czy mam prawo do tego zeby żadać od partnera......

dziekuje za wypowiedzi...teraz musze leciec, ale jutro chetnie poczytam Wasze rady.

one przychodza do noego co tydzien ? To tez ma swoje dobre i złe strony, bo niby dla ciebie sie to nazywa, ze cały tydzień jest z tobą, a tylko w weekendy z dziecmi - ale jak sie pracuje, to ile się ze sobą w tygodniu spedza czasu ? Właściwie dla siebie ma sie wtedy tylko weekendy tak naprawdę, a w weekendy, moze kazdy, może co drugi, on jest zajety przez dzieci

Myślę, że 1. żadnego skakania po kanapie. 2. jeżeli czegoś potrzebują, to niech powiedzą przez drzwi i ktoś im to da, a nie takie włażenie do sypialni, gdy Ty np. jesteś goła. 3.część urlopu każde z Was może spędzić po swojemu, osobno i wtedy facet może wyjechać ze swoimi dziećmi, a Ty albo ze swoimi, albo odpocząć samotnie. Na wspólne wyjazdy (wczasy, wycieczki) nie można zabierać takich maluchów, bo wymagają uwagi od Was obojga i troski, więc nie wypoczniecie i nie będziecie mogli zająć się sobą.

porozmawiać ze swoim facetem i ustalić pewne zasady panujące w waszym domu jego dzieci są gośćmi, powinny się dostosować mnie tez denerwuje takie pozwalanie na wszystko, bo niby co? jakim prawem jakiś gnojek ma skakać po twoich meblach albo włazić jak śpisz? niestety, pewnych zasad wszyscy muszą przestrzegać, a jak nie potrafią (w tym tatus, który nei potrafi im tego powiedzieć) to niech się widuja gdzie indziej - w końcu nie muszą się spotykać w waszym domu, prawda? ty nie masz wobec nich obowiązków tylko twój partner tutaj cię zaraz zjadą byłe żony, którym się wydaje, że ich dzieci to święte krowy i jak im się z mężami nie ułożyło, to dzieci mają mieć do końca życia fory :o

Byłe żony nie zjadą...Byłe żony nie lubią, gdy ich dzieci spotykają się z kolejną panienką tatusia, która ich nie cierpi :D

brak kontaktow jest najlepszym wyjsciem .nie ma takich problemow.