może ktoś wie, czy mogłam zajść w ciążę???

Mam pytanie, sama nie wiem co o tym myśleć. Może znajdzie się tu ktoś doświadczony. Kochałam się z mężem 5 lipca, i na nieszczęście pękła nam prezerwatywa, cała sperma dostała się do środka. Ostatnio okres (pierwszy dzień) miałam 24 czerwca. Dodam, że kiedyś usłyszałam, że pomaga wypłukanie pochwy silnym strumieniem wody, tak też zrobiłam. Proszę o info, jakie jest prawdopodobieństwo zapłodnienia? Sama w nerwach nie umiem spojrzeć na to obiektywnie.. Z góry dziękuję

na moje oko bedzie corka:)

kobiety zrzucamy sie na becikowe ;]

a dlaczego córka? to była ironiczna wypowiedź, czy faktycznie były duże szanse na zapłodnienie? :(

nie ironiczna po prostu jesli cykle masz regularne to bylas przedowulacja a plemniki ktore sa odpowiedzialne za poczecie corki dluzej zyja i sa znacznie wolniejsze w przemieszcaniu sie do jajeczka.

a jak dlugie masz cykle?

czy to wypłukanie wodą mogło choć zmiejszyć szansę na zapłodnienie??? cykle mam regularne.. ech... :(

mój cykl trwa 28-29 dni.

czyli tak jak moj a zaszlam w ciażę po jednym seksiku z męzem w 14 dniu cyklu (owulacja) no i teraz nasz syn ma juz 9 lat :)

no to Twoj dzien plodny juz :/ ale mogła ci sie owulacja przesunac, nie wyjezdzalas ostatnio nigdzie, nie mialas stresow zadnych??

płukać to sobie mogłaś.. Plemniki raczej nie czekały aż je wyluczesz. Moim zdaniem masz bardzo duże szanse na ciążę. No, chyba że jutro postinor zażyjesz. Masz od wczoraj 72 godziny

kurcze, w zasadzie stres miałam podczas okresu, sesję, owulacja mogła przesunąć się do przodu ??

Heh , mialam kiedys taka "madra" sasiadke, ktora twierdzila ze po stosunku nalezy sie podmyc octem.I wyobrazcie sie ze ona tak robila przez kilka lat :o

no tak, tylko ze jak jutro bedzie miec owulacje to postinor moze zawiesc :/ wiec jesli juz to chyba lepiej teraz, dzis... no nie wiem, ja tam do niczego nie namawiam ale liczy sie kazda minuta.

nie zażyję postinoru, nie chcę... bo jeśli jest tam zapłodnione jajeczko, to byłoby równoznaczne z jego zabiciem. poza tym najwcześniej jutro dostałabym receptę, a to będzie już po 72 godzinach

no jakies prawdopodobienstwo ze sie przesunela jest ale nikt ci nie powie jak to z toba bylo

to było w piątek, czyli 4 , nie 5 lipca, właściwie noc z 4 na 5 :)

postinor to nie jest tabletka wczesnoporonna. ona nie zabija. jezeli cos tam juz jest to zostanie. jezeli jeszcze nic nie ma to zablokuje proces zaplodnienia lub owulacji.

moim zdaniem szanse masz duże... a nie potrafisz określić dnia owulacji, nie masz wtedy jakich bóli, plamień?

to jesli 4 to gdyby cykl trwal 29 dni to jeszcze nieplodny...

dziękuję za odpowiedź, powiedzcie mi tylko proszę, kiedy mogę zrobić test? jak najwcześniej może pokazać ciążę??

nie mam żadnych objawów owulacji :(

najlepiej zrob bete ona daje 100% wynik. 10 dni po tym zdarzeniu.

przepraszam ale nie wiem co to jest beta..

jak za póżno? 72 godziny to trzy doby. Skoro to sie stało wczoraj, to dzisiaj jest dopiero 24 godz więc masz jeszcze 2 doby. Nic nie zabijesz, jesli juz jesteś w ciąży, to postinor nic nie pomoże

a test możesz sobie zrobic w pierwszym dniu spodziewanej miesiączki

badanie podhormonu ciazowego. robisz w laboratorium analitycznym jak pojdziesz prywatnie to musisz zaplacic jak ze skierowaniem to masz za darmo. ona daje 100% wynik

ile kosztuje prywatnie?? każdy ginekolog to wykona? nie pójdę państwowo bo w mojej przychodni na wizyte czeka się min 3 tyg.. może któraś w Was jest z wrocławia i mogłaby polecić lekarza który tą bete wykona, ja mieszkam tu dopiero 3 miesiące

tego nie wykonuje lekarz ginekolog... idziesz do laboratorium, prosisz o wykonanie oni pobieraja ci krew i na drugi dzien masz wynik. ja na takim badaniu nie bylam ale gdzies kiedys czytalam jak ktoras pisala ze to kosztuje ok. 28zl

dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi.. teraz tylko pozostaje mi czekać że wynik będzie negatywny, albo pozytywny, choć nadzieja że będzie ten pierwszy troszkę zmalała :) mówi się trudno. Dobranoc :*