Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze o rade

jak spowodowac zeby po porodzie nie pojawilo sie mleko w piersiach?

Polecane posty

Gość herbata mietowa i szalwia
ograniczaja "produkcje" mleka, ale na zupelne zaprzestanie, to chyba tylko te hormony od gina. Strasznie jestem ciekawa, dlaczego nie chcesz karmic? Wiem, ze jak napiszesz, to pewnie rozpetasz dyskusje, a na tym pewnie Ci nie zalezy... Nie rozumiem Twojej decyzji (bo nie znam jej powodow), ale to nie znaczy, ze nie moge jej po prostu USZANOWAC! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa rozne powody niekarmienia piersia, nie tylko zwykle 'nie bo nie chce', ale np. slaby pokarm, dziecko sie nie najada, placze, slabo przybiera, wtedy niektore matki po prostu decyduja sie na butelke, moze i w tym przypadku tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazzelina
chyba nie, bo o ile dobrze zrozumiałam, porodu jeszcze nie było; ona chce, zeby po porodzie mleko sie nie poajwilo, a nie żeby zanikło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam pierwsze dziecko
1,5roku, moze nawet ciut dluzej bo chcialam byc super mama i tak dalej, jak chcialam odstawic od piersi(ok. roku) to dopiero byl klopt bo maly nic innego nie chcial jessc! I tak stopniowo do 1,5 roku udalo mi sie go odstawic ale jakos tak sie zniechecilam ze kolejnego nie zamierzam karmic dluzej niz 3miesiace i to z dokarmianiem zeby bylo przyzwyczajone do smaku innego mleka. Aha butelki dziecko nie uznawalo kiedy po 3-4 ty karmienia wylacznie piersia chcialam podac mu tak swoj odciagniety pokarm, a mleka mialam nawal i jak np bylam za dlugo na spacerze to wracalam z zupelnie mokra bluzka... Poza tym z tym uodpornieniem to tez chyba bujdy bo moj synek w wieku 3-5 ciagle chorowal... A na zanik pokarmu tez bralam bromergon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam pierwsze dziecko
dodam jeszcze, ze bylo to takie prawdziwe karmienie- pierwsze 5-6 miesiecy tylko pokarm matki, zadnego dopajania, piers a zadanie, wedlug przepisow lekarzy, potem stopniopwe wprowadzaie pokarmow, a ze dziecko bbylo uczulone na bialko to niewiele dobrych rzeczy jadlam i jak ktos wczesniej pytal czy ktoras z mam faktycznie scisle przestrzegala diety- to ja wlasnie tak robilam. Faktycznie jest wiez specyficzna z dzidzia podczas karmienia ale wydaje mi sie ze jakbym nie karmila to tez bym ja z nim miala, natomiast wtedy to wyjscie wydawalo mi sie najlepsze. O powiekszeniu biustu o 2 roziary juz nie wspominam bo co niektorzy z tego powodu sie ciesza- czyt maz ;) bo tak zostalo do dzis, ale teraz jakby mial mi sie jeszcze biust powiekszyc to juz mi chcyba operacja zmniejszenia pozostaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd wiecie kiedy
dokladnei pokarm się wam skończył?? ja nie mam pojęcia., nie karmię wcale od 4 i pól miesiąca, przez pierwszy tydzień miałam obrzęk i bolesnośc, potem - nic. mąz mi piersi wymęczał regularnie ;)i nic nigdy nie poleciało w trakcie pieszczot, nawet jedna kropla. a jak karmiłam, to naprawdę na brak pokarmu nie narzekałam. aha,nie zgodzę się z tym, że w mleku matki może być byle gówno. ja odzywiałam się normalnie - nie paliłam a w czasie gry karmiłam (9mies.) wypiłam w sumie może 5 piw (czasem jak była okazja,1 szklankę piłam). jadłam normalne posiłki, nie zeby surowe mięso albo jakieś pizze czy fast foody codizennie, ale też nie szalałam w sklepach z ekologiczną zywnością itp. i dziecko - ma rok - zdrowe jak ryba, duży silny chłopak ❤️ pozdrawiam mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mowie ze gówno, ale po odciagnieciu do końca i ustaniu prawie sama pierwsza faza, ktorą dziecko sie napija, ale nie najada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam pierwsze dziecko - a czy