczyna...zapytałam wprost czy mowi mi to, aby sprawic mi przyjemnośc...spuscił głowke i mowi noooooo takkk... bo wiesz ona jest calkiem fajna, powiedzialam i super ciesze sie ze tata jest zadowolony i ze ty sie dobrze u nich czujesz...gdybym podsycała w nim chec mowienia zle o kobiecia bylego meza zrobilabym jemu krzywdę, ale tak jak mowiłam...trzeba swoje dzieci kochac bardzij niż siebie, nie kazda kobieta to umie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
to z kim te dzieci mieszkaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
za miekcy, dzieci mieszkaja z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
ale nie wypowiedzial sie nikt, kto mial taka sytuację i jakos jej zaradził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nienawidze tego
ze moj facet ma dwoje dzieci...po co oni sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
pewnie ich matka nastawia dzieci przeciwko tobie. spytaj sie go czy tak moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
nie wiem kiedy odszedł Twój facet od rodziny - ale to chyba musi być świeża rana, skoro tak boli jego synów i jego byłą żonę - nie wiemy jak to się odbywało, może z burzami... nie wiemy wiemy jedno - pewnych spraw się nie da przeskoczyć i choć to oklepane przysłowie, to prawdą jest, że czas leczy rany dopóki mama/była żona nie wyleczy swoich ran i nie zrozumie, że dzieci nie są bronią, można liczyć tylko na przytomność umysłu tego starszego chłopca; że z biegiem czasu zrozumie, że Ty, Twój syn i ich ojciec tworzycie rodzinę, a oni (on i brat) mają w każdej chwili do niej wstęp Nie możecie żyć nienawiścią i dyktatem byłej żony i chłopców - nikomu to nie służy - i warto to zawsze, do znudzenie przypominać tym chłopcom... aż zrozumieją. życzę Tobie i twojemu synowi dużo siły - bo Ci chłopcy wcale go nie nienawidzą, są tylko wściekli i rozgoryczeni, że matka cierpi, więc walą na oślep. Myślę, że Twój nowy mąż powinien stanowczo protestować i zawsze stac po waszej stronie, jednocześnie mówić swoim synom, że korzystnie jest mieć dwie rodziny i żyć w zgodzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
Czarny kocie, dziękuje za wywazone odpowiedzi, zyję swiadomoscią ze na to wszystko trzeba czasu..i ze do tak zwanej usranej smierci pewne rzeczy trzeba im powtarzać....i ze chyba nie ma drogi na skróty. Jedyne co moge zrobic to sobie pogadac z wami, zeby mi było lżej ... i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie wdawaj się
do jane austin czyli twoim zdaniem człowiek rozwiedziony albo wdowiec nie ma już prawa nigdy znaleźć sobie kogoś i być z nim szczęśliwym bo są dzieci???? wybacz ale to bzdura oni już są rozwiedzeni i nic tego nie zmieni, nawet to że ich ojciec założy wór pokutny i ślubuje celibat do końca swoich dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze nie wdawaj się
scuba pozostaje tylko mieć nadzieję że synowie zrozumieją - kiedyś - kiedy będą dorośli i we własnych związkach - wtedy zrozumieją o co w tym wszystkim chodzi oby tylko nie znienawidzili matki ale myślę że zrozumieją dlaczego ojciec odszedł - jeśli to co piszesz o jej zachowaniu to prawda - ciekawe jakie jazdy urządzała przed rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scuba
Myslę....ze jak uświadomią sobie co oan im robi, wszystko to wroci do niej ze zdwojona siłą w postaci ich buntu i....nienawisci wlasnie bo tak naprawde to ona odbiera im ojca...i dziecinstwo, robiac sceny, histerie, oni czują się winni i odpowideizalni za nią....niejako scedowala na nich cała " wine " ojca, oczekujac pocieszenia i głaskania, jako kobita i matka, nie jestem w stanie tego pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za miekcy jestescie
takie "mieszane" rodzinki to i tak mniejszy badz wiekszy syf. moze zapoznaj swojego bylego z nia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×