Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakastakase

co zrobic? prosze o rade

Polecane posty

Gość jakastakase

jakies 3 lata temu chlopak odszedl ode mnie po 2 latach zwiazku. Po prostu zniknal, przestal sie odzywac, ale nie o to chodzi... Nie wiem jak sie zachowac kiedy go spotkam (a wiem na pewno ze niedlugo go spotkam). Poradzcie czy olac go, udawac ze sie nie znamy, czy przywitac cieplym usmiechem jakby nigdy nic? A moze powiedziec oischle 'czesc" i przejsc obojetnie? Nie wiem co zrobic, jak zaczniemy rozmawiac to jedyne co mi bedzie przychodzilo do glowy to pytanie 'dlaczego i co sie stalo' ale tak naprawde nie chce juz tego rozgrzebywac... w ogole nie chce go widziec...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop*****lam dziś każdemu
na przywitanie walnij go po gębie i się nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
bardzo chetnie:-) naprawde:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki plaskacz w gębę
mu sie nalezy, a potem się odwróc i odejdź. Albo nic nie rób, olej gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
najgorsze, ze wiem jak on sie zachowa...po porostu to wiem...usmiechnie sie od ucha do ucha i zacznie rozmawiac jak gdyby nigdy nic sie nie stalo "czesc co u ciebie?" juz przez to przechodzilam, ale wtedy bylam glupia i dalam sie wciagnac w krotka rozmowe. No i nie wiem co teraz zrobic... chce miec swiety spokoj! a on pewnie znow zacznie mnie wypytytwac co u mnie...grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
myslalam o tym zeby byc super hiper mila i usmiechnieta! bo ja sie bede boczyc to on uzna ze ciagle nade mna ma wladze, bo rzadzi mna to co on zrobil te 3 lata temu, a jak bede usmiechnieta tzn. ze mam go w d... i dobrze sie stalo dla mnie, ze sobie poszedl. Czy to ma sens dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dop*****lam dziś każdemu
zrób co chcesz ale to co napisałem wyżej to mu się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
wiem, wiem, ze to mu sie nalezy! i mialam ogromna ochote mu to zrobic, ale nie chce miec z nim juz nic wspolnego, zadnych emocji! dlatego jestem zla, ze mysle teraz jak mam sie zachowac! powinnam to olac i tyle, a jednak nie umiem...chcialabym wiedziec co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona w wielu kwestiach
ja Ci powiem co ja zrobilam :D PODEJDZ DO NIEGO Z USMIECHEM, GESTYKULUJ CALY CZAS (ZEBY SIE NICZEGO NIE SPODZIEWAL) I JAK JUZ BEDZIESZ BARDZO BARDZO BLISKO TO MU PRZYLOZ :D naprawde nieziemska przyjemnosc :) uwierz mi, poczujesz wreszcie ze zamknelas tamte sprawe ;) on na to zasluguje i Tobie nalezy sie taka satysfakcja :) nie boj sie :) po prostu sie nie boj go uderzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttttttttttttt
albo tak jak mówisz..powiedziec cześć i sobie pojsc, bez zadnych tłumaczeń, dogryzania. A najlepiej jakbys szla jeszcze z jakims chlopakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli odezwie się do Ciebie np. \"czesc co u ciebie?\" to mu powiedz \"Ekhm przepraszam ale czy My się znamy ? raczej n!e więc żegnam .. i poszłabym sobie\" .. to wersja jaką bym zastosowała ale co zrobisz zależy od Ciebie :) .. dla mnie osoba, która bez wyjaśnienia znika/milczy jest tchórzem, a dla takich osobników mam specjalne traktowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pokazuj ze cie zranil usmiech na twarzy i nie rozmawiaj z nim jak zacznie to urwij pod pretekstem ze musisz z kims porozmawiac. ale pamietaj caly czas usmiech na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttttttttttttt
do doswiadczona w wielu kwestiach !! jestes bosssssska!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Oj, ja bym na Twoim miejscu go uwiodła, wykorzystała i porzuciła. Niech ma za swoje.:P Bądź miła dla niego, jakby się nic nie stało.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sllslslslsllsls
ja na twoim miejscu udałabym, że go nie znam, a w każdym razie unikała jakiegokolwiek kontaktu. Należy mu się, raz. Dwa - szanujesz swoje emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona w wielu kwestiach
jesli nic nie zrobisz, to wyjdziesz na ofiare - taka prawda... tak jakby nic sie nie stalo, tak jakby on nic zrobil, tak jakby dobrze sie zachowal. moim zdaniem wczesniej czy pozniej trzeba zalatwic pewne sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
