Stresuję się przed spotkaniem...

Poznałem pewną dziewczynę na skypie, ona 24, ja 19 lat. Obydwoje mamy kamerki, więc nikt nie ściemnia. Ona pracuje w Anglii, ale wraca na wakacje już wkrótce i mamy zamiar się spotkać. Podobamy się sobie. Ona mieszka trochę daleko, no ale te pare godzin pociągiem się wytrzyma. Mieszka tylko z koleżanką, więc nie ma problemu. Ja jestem prawiczkiem, ona o tym wie i dla niej nie ma problemu. Mimo wszystko stresuje mnie ta sytuacja. Raz, że muszę rodzicom wcisnąć jakiś kit gdzie jadę, a dwa że jadę w nieznane miejsce, do obcej w sumie osoby. Macie jakieś rady?

Mialem b. podobną sytuację, tylko wiek inny. I w koncu sie rozmyśliłem i nie pojechalem. Ty pewnie też tak w koncu zrobisz, zobaczysz.

Dlaczego nie pojechałeś?

Wiem, że najgorzej jest przed wyjazdem, pełno wątpliwości, strach też. No ale raz się żyje i czego mam żałować? ;p

ODeszla mi ochota, bo to jednak 300 km a poza tym też mialbym jechado nieznanej mi osoby. Lepiej jednak poszukac kogos w swoim miescie.

No ona też jest dość daleko, pewnie gdzieś tyle ile Twoja... No ale są wakacje, przynajmniej można się gdzieś wybrać ;)