BRAK ZAUFANIA !! CO ROBIC??

jestem strasznie nieufna ... kiedys moj byly chlopak zdradzil mnie po % ... inny byly byl ze mna i po 2 miesiacach mi powiedzial ze ma laske od 2 lat i slub plsnuja ..dzialal na dwa fronty :( od tego czasu stalam sie na maxa nieufna i podejrzliwa :( jestem z obecnym facetem 2 lata ..kocham go strasznie i on mnie tez .. jednak ja zabraniam mu chodzic na imrpezy beze mnie ... i tu problem ..dosc czesto juz mnie oszukal i pojechal na impreze beze mnie i chcial to zataic no ale .. ma madra laske i ja to wyniuchalam na nastepny dzien ;/ jestem teraz strasznie nieufna i tak naprtawde kontroluje go co 3 godziny gdzie jest i co robi ;( mecze sie ;( kocham go strasznie ale czasem czuje ze nie potrafie z nim byc:( bo nie ufam mu juz ;( w sumie to 5 razy mnie tak oszukal ;/ ze pojechal na impreze i sie zachlal na zgon :( i zatail to :( i tlumaczy sie tak ze dlatego ze ja bym mu nie pozwolila a to tylko wypad z kumplami i ze byl grzeczny bo tylko mnie kocha i ze mam mu wreszcie ufac :( tak jak on mnie bo to podstawa zwiazku :( ale kurcze .. ja mu nie ufam przez te jego jazdy ;( co rtobic ;(?

Zartujesz, prawda?

nie ,a dlaczego ?

Zartujesz, prawda?

No bo zartujesz :(

nie nie zartuje ;/ a co w tym do zartowania ??co smiesznego ?

Najsielnejsza jest najdluzsza smycz. Nie chce Ci zle wrozyc, ale nie macie szans. To, ze chlopak Cie oszukuje, jest tylko i wylacznie wina Twoich uprzedzen, nieufnosci i strachu. Moze powinnas z nim porozmawiac? Popracuj nad soba, inaczej nigdy nie znajdziesz szczescia.

akurat jestem po tej drugiej stronie... Nigdy nie dalam mojemu partnerowi powodow, a caly czas mam wrazenie ze on mi nie ufa. Chociaz oczywiscie zaprzecza :P To, ze ktos kiedys go oszukal, nie znaczy ze ja tez to zrobie ;)

ja cie rozumiem tzn moze nie calkiem ale rozumiem. gdyby chlopak cos przede mna zatail tak jak przed toba to bym sie niezle zdenerwowala, bo woli mnie oszukac zeby sie naj***c? ja np. nie akceptuje nadmiaru alkoholu i moj chlopak o tym wie tak jak twoj wie czego ty nie akceptujesz a po takich zachowaniach jeszcze bardziej mu nie ufasz. on powinien sie jakos wykazac, uspokoic cie. zreszta chyba nie ma nic zlego w spotkaniu z kolegami, wiec niech sie spotyka w dzien, na trzezwo, chyba nie musi doprowadzac sie do zgonu podczas takich spotkan?

dla siebie to największa głupota. przeciez zakazany owoc smakuje najlepiej. moze nawet nie w tym rzecz, to nie on robi problem tylko ty. nic z tego nie ebdzie jak nie przestaniesz sie zadręczać, musisz mu zaufać i dać wiecej luzu

kasia masia - no wlasnie jak sie spotykaja to chlaja i to sie zle konczy :( ja tez nie akcpetuje % u mojego chlopaka ,on o tym wie,a mimo wszystko dalej pije i mnie to zlosci :(( nie daje mi powodow zebym byla spokojna :( zebym ufala :( nie moge na nim polehgac :( przez to nie mam juz sil do niego :( co ja mam robic?tyle razymu to mowilam ..obiecal poprawe...ale dalej jest tAK JAK BYLO :( brak zaufania bardzo irytuje- wiem ze to irytuje :( ale moze gdyby mnie nie wkrecal tak to by bylo inaczej;/ a ja nienawidze klamstwa i dlat5rgo tak mnie to wkurza :(

To, ze chlopak Cie oszukuje, jest tylko i wylacznie wina Twoich uprzedzen, nieufnosci i strachu. To, że chłopak ją oszukuje jest JEJ winą? Jakby ją zdradzał to też by była jej wina, a jakby okradł - też można by coś znaleźć żeby ją obwinć. W zasadzie jakby zabił to też :P To, że ktoś cię oszukuje NIE JEST TWOJĄ WINĄ tylko tego który oszukuje. W nieufności można doszukiwać się co najwyżej okoliczności łagodzących, ale decyzja OKŁAMANIA jest JEGO decyzją i ON jest za tę decyzję odpowiedzialny

idź do pana w białym fartuch, masz problem w sobie i musisz chyba z kimś pogadać, abyś się po postu nie męczyła dłużej.

