Co pomysleć o takim facecie?

Spotykamy się 4 miesiące, kilka razy się kochaliśmy. Pierwszy i drugi raz z gumką i niestety opadł w trakcie, mówił że za mało czuje i nie znosi gumek. Nastepnym razem więc zrobilismy to bez gumy, jako że mialam wtedy (z obliczeń) dni niepłodne, poprosiłam go by przed końcem wyszedł ze mnie i skończył np. na moim brzuchu. Tak zrobił. Potem mialam okres i kilka dni po okresie coś wspomnialam że za parę dni będę miala dni płodne. Kochaliśmy się wg obliczeń znów w dni niepłodne i byłam pewna że znów wyskoczy ze mnie przed czasem. Dodam że ta metoda mi się niespecjalnie podoba i i tak planowałam potem iść do ginekologa po tabsy albo plastry, skoro on nie może z gumką, bo w stosunki przerywane niespecjalnie wierzę. Jakieś było moje zaskoczenie gdy kochając się - po prostu wstrząsnęły nim skurcze i skończył... w środku. Bez uprzedzenia. Ja oczywiście w panice, zaczelam się wydzierac na niego -jak mógł, dlaczego itd? Bo ja nie wierzę w metody kalendarzykowe i wg mnie zawsze może być niebezpiecznie i NIGDY w całym swoim życiu nie zrobiłam tego na "żywca", do końca, to bylo nie do pomyslenia! Na co on... że dziecko nie byłoby taką tragedią, że może nawet dobrze by się stało. Nastepnego dnia rano zachowywał się jakby nigdy nic, gdy mnie przytulał i go odepchnęłam, nie miał pojęcia o co mi chodzi. Na szczęście mialam zapasowy Postinor, chociaż ja go trzymalam na jakiś powazny wypadek (np. pękniecie gumki) a nie na pieprzony umyślny wytrysk!! On twierdzi że bylo mu tak fajnie, że o tym nie pomyslal. Jestem zbulwersowana jego brakiem odpwoiedzialności, a wyglądał na bardzo odpowiedzialnego faceta. Ja wzielam Postinor, za pare dni czeka mnie pewnie krwawienie. JA PONOSZĘ odpowiedzialność za jego bezmyślność!!! Niby się pogodziliśmy,ale wciąż nie mogę mu tego wybaczyć. I chyba bardziej tego że nastepnego dnia mało go to wszystko obchodziło, nie wiedzial o co mi chodzi, niż o sam stosunek z wytryskiem. Mam do niego straszny żal. Postinor jest trudno zdobyć, trzeba latać po ginekologach poza tym jest drogi i swój Postinor który trzymalam w pogotowiu musialam zuzyć na tak głupią sytuację! No i co o tym myslicie?

kopnij go w dupe!!! bo taki facet to same kłopoty, nie kochasz go skoro boisz sie ciazy wiec kopnij go w dupe!!

No tak, ty jesteś za to baaardzo odpowiedzialna. :O

na pewno bardziej niż on poza tym nie slyszalam jeszcze o przypadku ciąży ze stosunku przerywanego, więc nie chrzań. co innego wycofać sie przed końcem w dzien nieplodny, a co innego ordynarnie i bez zapowiedzi spuścic się do środka

myślę, że Cię lubie bo jesteś fajna. już dawno nie spotkałam tutaj takiej szczerej niezmanierowanej dziewczyny. A co do chłopaka, wiem o co Ci chodzi, też bym miała żal. Ale nie mogę obiektywnie ocenić takie sytuacji bo zawsze bede patrzeć z własnego punktu widzenia. Jestem w związku 6 lat i przymknełabym na to oko, po prostu wybaczam takie wpadki choć są bolesne. W Twoim związku jeszcze mało o sobie wiecie i się uczycie nawzajem siebie. myślę, że powinnaś mu powieziec to tak dokładnie jak tu napisałaś, może wydrukuj to lub pokaż, powinno trafić, a jak nie, to trudno widać będzie najpeirw myślał o sobie a potem o Tobie. Jest jeszcze jedna rzecz - to, że za pierwszym razem bez gumki wycofał sie przed wytryskiem nie znaczy dla niego, że ma być tak zawsze. Za pierwszym razem ustaliliście to, za drugim dostał jasny komunikat - mam dni niepłodne. Więc poszedł na całego. Pewnie przemknęło mu przez myśl, żeby wyjąć ale było tak fajnie a poza tym nic takiego nie było mówione przed stosunkiem więc tylko zawracanie głowy

moze idź zapytaj gina, skoro nie slyszałaś :P Juz nie wiem teraz, czy jesteś aż tak głupia czy tylko udajesz.

paliloa - o czym ty pierdolisz u mlodego faceta w wydzielinie przedejakujacyjnej jest wiecej plemnikow niz w spermie, a u mlodej kobiety ktora nie planuje dzieci oslonka jajeczka jest bardziej podatna na enzymy plemnikow, jak mozna o takiej ciazy nie slyszec?;p

kolega jest ojcem dwójki dzieci, dwie wpadki bo zawiódł stosunek przerywany. I teraz mam pytanie czy świadczy to o tym, że przerywany jest do bani czy wręcz przeciwnie, bo tylko miał dwie wpadki?:)

czy możemy przez chwilę nie mowić o stosunku przerywanym? On z premedytacją spuścił się we mnie i na drugi dzień gówno go obchodziło co z tym zrobię! "już dawno nie spotkałam tutaj takiej szczerej niezmanierowanej dziewczyny." Dziekuje :)

paliloa - postinor moze ci przepisac nawet dentysta wiec nie pieprz to po pierwsze a po drugie kurwa masz dziecko problemy z marsa, jak mozna uzywac okreslenia "spuscil sie? jak go nie kochasz to dziecko jest w takim zwiazku bez milosci tragedia wiec sie udaj po tabsy a dopiero potem sypiaj z mezczyznami ktorych nie kochasz ja pierdole^^

mrau. już cię lubię!!

