minęło 5dni od kiedy przestał się do mnie odzywać.

to jest prawdopodobne, bo ja sama mam taki profil ;) a dlaczego juz nie jestescie razem ?

Wyjechała za granicę do pracy....tam związała się z arabem 15 lat starszym, po tygodniu mieszkała już u niego, nawet nie znając j.ang Teraz zarzuca mi, że to ja popełniłem błąd puszczając ją za granicę, bo Ona wszystko stawia na jedną kartę. I kazała mi znaleźć sobie sponsorkę :)

fz- nie wiedziałam, że faceci tez tak mają:D tzn.z tym oglądaniem fotek na NK:D

aha :o no to ciekawa sytuacja... widocznie tak jest jej lepiej

finansowo na pewno. Bo główny powód jaki Ona podaje, to właśnie kasa, biedna polska, wyzysk itd. Od samego początku naszej znajomości kasa była jej jednym z tematów głównych. Acha Kocham ją i będę czekał na jej znak...Jeśli u mnie się ustabilizuje to pojadę do niej za pół roku, bo MUSZĘ ją zobaczyć.

Ja czasem strasznie panikuje jak po kłótni się nie odzywa pół dnia i zawsze nie wytrzymywałam i odzywałam się pierwsza, ale powiedziałam sobie dość. I teraz już po max dniu sie odzywa, ale co z tego jak ciągle mi jazdy robi... Dziś mieliśmy się pogodzić, przyjechał po mnie, ale stanął z drugiej strony i stojąc na światłach jakiś motocyklista na ścigaczu powiedział do mnie, że zielone jest, bo się zagapiłam, no i jazda zostałam wyzwana od największych dziwek i wywalona... Nie wybaczę już mu, że mnie w sobotę zostawił :( a sam pewnie pojechał się bawić

fz ale wiesz ze ona chce Cie tam ? bo wiesz, po pol roku to jeszcze moze sie wydarzyc tyle spraw ze hoho... nie wiem czy jest sens az tyle czekac, skoro juz teraz milczy.. ale Twoja wola ;)

Ja nie potrafię odkochać się od tak. Będę robił swoje, a czas zrobi swoje.

no coz no coz... Ty chyba sie z moim spotykasz!!! Do mnie nawet kolega czesc powie to jestem odrazu dziwką!!!

acha, ona wymaga od facetów niesamowitego poświęcenia. Może zrozumie, że faktycznie mi na niej zależy, gdy pewnego dnia pojawię się przed jej obliczem.

No, żebym ja chociaż znała tego gościa, ale nawet na niego nie spojrzałam, żeby się nie kłócić, a teraz na skype nie doszły mi wiadomości mimo, że byłam niewidoczna, to mi zaczął jakieś brednie wypisywać, że się zalogowałam u kogoś, że jestem kurwa i w takim razie on nie będzie w domu siedział... Ja już nie wytrzymuję :( Chciałam sie parę dni nie odzywać, żeby się otrząsnąl, ale odzywał się cały czas pierwszy, więc pomyślałam, że będzie oki, ale tu taka jazda, nawet dobrze nie wsiadłam do auta... :(

masakra, Mój nie lepszy ;/ tez sie nie odzywa juz normalnie nie dzwoni nie pisze nie spotykamy sie ku*wa co jest?

MrsA on z Tobą zerwał, tylko zapomniał Ci o tym powiedzieć. :D

Nie denerwuj mnie nawet bo wpadne w totalny dol ;/ Po swietach dal mi drogi prezent mowil myszko, kochanie, etc. a teraz tylko ja sie odzywam on odpisuje... nie chetnie pisalismy jakis czas temu o tym wszystkim i on mi napisal ze milosc nie jest dla niego nie jest tak wazna juz cos innego jest wazniejsze zapytalam 'nie zalezy ci juz na mnie?' odpowiadzial 'zalezy myszko' i zrozum tu czlowieka ;/

