Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malutka2900

Czy to naprawdę koniec?? co o tym myślicie?? może jestem przewrażliwiona..

Polecane posty

Gość Malutka2900

Niewiem czy to Koniec tego związku, jesteśmy ze sobą prawie 5 lat.. i coraz częśćiej mam wrażenie że to wygasło.. nie pisze już do mnie esemów, jeden góra dwa w ciągu dnia, nie dzwoni, coraz więcej czasu poświęca na swoje hobby.. niż na mnie.. wogóle jak się spotykamy to jest wiecznie nieobecny i zmęczony.. tak naprawdę przychodzi tylko wtedy jak ma ochotę na wiadomo co.. nie ma go nigdy jak go potrzebuje.. jestem taka samotna.. ale wiem że kocham Go bardzo:(nie mogę na Niego liczyć, nigdy nie ma czasu, zawsze coś jest ważniejsze niż ja... niewiem prosilam, błągałam, złościłam.. mówiłam że odchodzę i nic.. olewa Mnie kompletnie.. wie że mam slabość do Niego jedno słowo jeden telefon i ja już biegnę jak zaczarowana:(A najgorsze jest to że ciągle powtarza że kocha, ale nie ma czasu, praca, i praca w domu, (bo ma gospodarstwo..) w dodatku ma swoje zaintresowania i to im poświęca się bez reszty, kiedyś był zupełenie inny, ciepły kochany teraz jest jak kostka lodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
o uczucie trzeba dbac, ja ze swoim jestem od ponad trzech lat, nie nudzimy sie ze soba, moze dlatego ze oboje jestesmy toche swirusy, duzo rozmawiamy, interesuje sie tym czym on sie interesuje nawet jak mnie to troche nudzi, ale nie mowie mu tego, slucham kiedy nawija o samochodach i silnikach, pokazuje mu ze nadal mnie pociaga, czasem zdarza mi sie go klepnac w tylek w miejscu publicznym i jemu sie to podoba. trzeba sie starac dla tej drugiekj osoby, inaczej uczucie wygasnie, nawet to najglebsze, najszczersze i najpiekniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
U mnie takie zachowanie zwiastowało koniec związku :) Przykro to pisac ale prawdopodobnie odejdzie od ciebie prędzej czy później. Zacznij zyc dla siebie bo kiedys obudzisz się bez niego, bez zainteresowań, bez znajomych któzy odeszli w trakcie związku na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
facet jak kocha kobiete to jej powinien troche zainteresowania okazać, a nie tylko zeby sobie poruchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
no nie od razu koniec, może jeszcze bedzie dobrze. po prostu zaskocz go czyms bo do waszego zwiazku rutyna sie chyba wkradla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Oczywiście że końca byc nie musi, napisałam tylko jak to u mnie było, no i u jeszcze jednej koleżanki. Może u autorki chłopak sie obudzi i będzie ok. Ale szczerze - wątpię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
ja obstawiam przy rutynie, albo ja zwalcza albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Ale to co ja mam zrobić?.. próbowalam Go przyciągnąc do Siebie.. a on dalej mnie olewa.. wiadomo nie zależnie co mi zrobi i tak mu wybacze.. on wogole się nie stara.. co do rutyny staralam się.. niestety nowych pomysłów nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
On nie chce ze mna rozmawiać.. nasza rozmowa wygląda tak że ja mówię a on ziewa.. albo siedziemy i milczymy bo on nic nie chce powiedzieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie takie zachowanie oznaczalo koniec! niestety ! cos sie wypalilo z jego stronu i to dalo sie odczuc! trwałam tak i znosilam jego obojetnosc pol roku w koncu stwierdzilam ze z nim zerwe to napewno nim wstrzasnie i sie opamieta w koncu 4 lata razem to nie malo ! no i opamietal sie ale w odwrotnym kierunku :( stwierdzil ze dobrze sie stalo bo teraz czuje ze to juz bylo tylko przyzwyczajenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie odpowiedziałaś na swoje wątpliwości, jesteś na każde zawołanie, może poprostu Ty go przez jakis czas olej, zajmij się swoimi sprawami, znajdź swoje hobby a być może facet dostrzeże, ze nie żyjesz tylko nim i wszytskim co się wokół niego dzieje. Faceci musze gonić króliczka, a nic na nich tak dobrze nie działa jak "olewka"... Jesli nie będzie żadnej reakcji to lepiej porozmawiaj szczerze z facetem, co on czuje, jak widzi Wasza dalsza przyszłośc i wtedy wszystko będzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Sama czuje że tak jest.. niestety ale bardzo Go kocham.. mieliśmy takie plany.. ślub, dzieci.. był taki dobry, jak mnie zdobywał.. kochany ciepły czuły... lubil być ze Mna.. przychodził codziennie, pisał ciągle.. Kochał.. Wciąż widzę te Jego ciepło, tą miłość ktorą Mnie otaczal na każdym kroku.. i jest mi coraz bardziej żle.. przykro.. smutno.. to bylo cudowne uczucie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Jak ja go olewam.. to on tymbardziej na Mnie leje.. wogóle sie nie odzywa.. przetrzymuje Go tak kilka dni.. i zawsze pierwsza pisze dzwonie..albo idę do Niego, a wtedy on mi mówi że fochy nic nie zmienią.. przez chwilę jest dobrze, a za moment znów olewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
to daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Kocham Go bardzo.. na początku to On za Mną biegal, prawdę mówiąc ja Go olewalam.. a On gonil za Mna.. bylam dla Niego najważniejsza, dla Mnie mógł góry przenosić.. a teraz sytuacja się odwróciła.. tylko tak żle z tym żyć... Czy już nie da się uratować tego związku?? przecież mówi że kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
kobito trzeba dzialac!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
On sie prawdopodobnie wypalił w tym związku, albo zwyczajnie nie jestes kobietą z którą chce byc juz zawsze. Ale sam nie odejdzie bo po co palić za soba mosty skoro można od czasu do czasu spotkać się z zakochaną dziewczyną, uprawiać sex....Tak jest wygodniej. I wydaje mi sie ze tak będzie do czasu aż nie pozna kogoś. I wtedy cię zostawi. trudno ci to teraz przyjąć do świadomości ale weź się w garść i zajmij sobą bo kiedys będziesz załować ze tak za nim latałaś kiedy on miał cię głęboko w poważaniu. Twój przypadek naprawdę nie jest odosobniony. Takich historii sa setki. I prawie każda kończy sie bez happy endu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
To co mam zrobić wyjechać.. olać Go.. wyłączyć telefon, sprawić żeby niewiedział co się mną dzieje, gdzie jestem, żeby zatęsknił, wystraszył się że mnie stracił, czy to coś da:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
A mówi że kocha prawdopodobnie z wygody. bo ty mu wierzysz i on to wykorzystuje. Wie że jak ci powie magiczne "kocham" to zrobisz dla niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karramba87
ale jednak o zwiazek trzeba dbac, sam sie nie utrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Ale jak inny koleś zaczął się mną interesować.. to coś go ruszyło, jak to się mówi pogonil konkurencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Ciężko jest dawać konkretne rady bo kazdy przypadek jest inny na swój sposób. U mnie zaczęło się sypać bo on zaczął się uganiac za inną dziewczyna o czym ja nie miałam pojęcia - dlatego miał mało czasu, zrobił się oziębły itp. Ale ja zakochana nie chciałam przyjąć do wiadomości oczywistych faktów że kogoś ma na boku. Ze mna nie chciał się rozstac bo byłam dla niego taka furtką - bezpieczna przystanią, miał sex....... Zacznij zyc dla siebie. przestań sie skupiać na nim. Nie pisz, nie dzwoń. przetrzymaj go. Wyczujesz jak sie będzie zachowywał. bo może on chce się rozstac ale nie chce zrobić pierwszego kroku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
To że coś go ruszyło jak zaczął się tobą ktoś interesowac to normalne - tzw. syndrom psa ogrodnika. My się rozstaliśmy a jeszcze przez chyba 3 lata był zazdrosny o innych moich kolegów czy chłopaków, co wcale nie świadczyło o tym ze chce sie zejsć. Ot taka męska przypadłość. WIesz co, ja miałam potworne wyrzuty sumienia póxniej że tak za nim biegałam, ze znosiłam jego fochy, brak czułości, że na propozycje wspolnej kolacji reagował śmiechem...... Było i jest mi wstyd że ta miłość tak mnie ogłupiła. Miałam świadomość że robię wszystko żeby było między nami dobrze, że ratowałam ten związek, ale jednocześnie czułam że się poniżam i żebrzę o jego miłość....a o uczucie nie można prosić...... Wtedy nie docierało do mnie to że kiedyś zwiążę się jeszcze z kimś, było to niemożliwe dla mnie. Ale uwierz mi - czasem warto zakończyć coś co cie męczy-pomimo paru lat spędzonych razem-żeby dać sobie szanśe na nowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka2900
Wiem że nie ma nikogo.. wiem napewno to.. calymi dniami pracuje.. jest zmęczony.. ale masz rację, spróbuje Go przetrzymać.. oleje tak jak on na mnie leje..:( Sama sobie zaprzeczam to jak nałóg.. zespół iluizji i zaprzeczeń..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Przetrzymaj i zobaczysz jaka będzie jego reakcja. Nie pisz pierwsza, nie dzwoń. Zdystansuj sie do tego. jesli to nie podziała na niego, albo przyneisie tylko chwilowa poprawę - to naprawdę wtedy zastanów sie nad sensem takiego związku. Bo o związek muszą dbać 2 osoby. Nigdy jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×