dobija mnie haslo- nie szukaj na sile/

No co Ty, ja już nie płaczę i nie rozpaczam, tylko ogólnie wkurza że Bozia nie zrobiła nas 50 na 50, tak żeby mieć pewność zę ktoś tam czeka....a tak troszkę lipa :(

Wiesz może ktoś czeka, ale przezorny człowiek już się boi, żeby ponownie nie dostać szklanką po łapkach...przynajmnije ja, a poza tym chyba te lepsze modele zostały już wychwycone...;/

a to dupek!! faceci czasem są okrutni - mnie za to rzucił dla dzieciatej:(

Korpoludku, ja to wiem, ale jeśli już mam być stara panną, to trudno, ale na pewno nie będę zgorzkniałą starą panną:)

No pewnie lepiej się smiać ;) ale czasami się nie chce, szczególnie w taki wieczór jak dziś kiedy siedzę sama w domku bo znajomi z zasady parami wychodzą, a ja nie lubię być 5 kołem :/

bo podświadomie ludzie wyczuwają, że jesteście desperatki. ja nigdy nie narzekałam na brak powodzenia, bo byłam dla większości niedostępna. tylko wybraniec mógł się nacieszyć, że z nim jestem. nie wzięłabym byle kogo. nigdy ode mnie desperacja nie biła, nawet jak byłam rok sama - dlatego, bo z wyboru.

ja zaczynam się izolować od znajomych, nie mam ochoty na "parowe" wypady: wszyscy w związkach a ja sama, już wolę siedzieć w domu

jeśli nikt cie nie chce to po prostu wstąp do zakonu

wnerwiona26 i brata_niedzwiedzia lubie a ja cie tez lubie;):):)

ale ja serio serio:) juz obserwuje dluzszy czas:)

był brat...nie ma brata:(

a brat jest:):)

ciekawe za co to brata wnerwiona lubi ??????????????

a mnie nie ^^

Korpoludek Wiesz może ktoś czeka, ale przezorny człowiek już się boi, żeby ponownie nie dostać szklanką po łapkach...przynajmnije ja, a poza tym chyba te lepsze modele zostały już wychwycone...;/ szukajcie az znajdziecie ;)

za całokształt kafeteryjnej postawy;)

ale jeżeli to objaw deseracji to...ja nic już nie mówię :P

a to miło mi;);)...wiesz postawa moja została wymuszona przez zycie...

a zawod miłosny nadal boli?

wiec jaka to zlota mysl jest zawsze z Tobą?;)

też się choojowo czuję, zakochałem sie w dziewczynie która ma chłopaka z którym sie mało widzi ale jednak go ma i są razem, dziewczyne widuje prawie codziennie w pracy, czasem gadamy, czasem bawimy sie w gronie znajomych z pracy ale nie moge jej mieć a jest to dla mnie ideał jeśli chodzi o to co ma w głowie, wygląd i wszystko inne, kurffaa wszystko bym dla niej zrobił, pisałem do niej maile i takie tam ale ostatnio nie odpisuje bo chyba się zczaiła ze cos od niej chcę i teraz nawet boje sie do niej usmiechnąć, swiat jest pojebannnyyy ech, na inne nawet nie patrzę i czuję że zycie mi spierdddala i sam bede kurwwwa sam jak choooj

wnerwiona26 a zawod miłosny nadal boli? Jasne ze boli ale z dnia na dzien jest coraz lepiej,głupia swiadomosc lata za man jeszcze ze ona gdzies tam z nim...zareczona po tak krótkim czasie,jeszcze jakas zadzdrosc jeszcze jakies sentymenty..? ale to norlmalne po takiej traumie:( aczkolwiek tak jak mówie sa przebłyski ale o wiele lepiej niz ponad miesiac temu złota mysl???? raczej usmiechy kobiet mnie stawiaja do pionu..miły usmiech i zyczliwosc i pare osób tu na kafe...sprawiło ze jest o niebo lepiej...:) zycie sie toczy dalej a sentymenty trzeba schowac.bardzo głeboko

tak trzymac...jeszcze nadejda bezgranicznie dobre dni!:):):)

jasne ze nadejda:):) tak dla mnie jak i dla ciebie :):):):):)

mam nadzieje....:)

a czemu wnerwiona ????? bo...?

to nie był stanowczo mój dzień...:( czasami ludzka złośliwośż potrafi zranić jeszcze bardziej niż zazdrość...

jestem po 6 letnim związku. Rok teu sie rozstalismy. NIe chciałam nikogo, miałam duzo okazji do tego, żeby się z kimś związac - jednak nie chciałam. Przez rok jestem sama. I tak jakoś juz chyba czuję ze najwyższy czas, żeby z kimś być, zeby sie przytulac, zyc razem itd. We wrzesniu skoncze 24 lata, czuje sie stara :( straszne to wszystko. Ale nie potrafie byc z kims kogo nie kocham, czuje ze juz nigdy sie nie zakcoham:(

tyle ze ten dzien juz sie konczy...a jutro bedzie nowy...

a co sie stało?