heh..... mój też od 5 dni milczy. W poniedziałek nie odebrał telefonu i nawet nie odzwonił. Jest mi naprawdę przykro, ze nie poinformował mnie o końcu chociaż wcześniej wszystko było ok. Nie jestem wycieraczką do butów, żeby narzucać się facetowi. Widać nie chce mnie. Ale chłopaki.... jeżeli jesteście kolesiami z klasą to powiedzcie chociaż: przepraszam, że tak wyszło, no ok jak nie możecie powiedzieć to wyślijcie esa. Ja czuję się jak idiotka. Myślę, że nikt nie zasługuje na takie "nieodzywanie się, które załatwi sprawę bo ona się domyśli, ze to koniec" - nikt! Tym bardziej jeżeli z kimś sypiasz, jeżeli ktoś ci ufa, jeżeli wpuściłeś go do swojego domu, i w końcu, jeżeli ktoś był twoim partnerem! Zlitujcie się ludzie, to podłe tak zakończyć związek! tak na marginesie - on ma 32 lata!! Ludzie!!

a z mim bylo tak ze on mnei zdradzil spotkal jakas na imprezie nie odzywal sie ja dzwonilam i cisza po paru dnaich zaczelismy gadac i on mi napisal z eto koniec.. byly ciche dni tygodnie.. a teraz? zaluje tego co zrobil chcialby wrocic tylko to juz jego pech bo ja jestem w zwiazku ze swoim juz poltora roku.. jego blad zyciowy niech faceci czasem mysla zanim cos zrobia i zdradza swoja kobiete ktora kochaja

no moj wlasnie mnie zdradza:( zostawil mnie, i bylismy sami,ale ja prosilam by wrocil, chociaz to on powienien, i bylo wszystko na naj drodze bysmy byli razem,on zrozumial ze go kocham ze chce dobrze,ale ...poznal latawice(bo malolatka a miala duzo facetow) i teraz sie z nia bzyj\ka;(:( nie wiem czy to przetrwa, znajomi mowia ze to nierealne, ze sie z nia przespi i na tym koniec.....ona mieszka daleko..oj:( boli mnie,on wie ze ja wiem o niej,ale jeszcze niedaawno mowil ze z nia nie jest,zebym dala mu czas i sie odezwie;( a ja tak bardzo go ocham a sam mowil ze wie ze mi zalzey na tym bysmy byli razem ze na nim mi zalezy ;(((

aha a moj odlaczyltelefon, domyslam sie ze albo zmienil calkowicie numer albo poprostu zmienil karte na okres jak z nia jest zebym im nie przeszkadzala

Dziewczyny, ja bym chyba nie chciała, żeby facet wracał jak już się z kimś.... sypnął - sorki za kolokwializm. Ja jak pisałam wyżej, chciałabym TO usłyszeć Choć doskonale zdaję sobie sprawę, że to koniec to gdzieś we mnie w środku siedzi taka mała iskierka nadziei.... Nic nie poradzę - człwoeik jest już tak skonstuowany. Nie zamierzam nikogo oszukiwać, ze jest to mi obojętne, ze odszedł BEZ SŁOWA. Niełatwo jest być dorosłym i podejmować dojrzałe decyzje, ale takie sprawy załatwia się do końca. Nie obchodzi go, że ja źle o nim myślę? że źle pomyślą moi rodzice? Są święta, a ja siedzę tu i zastanawiam się dlaczego nie zasłużyłam nawet na "wesołych świąt".... Przecież nie wyślę mu życzeń pierwsza po tym jak postąpił, ale odpowiedziałbym gdybym dostała życzenia, że "dziękuję i również życzę wesołych świąt". Nie jestem chamką. Ehhh... przykro mi jak cholera...

witam, mój też się już nie odzywa 5 dni!! ale ja tego nie rozumiem przecież zawsze do mnie pisał smsy a jak nie to dzwonił kilka razy dziennie spotykaliśmy się zawsze w soboty było super po prostu czułam się z nim dobrze tak go bardzo kocham. ;((! a terz się nie odzywa. nie wiem co się dzieje? dlaczego? przecież wszystko było ok. nie wiem czy zadzwonić do niego ??? prosze pomużcie z góry dzięki :)

pokłociliscie sie>?