mam ochote go walnac porzadnie, ale na pewno tego nie zrobie :-( nie potrafie, ja sie nawet zwyklych klotni boje, podniesionego glosu, wiec uderzenie go raczej odpada, choc ten pomysl mi sie podoba ;-) wiem, ze najlepiej jakbym byla z facetem, ale nie bede :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
ja wiem, ze to kawal ch*** ale jak ktos napisal wyzej, chce szanowac swoje emocje. Dlugo trwalo zanim doszlam do siebie. a teraz to spotkanie moze zrujnowac wszystko co sama w sobie odbudowalam, nie chce niczego rozgrzebywac, ani nawet go widziec, bo wroca wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona w wielu kwestiach
hmmm...z tego co mowisz, to nawet jak bedziesz z nim rozmawiala to bedzie Ci drżał głos...mam najróżniejsze pomysły ale wszystkie wymagają odwagi z Twojej strony :) mozesz mu na przykład wysłac podziękowania na kamieniu - koniecznie przez tylna szybe samochodu (tylna szybka jest najdrozsza a na dodatek najlatwiej chyba zbic ;). Ale z najbardziej łagodnych przepisów moge powiedziec, ze mozesz sie z niego smiac - tak perfidnie, wulgarnie wręcz śmiac się mu w twarz. Nie musisz, a nawet nie powinnaś nic mowic, po prostu co będziesz z nim twarzą w twarz to szyderczo się z niego śmiej :D z daleka możesz komuś go pokazywac i razem z tym kimś się śmiac, tak zeby widział ;) ludzie są zwykle słabi na takie upokorzenia :) pewnie bedzie za Toba biegal i sie pytal z czego sie smiejesz, z czego sie smiejesz, a Ty dalej się śmiej. Może powie, że wariatka, może uda, że też się śmieje. I hahaha. Ale cały czas go to będzie męczylo o co tu chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaannnnnnnniiiiiiiiiaaaaa
a skad wiesz ze sie z nim spotkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki plaskacz w gębę
a moze po prostu jak zacznie z toba rozmawiac, to mu SPOKOJNIE powiedz "Nie mam ochoty na pogaduszki z tobą, wybacz. " i dwróć sie na piecie i odejdx. Musisz to zamknac jakoś, bo jak nic nie zrobisz i będziesz udawać, ze wszystko ok, to skurczybyk będzie górą i będzie uważał, że jego zachowanie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie nie pokazuj ze Cie zranił, bo to i tak już nic nie zmieni...pewnie ze jest cheć się zemścic na takim draniu, ale powstzrymaj sie i nie rób zupełnie nic...tak jak ktoś napisał: uśmiech od ucha do ucha i odbierz jesze tel. i powiedz o moje kochanie dzwoni i odejdz. to go zaboli bardziej niż uderzenie w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
doswiadczona..fajne rady dzieki :-) pewnie komus sie przydadza, ale u mnie z ta odwaga nie jest najlepiej :-( a poza tym wkurzam sie na siebie, ze tyle sie nad tym zastanawiam zamiast olac to i juz! blizsza jest mi opcja, ze raczej powiem mu , ze nie chce z nim rozmawiac i tyle... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona w wielu kwestiach
Zrob tak, zebys potem byla z siebie dumna :) i tak, zebys mogla calkowicie zamknac te sprawe - zebys nie zastanawiala sie dalej czy dobrze zrobilas, czy moglas zrobic cos innego :) zrob tak, zeby miec spokoj :) ktos tu powiedzial, ze jego by najbardziej zabolalo jakbys powiedziala przy nim do kogos "Kochanie" - bzdura. Przeciez on odszedl, wtedy jakos sie nie przejal ;) potem tez sie chyba niebardzo przejmowal ;) to czym niby mialby sie teraz przejac ;) jesli traktuje kobiety jako "dobro posiadane", czyli "Moja Kobieta=Moja Własnosc", to moze poczuc ukucie - tak jakby zobaczyl na ulicy kogos jadacego jego poprzednim samochodem ;) ot co. Nie ma co tu liczyc na wyzsze uczucia czlowieka ktory po 2 latach zwiazku odchodzi BEZ SLOWA. Po prostu znika. Ja nie szanuje takich ludzi i nie spodziewam sie po nich zbyt wiele ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastakase
masz racje, zrobie tak, zeby miec spokoj :-) bo teraz to ja jestem najwazniejsza :-) i nie pozwole zeby jego szczeniackie zachowanie mna rzadzilo do konca zycia! To, ze sie tak zachowal nadal do mnie nie dociera, nie rozumiem tego :-( po wszystkich bym sie tego spodziewala, ale nie ppo nim... ale widocznie wszyscy sa tacy sami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×