Którego faceta wybrałybyście

Kobiety maja zdolnosc postrzegania selektywnego wyksztalcona do perfekcji i faktycznie nie widzą tego, co dla innych jest oczywiste... dlatego latami nie orientuja sie ze facet ma 20 innych babek, ze ma żone i 2 dzieci itp.. do tego dochodzi ich cudowna umiejetnosc ulegania autosugestii - dzieki temu cechy negatywne jawią im sie jako pozytywy... w sumie, za to kocham kobiety :D tak łatwo nimi manipulowac

Chyba 1

pierwszego bo drugi niezbyt urodziwy

"no dobra, raz z takim byłam, w zasadzie spotykałam się. to było jak 3 wojna światowa trwało 3 miesiące. teraz tylko żal mi jego żony" nie żałuj żon - ich wybor... ja tez nie żałowałem mężow kobiet z ktorymi sie spotykalem :P a co do Juśki - masz racje, ale 30 lat sie nie ustatkowuje.... tak robi koles przed 40... ale masz racje - nigdy nie ma gwarancji, wiec niech przynajmniej bedzie ciekawie

czyli ciebie tez nie powinno byc nikomu zal :) ? w koncu sam wziales sobie taka zdzire za zone:) ?

Wybrałabym tego pierwszego. Nienawidzę bogatych facetów, którym się wydaje, że wszystko można kupić. Nienawidzę przedsiębiorców, którzy siedzą całymi dniami w firmie i przeliczają wszystko na kasę. Fuj

Tyle kobiet wybraloby opcje 2, a czy zauwazyliscie, ze on lata z kwiatka na kwiatek i traktuje kobiety przedmiotowo? Czy moze widzicie tylko, ze zarabia 20k miesiecznie? :P

"czyli ciebie tez nie powinno byc nikomu zal ? w koncu sam wziales sobie taka zdzire za zone" ależ ja sie zadnego żalu nie domagam... nie wiedzialem co bralem bo nie bylo mozliwosci wczesniejszego przekonania sie, ale niczyjego zalu nie chce, bo nikt poza nią nie ponosil winy za jej dokonania

Justyna Jaaasne :D

"nie wiedzialem co bralem bo nie bylo mozliwosci wczesniejszego przekonania sie, ale niczyjego zalu nie chce, bo nikt poza nią nie ponosil winy za jej dokonania" no własnie, czyli te żone być może/prawdopodobnie/wysoce prawdopodobnie też nie wiedzialy, jakich sk....rwysynków sobie brały. ad rem - jakich ich tu wybór? 9jeśli były np w takiej sytuacji jak ty) ad rem2 - dlatego jeśli ktoś che owych żon żałować, to ma do tego po pirwsze prawo, po drugie: racje

I dlatego takie bidulki jak pan nr 2 będą niedługo omijane przez kobiety szerokim łukiem. ale głupoty pleciesz :O. od zawsze władza to najpotężniejszy afrodyzjak! a władzę dają pieniądze. tak było jest i będzie, i ktoś taki jak nr 2 nigdy nie będzie omijany przez kobiety - no może jedynie przez te rozsądne i samodzielne.

kobiety wielokrotnie czesciej wiedzą, albo maja wszelkie mozliwosci by sie tego dowiedziec, z kim sie wiążą... kobiece ułomne myslenie w stylu "on sie dla mnie zmieni" oraz "po ślubie sie ustatkuje" itp to motor napędowy co najmniej polowy związkow... faceci są inni i zazwyczaj mysla racjonalniej....

Hmm... kogo bym wybrała. Zastanówmy się.... Ee... a jest jakaś 3 opcja ? W 1 nie pasuje mi to ,że jest nauczycielem, romantykiem i ,że jest zakompleksiony. Co do 2... lubię pewnych siebie , nawet trochę zarozumiałych facetów , więc nie jest źle. Ale ten tradycyjny model związku... tzn. że mam gotować , sprzątać i rodzić dzieci ? No to mamy problem. kiepsko gotuje, jestem bałaganiarą ... A co do dzieci to bardzo je lubię ,ale najlepiej by było gdyby ktoś je za mnie urodził. Ale jak bym miała z tych 2 wybierać to wiadomo którego.

"kobiety wielokrotnie czesciej wiedzą, albo maja wszelkie mozliwosci by sie tego dowiedziec, z kim sie wiążą..." sraty taty, ale dorabianie ideologii/odwracanie kota ogonem :O faceci są inni i zazwyczaj mysla racjonalniej.... no właśnie, czyli jeśli już okaże się, że poślubił zdzirę, oszustkę, materialistkę, to jak to o nim musi świadczyć ?

sesi :D:D a gdzie komentarz do fragmentu do 2. zmienia kobiety jak rękawiczki :D? że traktuje że przedmiotowo, że to typ macho ?:D czy dla ciebie teraz sprawą honorową będzie nauczynie się gotować :D?

facetow? :o nigdy tego nie zrozumiem :/

nie sratatata tylko to oczywista oczywistosc... myślenie życzeniowe kobiet jest podstawa wielu małżeństw... a moja zonka byla nie do rozszyfrowania... grzeczna wczesniej, z bardzo dobrego domu, cnotliwa i układna... jedynym moim bledem bylo to, ze w ogole przez 30 zdecydowalem sie na slub

ale generalizujesz autorze tametu. Na świecie chodzą same zakompleksione cioty albo nadziani dziwkarze? nie sądzę... żadnego bym nie wybrała, bo każdy jest nieciekawy w twoich opisach. Wygląd jest ważny i charakter, z tym że na pierwszy rzut oka wygląd, a potem znaczenie ma już tylko charakter.

chodzi mi o to komiku, że z jednej strony twierdzisz, że faceci są bardziej racjonalni i logiczni, i że tym się kierują przy doborze kobiety życia, ale to jednak mimo wszystko kobiety mają "wiele sposobności" by się dowiedzieć, z kim się wiążą :O. jakieś to nielogiczne, czyż nie :(?