no gdybyś pozwalała mu wychodzic z kumplami kłamstwa by nie było. pozwól mu mieć kumpli, to oczywiste że faceci lubia sobie razem popić. co innego imprezowac z jakimis laskami

A ja Cie rozumiem,mialam podobnie . Ufałam kiedyś komuś bezgranicznie i niestety ten ktoś mnie zawiódl i to bardzo...Rozstaliśmy się,ale ja teraz nie potrafię już wejść w żaden związek,nie potrafie zaufać na nowo...I jestem ciągle sama...nie wiem co Ci poradzić...bo sama nie wiem co z tym zrobic...ale taki związek jak Twoj teraz chyba nie ma sensu,takie ciągle kontrolowanie,sprawdzanie,węszenie...Ty się meczysz-Twoj facet też,a twoje postępowanie nawet popycha go do zlego...Ja mysle nad pojsciem do psychologa...sama już nie wiem:O ale jest cięzko:(

yeb - no tak ale nie zeby isc na dyskoteke ; /bo wiadomo ze tam sa inne dziewczyny ;/ i sie moga dowalic :(( dżonny baranie - nienawidze kiedy mnie oklamuje :( moglby pogadac ze mna na spokojnie abym sie zgodizla :( a oszukuje i ja sie od jego kolegow przypadkiem dowiaduje albo sama musze wyczaic to :( i czuje jakbym ciagle sledztwo jakies robila eh :(

gifka - ja tez mysle czy by nie isc do psychologa bo to mnie niszczy :( to sie staje moja mania,obsesja :(( nie umiem sobie z tym dac rady .. jest ok ,nie sledze a nagle sie dowaiduje ze byl na imprezie a mi pisal ze spi ;( i znow zaczynmam swoje nieufnosci i podejrzenia :(

nie wiem co ci poradzic, moj chlopak bardzo rzadko pije i ja tez na to nie mam wplywu bo mowi ze jka bedzie chcial to wypije i tyle ale jak pije tak konkretnie to np raz na rok(bo chodzi na silke i mowi ze albo trening albo picie). napewno nie pwoinnas sie godzic na calocone imprezy, jak znowu cie oszuka to po prostu wyjdz i sie nie odzywaj, niech powalczy, a jak nic nie zrobi to znaczy ze nie jest ciebie wart. ludzie czy wy nie rozumiecie ze tu nie chodzi tylko o to picie (wogole alkohol to dla wiekszosci z was jakis napoj bez ktorego nie da sie zyc i dlatego go tak bronicie), wedlug mnie chodzi tu o sam fakt ze chlopak oszukuje autorke i juz niewazne w jaki sposobi jakby nie bylo to jest powod do braku zaufania!!!

no to z jednej strony dziwne że na dyskoteke nie zabiera ciebie. przeciez mozecie bawic sie wszyscy razem. co innego spotkanie wypady na piwko. oboje partnerzy powinni miec 'odskocznie' od związku, ty kolezanki ,on kumpli. inaczej bedzie jak w starym malżeństwie.

ktos powiedzial ze facet lubi spotkac sie z kumplami i popic, dla mnie spotkac z kolegami mozna sie w dzien a nie w noc gdzies sie wloczyc, a zeby pogadac nie trzeba sie upic! dla mnie alkohol to jest gowno i tyle, do niczego w zyciu czlowiekowi nie jest potrzebne, chyba tylko do denerwowania p[artnera. jakos niektorzy potrafia dobrze sie bawic na trzezwo, a kto nie potrafi odmowic sobie albo kolegom dla dobra osoby ktora kocha jest jakis dziwny. spokoj kobiety wedlug mnie jest wazniejszy niz picie z kolegami

nie o to chodzi, ona chce go miec na wyłączność. takie cos jest chore.

jeśli ktoś ma zdradzić, zrobi to nawet jeśli będzie się go kontrolować, śledzić, sprawdzać na każdym kroku. swoją drogą nie zniosłabym takiej ciągłej nieufności, tego ciągłego podejrzewania, konieczności udowadniania na każdym kroku, że nic złego nie robię :-o żeby człowiek, do cholery, nawet na imprezę nie mógł sobie iść? masakra jakaś :( biedny facet, serio :(

mialam to samo też sie dowiadywalam po fakcie i wcale go nie kontrolowalam, nie wydzwanialam, nie sprawdzalam mialam zaufanie i jak na tym wyszlam ??? imprezy , dyskoteki , koledzy itd prosilam- powiedz mi jeśli idziecie z kolegami, nie mam nic przeciw temu, facet musi czasem odreagować w meskim gronie nie chcialam tylko sie dowiadywać o tym potem, od kogoś, lub calkiem przypadkowo nic nie pomoglo potem jak już sobie zadalam trud sprawdzenia pewnych faktów, wyszly na jaw inne rzeczy a tak mnie strasznie podobno kochal po przemyśleniach doszlam do wniosku, że jak sie kocha to sie nie klamie, skoro notorycznie klamie , oszukuje mnie to .... wniosek nasuwa sie sam myśle , że jest gatunek facetów, którzy klamia i tyle, nic nie robia sobie z tego, że to rani inną osobe i nie chodzi o to żeby być świetym , wiadomo każdy popelnia bledy, ale jeżeli robi sie to po raz któryś z rzedu to nie ma mowy o bezmyślności czy przypadku, robi to z rozmyslem i chyba nawet go to rajcuje i tak pozostanie ja z klamczuchem być nie chcialam, szkoda czasu, nerwów... życia

