Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yastina21

problem z kolezanka

Polecane posty

Mam problem . mam kolezanke ktora jest dla mnie bardzo bliska osoba . mieszkamy za granica razem w jednym domu ze swoimi facetami. ona czesto wyjezdza do polski. to znaczy co jakies 2 miesiace. co nasklada to rozpiernicza na podroz i balety i zawsze jest tak, ze prosi o wypozyczenie kasy i zwraca sie z tym do mnie . jej chlopak jej juz nie wypozycza , bo wie ze tak zawsze robi i mowi ze nie ma. Twierdzi ze czek dostanie w sobote wiec sobie go wezme i wplace na swoje konto. powiedzialam ze ok pod warunkiem ze napisze mi ze jest pewna ze ten czek przyjdzie na czas i ze bedzie tam tyle pieniedzy ile mowi. Nie zrozumcie mnie zle. nie jestem jakas materialistka. po prostu nie podoba mi sie to i powiedzialam jej to potem przez telefon. ona powiedziala ze juz nie chce pieniedzy ze pozyczy od kogos innego.chyba odebrala to jako ze robie jej laske. nie mowila podniesionym glosem ale wiem ze nie jest tak jak ma byc . znam ja 6 lat.kiedy zapytalam czemu jest zla. powiedziala ze nie jest ale woli sie na ten temat nie wypowiadac,bo niepotrzebnie sie poklucimy. Czy jest ktos kto moze mi pomoc jak ja mam jej to wytlumaczyc ze nie chodzi o kase tylko o to jak mnie traktuje. ze nie czuje sie jak jej przyjaciolka tylko jak bank bezprocentowyz ktorego moze kozystac w kazdej chwili???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczkaa
ja bym na jej miejscu zareagowała tak samo, tez nie była bym zła, ale pomyslałabym sobie że nie chcesz tej kasy pozyczyc. Do kogo ona sie ma zwracac z takimi prosbami jak nie do przyjaciół? chłopaka sobie można ciagle zmieniac ale przyjaciele to są na całe zycie i to do nich sie zwracamy o pomoc. Moze kiedys ty bedziesz czegos od niej potrzebowac, ona zapewne mając w pamieci twoja pomoc pomogłaby tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij jej z liścia
w ramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby zarabiała mało, ledwo wiązała koniec z końcem, zyła oszczędnie - to wtedy taka pozyczka byłaby pomocą ale kolezanka autorki wydaje pieniądze bezmyślnie, na imprezy i podróże, nie liczy się z pieniędzmi, bo wie, że zawsze jest ktoś, kto jej pożyczy dobrze zrobiłaś odmawiając, jeśli koleżanka jest mądra, to zacznie cię bardziej szanować jeśli głupia- obrazi się, a wasze stosunki się ochłodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet jest misiowaty
nie wiem dlaczego jak ktos chce pozyczyc kase to wychodzi z zalozenia, ze ktos musi pozyczyc. wcale nie musi, rownie dobrze moze odmowic i nie musis sie z tego tlumaczyc. ja mam zasade, ze np. pozycze wszystko, ale nie pozyczam ubran, poprostu nie lubie, dawniej to robilam, ale wiele razy sie zawiodlam i musialam je wyrzucic tylko dlatego, ze koelzanki ich nie szanowaly. teraz nie pozyczam i kazdy to wie, nawet nie pyta. chetnie spomoge w innych dziedzinach, ale nie widze powodu dla, ktoreg ktos mialby pomagac na sile innym skoro nie chce. jesli chce cos od kogos pozyczyc to zakladam, ze sie nie zgodzi,a jesli jest inaczej to traktuje to jako mila niespodzianke, ale w zyciu nie przyszloby mi do glowy aby sie na kogos gniewac tylko dlatego, ze nie moze i nie ma mozliwosci mi pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze by mi pomogla. Tylko ze ja tez jej juz nie raz pozyczalam. mialas kiedys taka sytuacje ze wypozyczasz od kogos regularnie pieniadze bo wiesz ze ta osoba ci pozyczy. wyjezdza do polski bez wiekszych powodow a my i tak juz wiemy ze bedzie chciala pozyczyc bo nie bedzie miala za co wrocic. nie mowiac o kupnie papierosow dla siebie i chlopaka ( co mnie mniej interesuje a nawet wcale) a potem patrzec na kogos az ktos kupi, az ktos zalatwi. Ja tez myslalam ze to jest normalne i nawet ja bronilam kiedy jej chlopak sie upieral ze jest niewporzadku. ale kiedy teraz z ni mieszkam wiem jak to wyglada naprawde od tej strony. rozumiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obama
