Grzebanie innym po

kompach, sprawdzanie kieszeni i kasy itp itd to już prawdziwa epidemia :D:D:D Że też ludziska lubią się umartwiać :D:D:D:D:D a przecież czego gały nie widzą sercu nie żal :)

Gdzieś grzebać muszą jak im sie nie grzebie :D :D :P

Też wychodzę z tego założenia i jak mój mąż zostawia telefon, to natychmiast wyłączam, do portfela nie zaglądam, a w jego przeglądarce ustawiłam opcje tak, żeby nie zapamiętywała niczego. :D

:D:D:D Różne sa zboczenia :P:D cześć ..myślałam , że się urlopujesz , a Ty jak widać Ciężko pracujesz :D:D:P

ŻONA CO UWIELBIA SEX -> to już lepiej pogrzeb innemu w rozporku jeżeli mężowi nie możesz aniżeli w kompie itd itp i napewno to będzie przyjemniejsze i odwzajemnione grzebanie ;)

kotek mruczek jest jeden -> i urlopy się kiedyś kończą :D

:D:D serio :D a u mnie chyba nie :O bo sie nie zaczęły :(

Ja tam akurat nie jestem wścibska ale czasem zaglądam do kieszeni mojego faceta (ot, wczoraj gdy spał a ja potrzebowałam resztę z zakupów za które płacił) lub coś w tym rodzaju. Gdybym na coś podejrzanego trafiła, to przez przypadek ale... wówczas uznałabym to za dobre zrządzenie losu. Ja tam wolę wiedzieć czy ktoś pode mną dołka nie kopie.

xyzed--->Powiem to głośno i dużymi literami JA NIE GRZEBIE PO KOMPACH I KIESZENIACH a w rozporku to chętnie :P swoim też :D :P

ŻONA CO UWIELBIA SEX -> no to masz u mnie plus :)

Żonko czym chciałaś zabłysnąć??? :)

jasne że nie żal.. :P

yuyuyuyu Ja tam akurat nie jestem wścibska ale czasem zaglądam do kieszeni mojego faceta (ot, wczoraj gdy spał a ja potrzebowałam resztę z zakupów za które płacił) lub coś w tym rodzaju. Gdybym na coś podejrzanego trafiła, to przez przypadek ale... wówczas uznałabym to za dobre zrządzenie losu. Ja tam wolę wiedzieć czy ktoś pode mną dołka nie kopie. hehe odezwala sie kobieta ufajaca ;)

Gwiazdor ...zadajesz pytania podchwytliwe... :D:D jesteś niebezpieczny :P:D:D:D Agii..Ty chyba z leniem nie masz problemu :D;) Odnośnie tematu ...głupota i paranoja :O jeśli ufam jestem z Nim jeśli nie to sprawa jasna :P

Stosuję zasadę ograniczonego zaufania.

do wszystkich grzebiących w kieszeniach - uważajcie na pułapki na myszy ;) tak mi się przypomniało

a ja grzebie w kieszeniach...bo nienawidzę jak mi w prace grzechoczą drobniaki albo całe pranie się zakłaczy od papierowej chusteczki do nosa czy innych śmieci.

zasada ograniczonego zaufania :D:D:D ale kwasssssssss..:D:D kogo oszukujesz ? Siebie czy Nas :P chyba jednak Siebie ;) Powiedz , że nie ufasz przynajmniej bedziesz szczera :P

Przed praniem np.spodni najlepiej je za nogawki i wytrząchać porządnie Samo z kieszeni wszystko powylatuje i nikt nie powie że się grzebie po kieszeniach :D :D

mój to robi caly czas, ostatnio jak mnie nie bylo w domu (nie mieszkamy razem) zakradl się i przeczytal mój stary pamiętnik :O hasla paranoicznie zmieniam 2 razy w miesiącu, do wc chodzę z komórką mimo, że nie mam nic na sumieniu cenię sobie po prostu swoją prywatność:O

ale macie daremne wymówki :D pranie tez mi coś:D Nie grzebie NIGDY ! Jeden opiernicz wystarczy i portki bez dziwnych zawartości lądują w praniu ;) ps. Trza se umieć radzić :P po za tym facet też może pomyśleć o praniu :p Inwalida umysłowym w końcu nie jest a ja jego nianią:P ;)

nie mam kotek - to mój kompan:P

żona---> jasne żeby mi się to po podłodze walało? poza tym chusteczka wciśnięta w dżiny nie wypadnie :P grzebię i grzebać będę...przynajmniej dopóki to ja robie pranie :P

jesli o pranie chodzi to się mówi że mają być kieszenie opróżnione:D

Ileż to razy korciło mnie, żeby przejrzec telefon mojego partnera, ilez razy miałam go już w ręku, ileż razy siedziałam przy kopmputerze....ale zawsze mówiłam sobie nie rob SOBIE tego...sobie , nie jemu, cholera naprawd etak sie zachowujac robimy krzywde sobie, bo tak napoawde jesli ktoś nas oklamuje szperajac w jego rzeczach nie dowiem sie prawdy, a zostaiemy uraczone jakims klamstwem.....po cholere!

poza tym myślący facet sam sobie kieszenie przegrzebie przed wrzuceniem spodni do kosza na pranie :D ostatecznie szkoda każdego drobniaka ;)

sknera :D:D:D:P

Iksik :p gdzie byłes jak Cię nie było ?

Pesteczka !!!! no jesteś [juuuuuuuuuuupi ]

wstąpiłam na chwilkę ;)