Wybralabym tego, ktory by we mnie wzbudzil jakies uczucia, znajac zycie, to zadnego z nich :O

Oj, to ,że zmienia kobiety jak rękawiczki to dosyć normalne , nie zwróciłam nawet na to uwagi. Gdybym była na jego miejscu też bym to robiła... Kilka razy już spotykałam się z takim typem macho. Przeżyłam, dobrze się bawiłam i nie było aż tak źle. A... i nie mam zamiaru się uczyć gotować. Ja się żywię głównie owocami, a on może zawsze do restauracji chodzić.

"chodzi mi o to komiku, że z jednej strony twierdzisz, że faceci są bardziej racjonalni i logiczni, i że tym się kierują przy doborze kobiety życia, ale to jednak mimo wszystko kobiety mają "wiele sposobności" by się dowiedzieć, z kim się wiążą" tak - bo faceci sie nie kryją z tym jacy są... ale kobieta z kiślem w majtach nie widzi rzeczy oczywistych i wmawia sobie, że - po slubie przestanie podrywac inne, po ślubie zrobi sie powazniejszy, po slubie bedzie o nią dbał i że dla niej zmieni sie.... a facet, gdy widzi, ze laska jest goscinna w kroku, ze jest leniwa i doi tylko faceta da jej kopa w dupe.... gdybym widzial jakikolwiek sygnał przed slubem, to spuścilbym ją z woda klozetowa.... kobiety maja sklonnosc do pomrocznosci jasnej i tyle

Komiczne, niektórzy faceci też się dobrze kryją !

"A... i nie mam zamiaru się uczyć gotować. Ja się żywię głównie owocami, a on może zawsze do restauracji chodzić" do czterdziestki mozesz robic jako wór na sperme dla kolenych macho.. potem bedzie juz problem, bo wygląd nie ten.... milej samotnej starosci życze

facetow, ktorzy sie kryją dobrze mozna mierzyc w promilach... reszta to zyczeniowe myslenie kobiet...

"do czterdziestki mozesz robic jako wór na sperme dla kolenych macho.. potem bedzie juz problem, bo wygląd nie ten.... milej samotnej starosci życze" Do starości nie do żyje. "facetow, ktorzy sie kryją dobrze mozna mierzyc w promilach... reszta to zyczeniowe myslenie kobiet..." Hm... ja znam takich wielu i nie chodzi mi o moich byłych. Widzę moich kuzynów ,którzy na imprezach robią różne rzeczy, zdradzają ,ćpają ,a potem przed swoimi dziewczynami udają świętych i zakochanych na zabój.

"Do starości nie do żyje." skoro wybralaś zasade krotko a dobrze, to ok :) a co do kuzynow... skoro chodzą sami na imprezy zostawiajac swoje kobiety w domach, to wlasnie jest to przypadek o ktorym pisalem... kobiety udaja, ze nie widza :) bo jak inaczej nazwac sytuacje w ktorej facet zawsze bawi sie sam a babka siedzi w domu?

A ja nie wybralabym zadnego. Z prostej przyczyny. Zwiazek zaczynalam wlasnie z takim zakompleksionym romantykiem, ktory zarabial srednia krajowa. Ale mial to cos czym mnie ujal, przy nim czulam sie bezpiecznie. Byl wartosciowym czlowiekiem, osoba ktora potrzebowala jakiegos motorka by rozwinac skrzydla. To ja go napedzalam w kwestiach doksztalcenia sie, znalezienia lepszej pracy itp. Po 6 latach nasz zwiazek sie rozpadl. Bo z pana niesmialego, zakompleksionego romantyka zrobil sie typ macho, ktory ma dobrze platna prace,samochodzik, mieszkanko, zupelnie nowy styl. I nagle okazalo sie, ze pojawily sie kobiety, ktore zaczely to dostrzegac. Schlebialo mu to, oj bardzo, do tego stopnia, ze ktoregos dnia zakomunikowal mi, ze zycie rodzinne znudzilo mu sie. Ze w mlodosci sie nie wyszalal, to teraz musi. I koniec. Zostalysmy tylko we dwie, a on ..... szaleje do tej pory.

Oni jeszcze z nimi nie mieszkają ,więc mogą je bezkarnie zostawiać w domu. Sama nigdy bym nie uwierzyła ,że tak się zachowują ,gdybym tego nie widziała. Niektórzy są dobrymi aktorami. " skoro wybralaś zasade krotko a dobrze, to ok " Trzymam się wersji ,że ktoś kiedyś nie wytrzyma ze mną i mnie sprzątnie.

a Ty nie chcesz tez poszalec?