gdybyś nie karmiła tak długo piersią to byłabyś złą matką? Ja kocham moje Dziecko bez względu na to czy mi płacze, czy udaje, czy chce mnie zdenerwować by się pośmiać z głupiej miny mamy. Tak samo moje Dziecko kocha mnie bez względu na to czy je karmiłam piersią czy mlekiem modyfikowanym. Więź wytworzyła się między nami od czasu gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. I do tej pory ciągle się rozwija. Z każdym dniem uświadamiam sobie jak mocno kocham to moje Maleństwo. Współczuję tym, które muszą karmić piersią by pokochać swoje dziecko, wytworzyć więź między sobą. Ja do tego nie potrzebowałam karmienia z piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem wiecej
karmilam piersia 18 miesiecy i jestem pewna, ze drugiego dziecka nie bede karmic. nie zauwazylam, zeby dziecko ylo bardziej odporne. przez pierwsze 6 m-cy karmilam wylacznie piersia. potem maly tak sie przyzwyczail, ze musialam go karmic 2 razy w nocy. butli juz nie chcial, smoka tym bardziej.... nikt inny nie mogl go nakarmic, tylko ja.... :( teraz patrzac na to wszystko z dystansy - ciesze sie, ze zdecydowalam sie karmic, ale napewno tego nie powtorze.... dziecko za bardzo sie przyzwyczaja i potem jest ciezko. jeszcze duzo zalezy od charakteru, bo dzieci bywaja rozne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ziołowych i naturalnych może być szałwia, ale myślę, że pewnie będzie potrzebny hormon. może być tak jak dziewczyny pisały wcześniej - może być trudno wygasić laktację, jak będziesz ze swoim dzieckiem - płacz czy jego bliskość, zapach na pewno to utrudnią, taka natura. ja po pół roku od zaprzestania karmienia na widok karmiącej dziewczyny dostałam mleko w piersiach. Pozdrawiam! Kamila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektore by chcialy karmic a nie daja rady!!! albo nie maja mleka albo ich dzieci nie chcca chwytac piersi..a ty sie radzisz jak nei miec pokarmu?? skoro nie chcesz dac mu mleka sprobuj chociac siare. ma cenne przeciwciala!!! moj bratanek jadl z butli i wiecznie przeziebiony. moje dzidzi cyca i zdrowe jak ryba.. no ale.. kazdy z nas ma wolna wolE choc wedlug mnie ta moda na bnutelke to wynika z egoizmu bnraku wytrwalosci i lenistwa mlodych matek co sie wam wydaje ze macierzynstwo to zabawa?? trzeba sie troche èposwiecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurdeee
po mleku modyfikowanym dzieci sa grube taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie. Nigdy gruba nie byłam. Moje Dziecko też nie jest grube. Egoizm? Brak wytrwałości? Lenistwo? Myśl sobie co chcesz, ale wiedz, że nie masz monopolu na prawdę. W moim przypadku się grubo mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
nie przejmuj sie negatywnymi opiniami zawsze tu jakies szmaciska sie znajda zasrane swietojebliwe matki polki:-o Ja tez nie chcialam karmic piersia zreszta bylo go tak male i tak bezwartosciowe ze juz w szpitalu MADRY pediatra kazal karmic butelka.Mimo ze dostawialam malenstwo do piersi pokarm zanikl mi bardzo szybko ok.2tyg.po porodzie juz nic nie bylo.Cycki mi nie oklaply maz mnie nadal kocha wiec glowa do gory;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
o kurdeee .... no i tu cie zaskocze bo corka jest w sam raz kompletnie z nadwaga nie ma nic wspolnego.Natomiast moj maz gdy byl niemowlakiem byl karmiony naturalnie i tak sie spasl gdy mial roczek ze do wozka sie nie miescil wiec to co piszesz to gowno prawda:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam pierwsze dziecko
nie daj sie sprowokowac- czytaj ze zrozumieniem glupia babo! Nie napisalam ze wiez miedzy mna i dzieckiem byla tylko daltego ze karmilam, ale ze kiedy sie karmi istnieje specyficzna wiez, ale ty nie mozesz o tym wiedziec bo nie karmilas... Poza tym jestes wyjatkowo debilna osoba skoro myslisz ze przez karmienie mona pokochac swoje dziecko. Noprmalnie szlag mnie trafia jak czytam posty takich kretynek jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam pierwsze dziecko
