czy gotowanie zup to już przeżytek?

czy robiąc obiad-gotujecie jeszcze zupy?wydaje mi się,że młode pokolenia z tego rezygnują...

czasami alo to bardziej w zimie.teraz lato to sie nie chce jesc.

ee tam, ja nie wyobrażam sobie życia bez pomidorowej :D ;)

ja ugotowalam wczoraj przepyszny zurek :) dla swojego narzeczonego :) a mam 22 latka:)

mój mąz zabiera sobie do pracy te gorące kubki.

w sumie to proste danie i takie "co samo się gotuję", ja tam lubię zjeść dobrą zupę, mój typ to ogórkowa, pomidorowa, dobry rosół

;) Niestety nie umiem gotowac zup. Wg mnie dobrego kucharza poznac wlasnie po zupie. Bo kazdy glupi schabnowe zrobic umie ;)

u mnie mamusia codziennie zupę gotuje:D:D

u mnie nie codziennie niestety ;) Np nie lubie pomidorowych. A pomidorowa mojej mamy to delicja. Nigdy nie jadlam lepszej :D

mam pytanie bo wlasnie woczraj ugotowalam rosol i wydaje mi sie,ze dalam tam za malo miesa...(na taki duzy gar 6 skrzydelek)wydawalo mi sie,ze to duzo,ale czuc bardziej wode niz zupe,czy da cos sie z tym jeszcze zrobic??

zrob pomidorowa na tym rosole ;)

6 skrzydełek na dobry rosoł to stanowczo za mało...nastepnym razem do skrzydełek kup porcje rosołowa z kurczaka i bedzie dobra zupka...oczywiscie warzywa di tego,ja daje jeszcze mały listek laurowy,kilka ziaren pieprzu,2-3 ziarna ziela ang,2-3 zabki czosnku i cebule

po najmniejszej linii oporu -wrzuć kostkę rosołową albo vegety sypnij, glutaminian od razu poprawi smak :) tak na marginesie - smak w upie jest w 90% z warzyw a nie z mięsa

to juz z rosolu nic nie bedzie tylko pomidorowa ?:(

dzieki Ewcia:D

wyjsc przepyszna! I napewno jest duzo zdrowsza niz rosol :P

skoro rosol juz masz ugotowany,to przerob go na inna zupe,niekoniecznie pomidorową...jaka chcesz...i nie gotuj zup na kostkach rosołowych,vegecie itp bo to sama chemia

ja robię pomidorowa z pomidorkow w puszce

może czasami ale zawsze po zjedzeniu zupy nikt nie dojada drugiego dania więc rzadko zupę gotuje :-p

awril a co ty niby dajeszz do rosolu zeby go przyprawic, vegety nie sypiesz?ha ha......

ubóstwiam szczawiową,trochę zachodu,ale delyszys

ten glutaminian to tylko awaryjnie z resztą, jest to składnik naturalny pożywienia, tylko nie w takich ilościach staram sie go nie używać, ale jak mi, zwłaszcza na młodej włoszczyźnie, woda wyjdzie, to coś tam sypnę i nie umrę od tego przecież

no nie daje vegety...pisałam juz,co dodaje-lisc laurowy,ziarna pieprzu i ziela ang,zabki czosnku,cebula,i duzo warzyw-i wychodzi mi rosoł poezja...ale kazdy gotuje jak chce i lubi,jak komus smakuje rosoł z kostki-to nie moja sprawa przeciez....nie krytykuje...ale nie pochwalam

ani nie daje kostek... Ani nie soli ani nie pieprzy. I wlasnie jaka z tego przepyszna zupa wychodzi - to mucha nie siada!! I wg mnie po tym poznac dobrego kocharza ;)

tak jak awril moja mama gotuje ;) Ktos nie wie niech sie nie wypowiada :P Nie ma nic lepszego :D

jak zrobic taka zupe?? ja zawsze daje marchewki,pietruszke,seler, cebule, czosnek lisc laurowy, ziele angielskie no i mieso oczywiscie, ale zawsze daje jedna kostke i wegete...bo jakos ten rosol nie ma smaku bez tych przypraw..czy mozecie powiedziec jak to robicie...??

Ja niestety nie umiem... A moja mama tworzy w tym garnku kulinarne dzielo sztuki :D To chyba trzeba miec talent :D

no, ludzie, nie piszcie głupot vegeta, glutaminian sodu, wszelkiej maści kostki "rosołowe" to największe świństwo :-O