Do osoby, ktora musi ublizyc, gdyz inaczej nie potrafi: brak zaufania tworczyni posta najzywczajniej w swiecie MECZY jej chlopaka, dlatego tenze jest zmuszony do konfabulowania. Gdyby zdobyla sie na szczerosc zamiast bawic w piaskownice (szpiegowanie itp), najprawdopodobniej byloby inaczej. A tak na swoje zyczenie ma klamstwa, uniki i tak dalej. Najwyrazniej kazdy z jej bylych mial do czynienia z jej zazdroscia i nieufnoscia. Moze warto zastanowic sie nad soba, droga Pani . Nie wierze, zebys musiala uciekac sie do podstepow, zeby zatrzymac mezczyzne.

wiesz dżony .... znam wiele zwiazków gdzie kobiety sa zazdrosna i kontrolujące a mimo to ich faceci nie oszukują i wielu zazdrosnych facetów których kobiety też nie klamią ( nie mówimy o chorobliwej zazdrości przybierającej przykre formy bo to już przypadki do leczenia) piszesz, że ona ma sie zdobyć na szczerość , czyli ma mu powiedzieć kochanie chlaj na umór, rozprowadzaj sie z kolegami nie mam nic przeciwko temu ..... myślisz , że to by pomoglo ??/

Nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. Przede wszystkim zanim to dziewcze zabierze sie za rozmowe, MUSI ja przemyslec. Dziwie sie jednemu: skoro ten zwiazek jest dla niej niewygodny, czemu w nim tkwi? Rodzaj masochizmu? Szczerosc i umiejetnosc porozumienia, to fundamenty zwiazku. A zazdrosc czy brak zaufania sa tego calkowitym zaprzeczeniem.

A i jeszcze jedno: jesli w ten sposob zwracasz sie (szanowna Autorko) do swojego chlopaka, nie dziw sie, ze traktuje Cie w ten sposob.

to dla mnie jasne jak slońce. Przeciez on ciebie oszukal i to jest najgorsze, bo związek to również zaufanie Bez zaufania do tej drugiej osoby trudno życ - WIADOMO Kontrole z twojej strony nic nie dadzą, a tylko pogorszą sytuację. Musisz pamiętać, że nie jestes jego matka ani ojcem tylko jego dziewczyną, ktora ponoć kocha ... :( Wiem jedno, kto kocha nie oszukuje ukochanej osoby, więc nie mów, że ty wiesz na pewno, że on ciebie kocha bo na pewno to wiemy, że ... umrzemy Uważam, że powinnaś przestac go kontrolowac, porozmawiac z nim na temat jego kłasmstw i powiedziec, że jak ciebie jeszcze raz oklamie to ... albo ty również zaczniesz go okłamywac, albo .... No i najwazniejsze - MUSISZ BYĆ KONSEKWENTNA Nie chce być tutaj złym prprokiem ale .... z tej maki nie bedzie chleba i czym prędzej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie, powodzenia

Dokladnie to mialem na mysli.

kompletna bzdura [To, ze chlopak Cie oszukuje, jest tylko i wylacznie wina Twoich uprzedzen, nieufnosci i strachu.] Kto kocha nie oszukuje ukochanej osoby - to prawda. dlatego jestem za tym żebys porozmawiała z chłopakiem i powiedziała mu czego od niego oczekujesz ... Musisz mu równiez uswiadomic, że macie TAKIE SAME PRAWA - to ważne ... jeżeli on wychodzi na balange to dlaczego ty też nie idziesz spotkać się ze znajomymi, tylko czekasz grzecznie na niego ? Niech wie, że jak mu wolno to tobie również wolno ... No i zxazdrość tzn. chora zazdrość to uczucie, ktore niszczy każdy związek Ty masz powody żeby mu nie ufać, więc może kiedy on przekona się na własnej skórze co to znaczy byc oszukiwanym to ... albo zmieni swoje podejście to waszego związku i stwierdzi, że jednak na tobie zalezy mu najwięcej, albo po prostu się rozstaniecie ... trudno i tak bywa NIC NA SIŁĘ bo jak mówi stare przysłowie co się odwlecze to nie uciecze ... pozdrawiam