jakie to uczucie gdy widzi sie swoje dziecko po raz pierwszy?

TO NAJPIEKNIEJSZA CHWILA DLA KOBIETY - NIE DA SIE Z NICZYM PORóWNAC

Mi jak polozyli malego na brzuch to powiedzialam jaki on jest sliczny i jaki goracy :)

z tą najpiekniejszą chwila w życiu kobiety to grubo przesadzone.sa piekniejsze

Dla mnie to byla najpiekniejsza chwila w zyciu :)

jessy27 ----Nie ma co sie tak licytować :D Dla każdego jest co innego ważne tak samo jak dla kogoś najpiękniejszym przeżyciem jest co rano wynoszenie śmieci a dla innej poród=dziecko.

no ok, niech bedzie, dla mnie piekniejsze bylo kiedy mój maluch powiedział pierwszy raz mama, kiedy całuje mnie w policzej jak wracam z pracy, kiedy rano mój maz i synek wskakują do lożka i budza mnie w weekend.to sa dla mnie najwspanialsze chwile.

że nareszcie przestane się męczyc, a jak zobaczyłam malego to się przeraziłam, że on taki siny prawie jak denaturat ponieważ rodziłam go 18 godzin w tym 8 godzin pod kroplówką.

cala ciaze czulam sie bardzo szczesliwa.moj synek urodzil sie przedwczesnie, i do tego musieli go wyciagnac kleszczami, nie dali mi go razu bu wczesniaki zwlaszcza trzeba dobrze badac. dostalam go na rece zaraz potem na krotka chwilke - to cudowne. taki byl malutki pokiereszowany od kleszczy, jeszczze brudny i placzacy a jak tylko uslyszal moj glos uspokoil sie w 2 sekundy otworzyl oczka i zerkal na mnie z taka madroscia w oczkach to niesamowite. nie spotklo mnie niegdy nic piekniejszego. moj synek spedzil 3 tyg w szpitalu a ja 1 tydzien. ryczalm strasznie - ja chce moje dziecko! i mam go, ma 3 miesiace. i dalej tak rozumnie patrzy jak za 1 razem.

pierwsza mysl jak tylko wyszedl caly i go lekarz mial na rekach: i on byl w moim brzuchu? i zaczelam plakac potem od razu go wzieli na bok na wazenie i mierzenie (takie tu sa procedury chyba, nie dali mi go od razu na brzuch) i ja sie tam patrzylam zeby zobaczyc jak on wyglada i koniecznie chcialam wiedziec ile wazy. potem dali mi go na rece juz owinietego w kocyk w czapeczce i patrzylam na niego i lzy mi same lecialy. co myslalam nie mam pojecia, pamietam tylko ze nie moglam uwierzyc ze z mojego brzucha i pamietam to uczucie ze zrobie wszytsko by mu sie nigdy krzywda nie dziala. a potem pare minut pozniej przyszla pewnosc ze bede potrafila sie nim zajmowac (strasznie sie tego balam przez cala ciaze ze nie bede wiedziala jak sie nim zajac, ze sobie nie poradze). moj maz tez plakal a potem powiedzial ze jak tylko sie urodzil jak go jeszcze lekarz trzymal to pierwsza jego reakcja to liczyl paluszki. 1,2,3,4,5 ... 1,2,3,4,5 ... 1,2,3,4,5... 1,2,3,4,5 i dopiero odczul ulge :D potem nie wiedzial co go napadlo z tym liczeniem :D ale taka on mial pierwsza reakcje :)

pierwsza mysl to cholerna ciekawosc - chcialam wykrzyczec: "no dalej, pokazcie mi go w koncu! jaki on jest?!?!?" a jak juz zobaczylam, to pomyslalam: "ale brzydal!!" i od razu sie zakochalam :)