!rzecz o grze wstępnej

jestem z chłopakiem 2,5roku. nasze pożycie erotyczne to krótkie pieszczoty [w ramach gry wstępnej] i krótki stosunek... Ten krótki stosunek nie przeszkadzałby mi, gdyby: 1. gra wstępna trwałaby dłużej do mojego całkowitego \'nawilżenia\' i podniecenia 2. czasami on zdecydowałby się nie przestawać po wytrysku... Tymczasem tłumaczenia są takie, że: 1. gra wstępna jest i musi być taka krótka, bo potem stosunek będzie dłuższy 2. nie może być seksu po seksie, bo jego członek nie tyle, co boli, ale wg niego \'jest taki dziwny\' Co zrobić, żeby zachęcić chłopaka do dłuższej gry wstępnej lub namówić go na jakieś ćwiczenia, które pozwolą wydłużyć stosunek?

mozesz przejac inicjatywe i przeciagnac wszystko ;)

Na wstępie gram na waltorni... taka rzewna melodia płynie potem mam kogo pocieszać perfidnym ;)

przeciągam jak umiem, czytam i szukam nowości w tym kierunku. wydawało mi się, że po jakimś czasie nauczymy się siebie, że będzie ok, ale na razie coś mi nie wychodzi...

po stosunku faceta rzeczywiscie boli czlonek wiec sie nie dziw..

Może lepiej, żeby wychowanie seksualne było w szkole, nie religia?? :P

zgadzm sie z prowokatorem:p moze wytlumacz mu ze jak sie Toba nie zajmie to zrobi to ktos inny albo kup sobie wibrator i jakos sobie poradzisz bo ten Twoj koles jakis nie kumaty chyba

Zdecydowanie podzielam zdanie wrednego i Goscia :o :P Chlopak nie lapie ze jest cienki ? Chyba bardzo go kochasz ...:o Tylko nie pojmuje za co ....... jesli w zyciu jst takim samym egoista ....

Nie jestes sama :/ a ja na odmiane mówie mojemu ze potrzebuje troche dłuzszej gry wstępnej bo mnie boli a on w miedzyczasie mi czasmi zaczyna gadać o pogodzie i podobnych tematach( nudzi mu sie ?? ) , mówie mu zeby mnie delikatiej dotykal , a on oczywiscie tego nie robi , nie wiem co sobie mysli ja mu mówie że jak mnie za mocno dotyka to ja znie bede miala przyjemności bo mnie ten ból dekoncentruje a on to do czego się musisz tak skupiac ?? nie chce juz dodawac że tylko on ma orgazm , bo jak ja jestem juz wystarczajaco nawilzona i przestaje mnie bolec to on wlaśnie konczy :/

i dodam jeszcze ze to nie jest tak ze ja jestem jakos super delikatna , ale kilka razy zrobił mi juz jakies rany ,w sumie prawie za kazdym razem mnie po wszystkim boli , dobra na poczatku to jeszcze akceptowalam ale teraz ja juz mu to mówie za kazdym razem ale jakoś do niego to nie trafia

róbcie to samo, co robi facet. Dbajcie tylko o własny orgazm.

jakastakafanta popieram, chyba trzeba byc troche egoista!!! niestety nawet w lozku!!!

penis jest wtedy tak wrażliwy, że chłopak może nie dać rady to jest niby miłe ale nieznośne uczucie, jeśli za bardzo będziesz chciała do "zachęcić" do dalszej zabawy to nie sprawisz mu tym przyjemności

no tak, kocham go, ale mnie też to wszystko sprawia ból... faceci lubią chyba szybko i mocno, skoro nie można ich nauczyć...

aha, nie powiedziałam, że zawsze chciałabym, żeby się poświęcał, bo faceci ogólnie nie są odporni na ból i lekkie drapnięcie paznokciem to już jak ból w czasie porodu, ale do cholery, to jest straszny egoizm i nie wiem sama... może kupię mu książkę 'jej orgazm najpierw'... albo sama poczytam... wszystko byłoby ok, gdyby seks był ok, bo to też w końcu ważne ;/

jak to się mówi "kobiety lubią objazdy, faceci skróty" ;)

...kto droge skraca na noc do domu nie wraca :)

no coś w tym jest, wredny ;)

Moim zdaniem prawdziwy facet chce i potrafi zaspokoić swoją lubą To nie prawda, że faceci przelatują bo byliby zwierzątkami i nie było by zakochanych par

Moje drogie ja też przechodzę przez to samo co Wy. Jestem w tej materii nieszczęśliwa. Ja rozmawiałam z moim facetem. Stara się ale widzę po Nim, że nie ma takiej samej ochoty na seks oraz nie zależy mu na moim szczytowaniu. Kocham Go, rozmawiam z Nim, daje szansę na zmianę ale wiem, że wszytko ma swoje granice i za jakiś czas już nie wytrzymam. Nigdy nie spodziewałam się, że będę musiała szukać odpowiedzi na takie zagadnienie w necie. Wcześniej byłam w pełni zadowolona z pożycia. Teraz niestety już tak nie jest. Pamiętajcie!!! Najważniejsza jest rozmowa!!! Jeżeli to nie pomaga...to facet jest egoistą i nie warto się z Nim wiązać na całe życie.

A ja znowu nienawidzę gry wstępnej (a jestem kobietą). Nudzi mnie. Nasz schemat wygląda przeważnie podobnie: stosunek, który mnie bardzo podnieca (więc nie potrzebuję żadnej gry wstępnej), a po stosunku on mnie doprowadza do orgazmu palcami.

Mi akurat pomagają bardzo zadania erotyczne. Mąż jest bardzo niecierpliwy i przez to gra wstępna zazwyczaj jest kiepska. Dzięki zadaniom erotycznym nabiera sporo cierpliwości :). Dla przykładu w wersji online coś takie można znaleźć na pomyslnasex.pl