po 4 miesiacach facet wpomina o dziecku?? albo to byly bardzo intensywne 4 miesiace, albo to jakis desperat. jak dla mnie ma Cie w dupie, facetowi ktoremu by zalezalo uszanowalby zdanie(nawet niewygodne dla siebie) kobiety.

jeśli nie mozna mu zaufac w takiej sprawie pomysl jak bedzie wygladało wasze przyszłe życie i zastanów sie mocno zanim kolejny raz pozwolisz mu sie dymac

to co mnie dobija to to, że zawsze znajdą się takie dewotki ciotki dobra rada, które są święte i niegdy w zyciu nie popełniły żadnego błędu. typu "wiec sie udaj po tabsy a dopiero potem sypiaj z mezczyznami ktorych nie kochasz ja pie**ole^^" krew mnie zalewa jak to czytam. Normalnie wyrocznie moralności. a co cie obchodzi w jaki sposób zabezpiecza się czy nie poliloa? przecież nie w tym ma problem tylko prosi o ocenę zachowania chłopaka, żesz kurwa wszystkie takie dziewice orleańskie bez skazy

przyjedz do mnie -> nie ufam pomaranczowym nickom;p

Bo jestem bezposredina, nie owijam w bawełnę i nie bede pisać "wypuścił swój boski nektar w mój kwiatuszek rozkoszy" tylko po to by nie gorszyć waszych oczu. Jasne że jestem w nim zakochana, ale - jak zwał tak zwał - spuścił się i tyle. Tak, on zachowuje się tak, jakby chcial mieć dziecko. Dla mnie to chore. Oczywiscie że też chce miec dziecko, ale wolałabym mieć zdanie w tym temacie i dziecko chcę miec kiedys, a nie teraz. Mysle ze on zrobił to specjalnie, żeby mnie zatrzymać.

gmm - okreslenie mnie jako dewotki jest zajebiste XD bzykanie sie z kolezanka za oltarzem faktycznie bylo dewotkarskie (istnieje takie slowo???) ale dziecko to kurwa juz nie zabawa

paliloa - no ja przyjmuje, ze pojecie milosci moze ci byc obce, ok, ale dziecko... to nie jest... wiesz co to nie jest^^

to juz masz odpowiedz.. co zrobi nastepne aby Cie zatrzymac? przebuduje piwnice na pokoj z kibelkiem?

wysoki brunecie - moim zdaniem bedzie udawal ze ma raka - jak hardcorowo to hardcorowo^^

mrau a jak mozna kogos kochac po 4 miesiacach?? mozna byc zauroczonym, zakochanym ---- a to róznica, poza tym nikt normalny nie planuje dziecka po 4 mieciacach znajomosci i tu wlasnie zadziwiające jakie podejscie ma twoj partner autorko, bo kurcze dziecko to nie zabawka i po 4 mscach mowic o dziecku to najwieksza nieodpowiedzialnosc a swoja drogą lepiej przy takim gosciu, zazywaj tabletki, ktore uchronią cię przed ewentualną ciążą

kolorowa37 -> no tam zauroczenie to bardzo niedojrzala forma milosci. po prostu pisze najostrzej jak moge bo zbyt czesto patrze na nieszczescie niechcianych dzieci.

jesteś taką altruistką, że przejmuje cie los wszystkich niechcący poczętych dzieci? prowadzisz jakieś statystyki i pogadanki umoralniające? bo tak to wyglada. a wracając do tematu to poliloa jest odpowiedzialna za swoje zycie tak jak ty za swoje i jeśli jeszcze nie zauważyłaś nie prosi o wskażniki pearla tylko wskazówki jak ocenić zachowanie jej faceta

no jasne że będę, juz jestem umówiona do gina w tym tygodniu po tabsy, do tego czasu nie dam mu się dotknąć ale naprawdę - do dziś nie mogę mu tego zapomnieć że nawet nie zainteresował się tym nastepnego dnia, ja muszę ponosić konsekwencje jego kilkusekundowej przyjemności on wykazywał postawę "jak będzie dziecko to dobrze, jak nie to nie, nie martw sie i nie mysl o tym" :O

moze faktycznie jestem altruistka - zeby odpowiedziec na to pytanie trzba sie zastanowic. nie moge spieszyc sie z odpowiedziami na zadne pytania... to mnie kiedys zabije^^ statystyk prowadzic nie trzeba zeby powolywac sie na przyklady z zycia wziete, a moralnosc to dla mnie gowno. nie. moralnosc to po prostu wymysl^^

a ile masz juz dzieci autorko? i ile masz lat ze sama sie nie zabezpieczasz tylko ufasz ze dupek nie jest dupkiem,, otóz jest(sadzac po tym, co napisałas)

czuł pies sukę

czy tak czy siak okreslenie spuscic sie mnie zabilo XD

no jakto ile ma lat? 17? 18? cos w tym rodzaju jak mozna pytac o rzeczy tak oczywiste XD

jak dla mnie okreslenie zajebiste:P