co przez przypadek wypralyscie w pralce razem z ubraniami??

:) ja pierwsza daje: - pudelko tik takow - guma do zucia - szmina ochronna :) - oczywiscie husteczki higieniczne i pieniadze

-gumy do rzucia -chusteczki -jakies kartki:P -pieniadze

również - chusteczki - normalka :) pieniądze - banknoty guma do żucia i mnóstwo różnych papierków )

zucia mialo byc:D -zeby nie bylo potem:P

- 200 zl - pendrive - wsuwki do wlosow -chustezki papierowe hiegioeniczne :o

wielbład jednogarbny stanowczo przezuwał mosieżną kokoszkę

o pen driva tez wypralam :) i nawet dzialal potem :)

mojej koleżanki córka włożyla chomika do pralki:P na szczęście mamusia go zauważyla i nie wyprał się :D

chusteczki,kasę...podpaske zuzytą

pak z dokumentami.... papierowe straciły swoje życie. ale karta do bankomatu i sieciówka działają do dziś ;-)

komórkę męża :) serio, ale miałam przerąbane :)

pieczątkę, chusteczki higieniczne, garść cukierków landrynków - rozpuściły się, a jakże :P monety, które później wyciągałam z pralki :D:D

moj tata wypral komorke ...a taka byla fajna i nowiutka! ja- -pieniadze -wkladke przyklejona do majtek...... -zapalniczke -chusteczki higieniczne -patyk od lizaka

Chusteczki oczywiście,nic orginalnego Drobniaki Pomadki Szkolne ściągi :P

- kota- nie przeżył, - aparat- jeszcze taki analogowy-zdjęcia, bardzo cenne- nie do odzyskania

a ja wyprałam telefon w sumie kapnęlam sie po jakiś pieciu minutach ze tam jest,wyjełam suszylam suszarką,na slonku wszedzie gdzie sie dalo przez kilka dni i o dziwo \"odpalił\" i dziala do dzis sama się dziwię jak to jest mozliwe:)

Oczywiście chusteczki, których zapomniałam jak zwykle wyjąć z kieszeni, listę zakupów, portmonetkę z pieniędzmi, której szukałam zdenerwowana po całym domu, a ona siedziała spokojnie w kurtce w pralce:D klucze, których też szukałam, kiedyś o mało co nie wyprałabym mp4, a to byłaby dla mnie prawdziwa tragedia jakby się zepsuła, nie potrafię żyć bez swoich ukochanych piosenek, jestem od nich już uzależniona;-) Od tej pory naprawdę już uważam na to co piorę!

podpaski, i to b. często mi się zdarza