Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ratownikmyszy

zabrałam mysz kotom. co mam z nia zrobić?

Polecane posty

Gość ratownikmyszy

w sensie, że jak jej pomóc? myszka siedzi w jednym miejscu, ma lekko zakrwawiony pyszczek w jednym miejscu, czasami popiskuje. koty bawiły się nią i piszczała, nie mogłam na to patrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yityityurte
na pewno ma zgniecione narządy wewnętrzne i niedługo umrze, dobij ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratownikmyszy
nie dobije jej :( nie mogłabym. nawet jeśli ona cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrf
nie masz terrarium lub czegoś co się na nie nadaje? możesz ją tam przechować aż wydobrzeje (o ile wydobrzeje), nakarmić i potem wypuścić ale marne szanse, myszy są bardzo delikatne, ona chyba już ma jakieś uszkodzenia wewnętrzne biedactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwrf
przyjrzyj się temu jej noskowi, czy ta krew wypłynęła ze środka, czy to skaleczenia zewnętrzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratownikmyszy
hmm....ogladam ja i nie moge dojrzeć. na początku wydawało mi się, że ma ranką koło pyszczka, ale teraz to nie wiem. mysza, zaczęła się w miare normalnie zachowywać, łazi po pudełku do którego ją włożyłam, próbuje uciekać mi z rąk, ale nie chce jej wypuszczać, boję się, że coś jej jest, albo, że koty ją znowu złapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja tak miałam
daj jej wody, na jakiejs podstawce a potem trochę jedzenia. chleba, herbatników, moze jakąs marchewkę itp potrzymaj ją kilka dni karmiac dobrze zeby ją troche odżywic a potem wypusc w jakiejs stodole , na jakiejs łace czy gdzies gdzie będzie miała mozliwosci znale\zc cos do jedzenia. tylko wczesniej dobrze ją odżyw, zeby nie osłabła kiedy będzie się przystosowywac do nowego miejsca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja tak miałam
nie zapominaj o wodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja tak miałam
hmm a moze sobie ją oswoisz po prostu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decapitated
a przede wszystkim wykonaj egzekucję na kotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku PPPPP
dobrze ze ja uratowałas :) jestes kochana!! ja tez kazde zwierzątko stram sie chronic nawet \"głupia\" muchę łapie i wypuszczam na polko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez kiedys
zauważyłam jak kto bawił sie myszką chciałam ja uratowac ale juz było za puzno :( biedy en swiat dleczego zwierzątka muszą tak cierpiec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moglas ja zabrac kotom, czy koty zabieraja Ci obiad?? myszy to gryzonie, zeby tak po domu Ci biegaly, srały i właziły w jedzenie to by ci sie odechcialo akcji ratunkowych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratownikmyszy
a żebyś wiedziała, że mi obiad zabierają :P a tak ogólnie to niech nawet i te myszy łapią, rozumiem, to instynkt, ale nie mogłam patrzeć jak bawią się żywą piszczącą myszą :O :( poza tym one rzadko je zjadaja, zazwyczaj rzucają gdzieś i przestają nimi interesować. myszka wygląda nieźle, łazi po tym pudełku, troche sie zanteresowala jedzeniem, ale nie bardzo. bardzo chetnie bym ja sobie zostawiła i oswoiła. juz nie raz mialam myszy, raz kupioną, raz złapana na strychu, a raz takiego gryzonia, który nazywa sie nornica, którego zabrałam kotce. niestety, teraz nie mam takiej mozliwości, niedługo wyjezdzam, a moja rodzina za bardzo nie przepada za gryzoniami, poza tym mam w domu trzy koty. to bylby stres zarowno dla myszy jak i dla kotów. na razie się nią zaopiekuje, kiedy bede wyjezdzala, wypuszcze ja gdzies za miastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zyje
ta myszka? co z nia w koncu zrobisz :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolę być pomarańczowa
no zyje kurwa czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratownikmyszy
no żyje kurwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze cv
przykryj ją miską , potem delkatnie wkladaj od spodu tekture, gazete i jak juz tekstura przejdzie przez cały obrys miski , podnieś i wynies na dwór -chyba nic lepszego nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaaa
jak juz bedzie zdorwa po prostu ja wypusc na polko niech cieszy sie wolnoscia :* ahh jaki słodki temacik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwolnić orkę! Zresztą takie są prawa natury - kot zabija mysz. Za przerwanie kręgu pewnie spotka cię kara... :) Nie no żartuję. Nie wiem co z nią masz zrobić, najlepiej jakbyś ją zostawiła samej sobie, myszy to wytrzymałe stworzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaaa
no ale przygladanie sie jak kot maltretuje mysz nie nalezy do przyjemnych :( postapiłabym tak jak autorka tego tematu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze cv
przykryj ją miską , potem delkatnie wkladaj od spodu tekture, gazete i jak juz tekstura przejdzie przez cały obrys miski , podpal i wynies na dwór -chyba nic lepszego nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz ją np. podpalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzieliscie to
ile razy to napiszesz jescze!!! :o prosze cv czytalam twoj topik :/ ma pani 50 lat a pisze o obciaganiu z połykiem i wogole :/ zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna i bestyja
hej:) ładnie z Twojej strony:) ja tez ratuje myszki:D ale mieszkam na wsi i pozniej je po prostu wypuszczam gdzie z dala od kotów;) Ty rozumiem miszkasz w miescie? wypusc ja moze gdzies na obrzezach podworka. jesli wywieziesz ja za miasto to nie bedzie dobrze... bo ona moze miec male tutaj. nie trzymaj jej tylko pusc:) zebys sie nie przyczynila do zaglady kilku innych malutkich myszek... powaga. lepiej pusc ja gdzies na podworku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz ją np. podpalić
ja zawsze jak dorwę jakieś zwierzątko to podpalam. zrobiłem se nawet miotacz ognia z zapalarki do gazu i dezodorantu - dobrze działa na owady, zwłaszcza latające jak im się skrzydełka spalą i tak fajnie spadają na ziemię :D A na koty polecam strzykawkę wypełnioną benzyną ekstrakcyjną - podpalasz końcówkę strzykawki, celujesz w kota i naciskasz tłok. Mówię Ci, jazda nie ta ziemia, najlepsza beka jest jak trafisz kota w odbyt :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie
nakarm ją a jak juz bedzie wygladac na calkowicie zdrową wyposc ją tam gdzie ja znalazłas :D ona rozpozna teren i bedzie wiedziec gdzie ma isc dalej ( tylko zrób to wtedy kiedy nie bedzie wpoblizu zadnych kotów oczywiscie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzieliscie to
Zapomniałam, że ja też obciągam z połykiem! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie
ty kretynie podpalaczu lecz sie idioto i zastamnow co robisz pedale jak bym cie spotkala to bym ci nogi z dupy powyrywała cieciu jebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×