Dziwna sprawa po kliku latach w związku

Witam. Mam 23 lata. Jestem z moim facetem 4 lata. Moim zdaniem wiele razem juz przeszliśmy wiele prób np. jego wyjazd zagranice zawodowo i inne. Od jakiegoś czasu dużo się kłócimy w sumie to o jakieś głupoty. Oboje studiujemy. Jednak on czasami spotyka sie ze swoimi "osiedlowymi kolegami" mimo że już się przeprowadził (teraz mieszka w innej dzielnicy) do tamtej starej lubi wracać. Pełno tam osiedlowych złodzieji, pijaków. Gdy tam jedzie to zaraz popije 2-3 piwa. Ja tam nie lubie jeździć i patrzeć na nich. Jeden po alkoholu katował kota. Wkurzam sie gdy tam jeździ i często o to się kłócimy. Dziś też o to poszło. Chciał pojechać ze mną do parku a później pójść do nich. On tak sie zdenerwował że rękami tak mi ucisnął nogi że teraz mam ogromne gule i na dodatek ściśnał mi za szyje. A ja mam problemy z kręgosłupem. Nie wiem co dalej robić. Gdy patrze na moje nogi to mam ochote go zostawić. Bo co mi zrobi za pare lat... Kiedyś też jakoś ścisnął mnie za szyje to obiecał, że nie będzie a mimo to..... Nie wiem co robić.

zostaw go!!! wiem, ze to bedzie ciezko, ale zrob to poki jeszcze nie macie slubu i dzieci, pozniej bedzie jeszcze bardziej zuchwaly!!!

Dziewczyno daj sobie z nim spokój

napiszcie coś więcej.....

czyżby wychodziło szydło z worka?Możliwe,więc nie czekaj zbyt długo tylko odejdź od niego

co myślicie o nim?

Jestes tak bardzo mloda i uwierz mi, ze te 4 lata to nic w porownaniu z calym zyciem jakie masz przed soba. Wejdz na topik kobiet, ktorych faceci znecaja sie nad nimi psychicznie a zobaczysz ze nie jedna historia tak wlasnie sie zaczela. Za lojalnosc i znoszenie siniakow na szyji i nogach nikt Ci orderow nie przypnie. Wiem, ze ja bym od takiego typa odeszla. Czym predzej ! Rozgladnij sie wokol i przekonaj, ze jest wielu, ktorych jestes warta ! Powodzenia i wszystkiego dobrego.

Dziś mi powiedział że tak go wkurwiam że on wytrzymać nie może więc użył siły. Często jak mu cos nie pasuje jakis temat denerwujący jego poruszamy to mnie pchnie albo coś.

To agresywny gość, dla mnie to jasne. Teraz jeszcze się hamuje, ale jak z nim zostaniesz, to może zgotować Ci niezłę piekiełko. A przecież jest tylu nieśmiałych, wrażliwych kolesi którzy czekają na wartościową dziewczynę i nigdy nie woleliby isc chlać z jakimiś chłystkami mogąc spędzić ten czas w parku z dziewczyną. On teg nie docenia, a do tego słoma mu z butów wychodzi, więc daj sobie z nim spokój i poszukaj innego obiektu westchnień.

ten facet Cie zniszczy, powoli, ale skuteczni, to nie jest normalne - ODEJDZ!!!

pieprz rośnie

masz dopiero 23 lata wiec na pewno znajdziesz kogoś lepszego, z wiekiem jest trudniej kogoś znalezc,wiem cos o tym, wiec szukaj wartosciowego faceta poki czas

Dzięki za rady. On w sumie jest takim moim pierwszym poważnym chłopakiem a ja jego pierwszą poważną kobietą. Myśle, że on do znęcania psychicznego nie jest zdolny ale do użycia siły tak. Bo albo mnie pchnie albo ściśnie. Może to nic wielkiego i wyolbrzymiam wszystko?