ja z moim spotykalam sie od 2 m-cy,potem wyjechal na dwa tygodnie i nawet nie raczyl sie odezwac,kiedy napisalam eska po kilku dniach kompletnie go zignorowal,odczekalam kilka dni i wyslalam kolejnego,rowniez odpowiedziala mi tylko cisza......po powrocie jakbynigdy nic napisal 'czesc slonko" i tu nie wytrzymalam-odpisalam ze kawal ch....ja z niego,niec sie juz nie odezwal a nastepnego dnia wyslal mi pzrz gg fucka i podpis ze nie che mu sie ze mna gadac....i to by bylo na tyle tej wielkiej ,pieknej milosci,ktorz byla do momentu jego wyjazdu.....a teraz widze go na gg on mnie tez i tyle ......nawet slowa!!!! faceci to egoistyczne ch.....

jest tu kto?

a moj juz jeden dzien i podejrzewam ze to sie juz nie odmieni. przyjedzie, zabierze swoje zabawki i wyruszy w swiat.

podnoszę,moze ktos cos napisze

Skąd ja to znam... u mnie dzisiaj mija tez 5 dni... W sylwestra było cudownie...spaliśmy ze sobą..nie pierwszy raz..i na prawdę nawet na drugi dzień było ok...jak wracalam do domu samochodem nawet zadzwonił żebym uważała itp... na sylwku też był dla mnie czuły i dobry. Ale od poniedziałku cisza... odpisał na eska tylko i tyle.... nie odzywa się nic. Gdy nie odzywał sie 2 dni to luzik,przywykłam...ale teraz cisza,nic... był na gg nie odpisał,nie odpisuje na sms-y,nie odbiera moich telefonów... Wszystko dziwne...nie wiadomo czemu...wszystko dobrze...a tu nagle coś takiego. Właśnie napisałam mu ostatniego smsa:"Szkoda,że jesteś odważny na tyle by mnie tak ranić,a nie jesteś odważny żeby powiedzieć mi prawdę" Bolii..... i to abrdzo boli;( nie jem,spie po 3-4 h... i tylko pytanie dlaczego...czemu kolejny raz nic się nie może udać... ani na niczym nie można się skupić... no po prostu nic...zero.. ;(;(

U mnie bylo to samo. Ona odeszla bez slowa. Nawet nie potrafila mi powiedziec ze zrywa ze mna. Odpowiadala na moje wiadomosci przez jakis czas ze nie moze zerwac, ze nie wie gdzie to wszystko poszlo zle miedzy nami i ze cale to granie gierek jest bez sensu. Niestety ona teraz gra gierki i juz od 2 tygodni kompletna cisza z jej strony. Ja powoli dochodze do siebie i mysle ze teraz powoli moj zal przeraza sie w agresje i nienawisc do niej o to jak postapila na samym koncu. Radze Ci daj sobie spokoj, Jezeli jemu zalezy to sie odezwie, a jezeli nie to nie. Daj sobie czas.

znam to ... to juz koniec nie narzucaj sie i olej go:)

Odezwał się...najlepsze Boże....gdybyście się dowiedziały o co chodzi..... masakra...chce czasu dałam mu go. Chodziło o to,że przespaliśmy się ze soba w sylwestra(nie był to nasz 1x),a on nie był pijany do nie przytomności...więc wiedział co robi. A teraz pretensje do mnie......chce poukładać sobie w głowie troche rzeczy...ma dość wszystkich. A co najlepsze opisy na gg jego są boskie. Widać,że przemyśla po skurczybyku... "coś tam coś tam ale i tak jest zajebiście". nieźle się bawi. Dałam mu tydzień...ale nie liczę na nic.Oswajam się z myślą,że to koniec...trudno.