Niedługo zapije swoje smutki...

czekam,aż mamuśka z siostrą przyjadą ze sklepu,z moim piwkiem a co tam,niby sama nie pijam,ale trzeba zapić smutki: 1.nie mogę znaleźć pracy!!! 2.więc siedze w domu,w wakacje,co 2dni spotykam się z chłopakiem który pracuje 3.chlopak chce wyjechac na wakacje,ja nie mam kasy:( 4.ogólnie marnie z kasą kto się dołącza?

nawet jak znajdziesz prace to nie pojedziesz na wakacje bo nikt ci nie da wolnego po krotkim okresie pracowania ;)

ale ja nie chce na wakacje,w 1-ej kolejności chce pracę,jakbym jej nie miała,to na wakacje

napisałam zresztą,że chłopak chce,ja go rozumiem,bo on pracuje,chce wyjechac ,odpocząc,a ja cały czas odpoczywam,więc po co mi wakacje

nawet nie ma kto dolączyć??

zapraszam:P

nawet nie licz ze chlopak ci oplaci wakacje materialistko !!

Mój facet mieszka 100km ode mnie i ciągle narzeka,że wydaje dużo na benzynę.Ja muszę jechać do niego najpierw autobusem a potem pociągiem co trochę kosztuje i trwa ze trzy godziny. Też nie mam pracy i kasy.Bez sensu.

wcale nie licze na to,jeszcze zadnych wakacji nie fundował,czytaj ze zrozumieniem:nie śpieszy mi się nigdzie jechać

a szukasz pracy?

chyba jestescie nieudacznicami bo moja kolezanka poszla dzis do posredniaka i od razu znalazla prace doslownie w 5 minut

hmm..tak czytam... Kochający facet wie, że wakacje to CZAS wspołny dla was.. Wiec jesli sam jedzie.. to cie nie kocha.. Jakby kochał byłby z tobą, skoro ty nie mozesz nigdzie jechać:) Chodził na spacery itp:)

tak "jacku"moge być w Twoim mniemaniu nieudacznikem,nawet mi to nie przeszkadza

jejku,przecież ja nawet przez moment nie napisałam,że jedzie sam,nawet mu to do głowy nie przyszło,prędzej by zapłacił za mnie,ale ja powiedzialam,że tak nie chce

czyli Cie kocha:) Możecie sobie być pod parasolme w letnim kinie na dworze:) Spędzić czas razem na 100000000000 sposob:)

czy znajdzie się ktoś na poziomie,umiejący czytac ze zrozumieniem, bo już dowiedziałam się od niektórych tutaj,że jestem nieudacznikiem:P i że chłopak chce sam jechać na wakacje,pomimo,że ani razu o tym nie wspomniałam:P

jakie to dziwne uczucie,ja siedze w domu,chłopak pracuje i pewnie sobie myśli o mnie nie najlepiej:(

właśnie do mnie dzwonił,żeby jutro jechac na grilla,nie jest tak źle:P ale jeszcze piwka nie mam