a ja powiem wiecej- dokladnie, takie same mam doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos mówił ze sie czegos
naje i bedzie miala jakies gowno w mleku. A myslicie,ze to modyfikowane nie sklada sie w wiekszosci z jakiegos gowna? A cycki flaczeja na ogol, jesli bardzo urosna i potem zmaleja. W ciazy i tak rosna bardziej niz w czasie karmienia. To tyle obalania mitów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto ci powiedział, że nie karmiłam? Heh nie ma to jak zbluzgać kogoś tylko dlatego, bo postawił jedno pytanie! Skierowane było do ciebie, ale druga część mojej wypowiedzi już ogólnie. Dlatego od nowej linijki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Nie daj się sprowokować - wcale mleko matki nie jest zawsze najlepsze. Gdybym obstawała przy tym, że karmię moim, to by mi dziecko na pewno zdrowo nie rosło. Jednak cieszę się, że dostał choć przez 2 tygodnie ze względu na przeciwciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmiłam pierwsze dziecko
no to sorry... :) mialam zly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po sztucznym grube???? he he he he Grube zawsze będzie jak będziemy karmić dziecko pustymi kaloriami i w dodatku zero ruchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfhgfjhgdnjgdjg
Odnosnie tematu: tabsy od gina,BROMERGON: 2 dni i po mleku ,bolach piersi itepe... I nie sluchaj ze jakies koszmarne skutki uboczne sa czy cos, to sprawa indywidualna, bralam i super sie czulam, zero odczuwania ze je lykam!!!(2x dziennie 1 tabletka, 2dni i bylo po klopocie z mlekiem...) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elita 83
co ty pierdolisz kobieto, stuknij sie w leb!!! to czy ktos karmi piersia czy butla to sprawa indywidualna! o jakim poswieceniu mowisz? myslisz ze matka karmiaca butla nie poswieca sie??????? nie wstaje do dziecka, nie tuli w ramionach pol nocy jak nie moze zasnac???? nie rezygnuje z pracy zeby byc z dzieckiem?????? to ze jedne maja pokarm a inne nie to juz inna kwestia, tak bywa, jedne maja dzieci, inne nie, czy to znaczy, ze te ktore nie moga miec, musza wyzywac sie na tych ktore maja???? jakas ty durna babo :O:O az przykro :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama grudniowego synkaaaa
Nie wiem jak to do końca jest, z laktacją jest dość nieprzewidywalnie. U mnie siara pojawiła się dopierow 4 dobie po godzinach spędzonych z laktatorem na pobudzenie, ale i tak prawie wcale. Zanikł bardzo szybko. Malutki od początku praktycznie karmiony był mieszankami. NIe wiem dlaczego tak było, ale jak widać tak się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama grudniowego synkaaaa
Elito, pomyśl trochę i nim powiesz, że Twoje dziecko zdrowe jak ryba odczekaj trochę, bo z tego co widzę, to mamą jak na razie jesteść bardzo krótko. Mój synek jest na butli, nie z mojego wyboru. Odpukać od urodzenia nie chorował i jest szczuplutki. Jeśli Twój altruizm objawia się tylko w karmieniu i wytrwałość również, to musisz być bardzo niedowartościowaną kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede się wdawała w dyskujse bo to nie ma sensu, nie rozumiem tylko jak można przedkładać własne szczęście nad dobro swojego dziecka. Dla mnie taka matka to nie matka, która Z WYBORU nie chce karmić swojego dziecka. Dla tej małej istotki nie ma nic lepszego niż mleko matki. I nie chodzi tu o to, która się bardziej poświęca - karmiąca piersią czy butelką ale o to, że sama wybała karmienie butelką. PODKREŚLAM - TO MOJE ZDANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×