Naprawdę nie zastanawiałabym się oni jednej minuty.Dziewczyno jeżeli on teraz tak postepuje to pomyśl co będzie za chwilę.Pamiętaj jak ktoś raz podniesie na Ciebie rękę bedzie to robił zawsze.Wycofaj się z tego związku póki nie jest za póżno.:)

dziwie się że jeszcze z nim jesteś,ja rozstałam sie po 8 latach związku jak tylko dotarło do mnie co mój" ukochany" zrobił.Nie ma na co czekać dziewczyno

byla taka jedna dziewczyna, 24 lata, nie chciala odejsc od faceta łotra-bała sie samotnosci. Aż ktoregos dnia wyrzucil ją z 10 piętra....

uciekaj jak najszybciej, bo za parę lat będziesz miała siniaki pod oczami albo połamane ręce. Nie zastanawiaj się nawet

niczego nie wyolbrzymiasz to co on robi jest nienormalne

eee tam, porbujesz usprawiedliwiac zachowania jakimi charakteryzuja sie goscie o ktorych mowi sie "bydlak" chyba, ze nie przeszkadza Ci ze czasem dostaniesz po łbie, albo kopa w dupe. Tyle, że moze dojsc do eskalacji takich zachowań, ale wtedy może być juz za pozno na odseparowanie sie od tego kolesia. Zrób to teraz.

zebys sie przekonala ze to nie jest milosc z jego strony? kiedys go sprowokujesz drobnostką i cie pobije a potem bedzie przepraszal i wmawial ze to twoja wina ze go tego zmusilas swoim zachowaniem :( dobrze radze uciekaj puki czas, bo za rok, dwa , piec bedziesz plakac i pytac jak zostawic tyrana psychicznego i fizycznego, uwierz ze nie mozesz kochac kogos takiego, 4 lata to naprawde niewiele, jeszcze przed toba wiele lat zycia u jego boku- jako worek treningowy, z przekonaniem ze to twoja wina ze bije, albo zycia szczesliwego u boku kto cie szanuje i nie pozwoli tknac nikomu, wybieraj puki mozesz...

Moja droga, dostalas sporo odpowiedzi i nikt nie pisze, zebys walczyla o ten zwiazek. Nie bez powodu mowi sie, ze milosc jest slepa i teraz sama nie widzisz bezsensu sytuacji tak jak ja widza postronni. Wylacz serce i wlacz glowe, a sama zobaczysz, ze jedynym slusznym rozwiazaniem jest ulozenie sobie zycia bez niego !

przeczytaj i doradź Wiem o czym pisze!!!!!!!!! Przeczytaj sobie to uwaznie!!! To co on robi jest NIENORMALNE!!!!!!!!!!!!

wlasnie, to jest NIENORMALNE ! ratuj sie poki mozesz

Przeczytam pomyśle narazie łzy mi ciekną. Przemyśle i pogdam z nim.

Tak mi cięzko. On dziś mi powiedział , że go nie kocham bo bym go nie prowokowała. Tak strasznie mi ciężko.... Tyle planów miałam...

przeczytaj, przemysl ale ja bym z nim nie rozmawiala tylko bacznie obserwowala, musisz wyznaczyc granice (ktora z reszta on juz przekroczyl) po ktorej powiesz dosc, ale musisz byc silna i nie dac sie nabrac na litos i jego piekne slowa o milosci. I jeszcze jedno, zabezpieczaj sie przed ciaza! gdybys wpadla to juz sie od niego nie uwolnisz....

zawsze mowia, ze to Ty prowokujesz, to jest Twoja wina itp. - on Toba MANIPULUJE!!! Wiem, ze to bardzo ciezkie, bo go kochasz, ale ODEJDZ!!!!!! Pozniej bedzie tylko ciezej, bedziesz sie w tym zatracac i on Cie zniszczy.................................

Na początku był zupełnie inny a teraz zmienił sie bardzo..... Nie wiem czemu mi to robi...... Teraz jest lato a ja jestem cała posiniaczona. Może dorośnie do tego co robi i przestanie??

jakbym czytała o swoim byłym.To po*eby