Skoro to twoja bliska kolezanka, ktora tyle znasz i z ktora mieszka, to chyba nie mialas podstaw przypuszczac, ze ci nie odda.To chyba zrozumiale, ze ma do ciebie zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bęcwalna
ale ona oddawała Ci potem tą kase?? nie chce mi sie czytac całości wiec pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do candywoman : dzieki za cieple slowa. wlasnie to mam na mysli, tylko ostatnie zdanie mi sie nie podoba ze nasze stosunki sie ochlodza:( nie chce zeby sie cos ochladzalo:) . ona jest dla mnie wazna. nawet bardzo . duzo razem przeslismy. 5 lat szkoly i dwa prawie dwa lata zycia za granica. chodzi o to co ja mam jej powiedziec zeby wlasnie bylo wporzadku. jak podejsc do tego tematu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry zwyczaj nie pozyczaj
kochajmy sie jak bracia, liczmy sie jak zydzi... jak chce sie popsuc z kims stosunki - to wtedy mozna z ta osoba robic takie transakcje. W innym przydpadku - jak najmniej rozliczen pienieznych. Wiem co mowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do obama: zawsze oddawala czasami nie na czas, troche , ale to tutaj nie ma znaczenia do obama: a kiedy ja napisalam ze mi nie oddaje?????????? czytaj , otworz slepia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera znowu pomylka do obama: a kiedy ja napisalam ze mi nie oddaje?????????? czytaj , otworz slepia! do bęcwalna :zawsze oddawala czasami nie na czas, po troche , ale to tutaj nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym - nikt, nawet przyjaciel, nie powinien mieć wątpliwości przy podpisywaniu zobowiązań do spłaty, jeśli jest pewien, że nie będzie z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nadal nie wiem jak mam z nia porozmawaic . przeciez jak ja jej to powiem to juz wcale sie do mnie nie odezwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że odmowa pożyczenia paru złotych nie zniszczyłaby prawdziwej przyjaźni. Jeśli zniszczy to co to za przyjaźń w takim razie była? Powiedz, że nie masz ochoty ciągle jej pożyczać, bo ona nie szanuje pieniędzy i od dłuższego czasu jest tak samo - pożycza, przepiernicza, oddaje... Albo powiedz, że miałaś wydatek i nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami tak bywa. np przyjdzie czek za pozno . albo pieniadze nie zdaza sie przelac. tylko ze czasami mi sie wydaje ze ona robi wszytsko zeby wyszlo na jej. np upiepszy sobie wyjazd za tydzien to bedzie tak krecic ze wyjedzie wlasnie wtedy. to nie jest zazdrosc. ja tez latam do polski i mam juz bilet zabukowany , tylko ze zabukowalam na sierpnia bo wiedzialam ze kase musze naskladac, a poza tym wolnego w pracy na lipca nie dostalam. Ania(moja kolezanka) wlasnie ma tak ze nawet jezeli mialaby stracic prace to i tak pojedzie. a sprobowala bym sie cos odezwac to od razu polecial by tekst ze to jest jej zycie jej pieniadze i robi z nimi co chce. owszem ma racje. ale nie widzi wlasnie tego ze my juz wtedy wiemy jak sie to skonczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yastina21 - skoro to jej pieniadze i robi co chce, ty ze swoimi tez mozesz. zachowuje sie jak przedszkolak - "moje i sie odwal", a jak cos nie tak, to leci z placzem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coż kogo miałbym poprosic o kasę jak nie przyjaciela?? Po to są by pomagac :-) pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Nie daj się sprowokować: ja mysle ze nie zniszczy. klamac nie chce tak jak robi jej chlopak. bo najpierw jego zapytala on powiedzial ze nie ma mimo tego ze pracuje z nim i dostaje tez wyplate jutro. wiec zapytala mnie (przez niego:() bo on tak zaproponowal jej (po czym sie pozniej od niego dowiedzialam) ze on zapyta mnie czy ja nie mam. To tak troche jakby jej juz samej bylo glupio ze znowu chce wypozyczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obama
Daje sobie reke uciac, ze gdybyscie zwrocili sie do kogos z prosba o pozyczke i ta osoba by wam odmowila, to stosunki by sie ochlodzily. Tak sie dzieje zawsze i to normalne. Skoro zawsze oddawala, to dlaczego jej nie pozyczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jak juz to napisalam wyzej nie chce byc dla niej bankiem bezprocentowy na kazde machniecie reki. chce byc jej przyjacielem . czuje sie troche przez to "wykozystywana" . wiem ze przyjaciele sobie pomagaja. pomoglam jej nie raz ona bardzo pomogla mi i bede jej pomagac , ale czy pomoc zawsze musi obracac sie wokol pieniedzy- nie- pomoc to tez dobre slowo, rozmowa , a nawet czasmi opierdol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko problem caly czas tkwi w tym ze ja po raz pierwszy nie wiem jak mam ubrac ZDANIA SLOWAMI zeby jej nie urazic kiedy tu wroci i zeby jej wytlumaczyc ze wlasnie tak sie czuje kiedy tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obama, człowieku, nie rozumiesz, ze czym innym jest pożyczenie pieniędzy komus w potrzebie, a czym innym zachowanie tej koleżanki? wyobraź sobie ile razy ona pożyczała pieniądze ok autorki, skoro ta juz wie, że jesli zbliża sie wyjazd tej dziewczyny, to wiąże się z tym prośba po pożyczkę niech się koleżanka nauczy szanować pieniądze, bo na razie wydaje jej się, że one nigdy sie nie kończą, a w razie czego zawsze jest autorka, która oszczędza i ma pieniądze na koncie co z niej za koleżanka, skoro nawet przez myśl jej nie przejdzie, że autorka też ma wydatki, też oszczędza na jakiś konkretny cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yastina21 - chyba bez owijania w bawełnę, że zależy ci na dobrych stosunkach z nią, ale czujesz się jak bezprocentowy bank pożyczkowy. prosto i bez ataków, a sedno wyłożone jak się patrzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolega ma niestety racje ,ale nie jebcie mi juz kolezanki. ona naprawde jest wpozadku to jest tylko jedna jej wada. ona po prostu twierdzi ze pieniadze sa ostatnia rzecza jej potrzebna , ze sa waniejsze rzeczy na swiecie np odwiedziny jej mamy ,czy spotkanie znajomych . poki jest mloda chce szalec i ma racje. jej myslenie jest takie: jade , nie wazne niech sie dzieje co chce. mam malo kasy. to nic najwyzej sobie pozycze jak mi braknie, a potem splaca i tak od prawie 2 lat:(. tylko ze mnie to juz zaczyna wkurwiaaac . ale bardzo ja kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tak jej wlasnie powiem. tylko boje sie troche, bo inaczej sie bedzie gadac z nia w cztery oczy a inaczej teraz mysli. potem polowe rzeczy zapomne. heh uzoze sobie zdania naucze sie ich na pamiec a potem jej wyrecytuje tak zeby sie nie spostrzegla ze to recytowane:) nie to zly pomysl. dobra powiem jej co mysle . ze bardzo ja lubie i ta przyjazn jest dla mnie wazna, ale nie chce aby pytala ciagle mnie o pieniadze w razie gdy beda jej one potrzebne. a czy warto pytac dlaczego jej chlopak jej nie pozyczyl???? bo to by byl jakis moj argument , tylko ona moze na to zareagowac zle, albo zacznie mowic ze on do Polski tez za tydzien leci( ale mi powiedziala ze czek bedzie w ta sobote) wiec zdazyl by kase przelac chyba na konto. nie wiem. za bardzo skomplikowane to jest dla mnie.ma dosc. zachowywuje sie jak mala dziewczynka piszac to wszytsko. ale w zyciu sie tak nie czulam rozbita przyjaznia jak dzis , bo nie sadzilam ze taki wielki problem moze wyjsc z takiej pierdoly jak pieniadze. ale pierdoly potrzebnej nam do zycia:(-NIESTETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×