Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

allojzetta

wyjazd z Wloch do Anglii - co o tym sadzicie?

Polecane posty

Witajcie. Jestesmy malzenstwem polsko - wloskim myslacym o emigracji do Wielkiej Brytani. Napiszcie jak realnie oceniacie nasze szanse. O przeprowadzce nie myslimy w kategoriach \"teraz od zaraz\" dlatego bo jeszcze studiuje, chcielibysmy wyjechac gdzies tak za pare miesiecy gora rok. Moze dla niektorych to jeszcze kupa czasu, ale chcielibysmy wiedziec mniej wiecej na czym stoimy i co ewentualnie mozemy zrobic by zwiekszyc szanse na lepsza prace w Anglii. Moj maz (Wloch) ma srednie wyksztalcenie. Studiowal jezyki, ale je przerwal bo szybko zaczal pracowac. Ma za soba doswiadczenie pracy w sklepie z materialami budowlanymi, w informatyce i obecnie pracuje w hotelu jako recepcjonista zajmujac sie tez troche administracja. W Angielski zna bardzo dobrze z racji zawodu (przyjmuje do hotelu bardzo duzo obcokrajowcow wiec ma na co dzien kontakt z tym jezykiem), do tego dobrze posluguje sie francuskim i hiszpanskim.W Anglii chcialby kontynuowac prace w hotelarstwie lub ogolnie w turystyce. Ja - w Polsce ukonczylam ekonomie. obecnie dalej studiuje we Wloszech Ekonomie (Ekonomia i prawne zarzadzanie przedsiebiorstwem). Mam za soba krotkie doswiadczenia stazu w konsulacie polskim w Rzymie, w biurze notarialnym i rachunkowym zawsze w zakresie administracji i ksiegowosci. Nie pracowalam jeszcze. Zostal mi niecaly rok do ukonczenia studiow. Jezykowo stoje tak: wloski prawie perfekt, angielski znam bardzo dobrze w pismie (gramatyka), gorzej z mowieniem - musialabym sobie odswiezyc, posluguje sie tez dosc dobrze z niemieckim. Uczylam sie obu jezykow zarowno w Polsce jak i we Wloszech, zdaje sobie sprawe, ze nie uzywajac ich mam zaleglosci, ale wszystko jest kwestia odswiezenia. Interesowalyby mnie praca zwiana wlasnie z administracja, ksiegowoscia, podatkami, moze byc tez ogolnie sekretarka lub ogolnie w jakims biurze. Napiszcie co wy o tym sadzicie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze pomozcie
tesz mieszkam we wloszech i tez mam meza wlocha. kiedys mu wspomnialam ze smiecham podczas rozmowy o sytuacji gospodarczej we wloszech ze moze bysmy wyjechali na wyspy, to myslalam ze mnie zje hehhehe nie mamy takiej potrzeby, maz ma firme i zyjemy dobrze ale sytuacja na wyspach jest zdecydowanie lepsza niz teraz we wloszech, choc wiesz wszedzie dobrze gdzie nas nie ma :) ogolnie pomysl ryzykowny ale widze ze nie macie duzo do stracenia :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz generalnie to my tez nie mamy bardzo zle. Maz ma stala prace, mamy wlasny dom. Ale tutaj strasznie ciezko przebic sie, rozwijac sie zawodowo. Z lekkim niepokojem obserwuje jak wielu absolwentow wloskich uniwersytetow po ukonczeniu studiow ma klopoty ze znalezieniem pracy i musza robic albo dodatkowe kursy, szkolenia albo bezplatne staze ktore wcale nie gwarantuja zatrudnienia. Place nie sa za bardzo wysokie, ciezko sie wybic tym bardziej jeszcze jak sie nie jest Wlochem. Czasem mam wrazenie, ze wyksztalcenie tutaj prawie wcale sie nie liczy, bo nikogo nie obchodzi dyplom tylko samo doswiadczenie plus znajomosci. Mnie zaczyna to przerastac. Decyzja o ewentualnej przeprowadzce jest wspolna. On tez mowi, ze ma powoli dosc. Prace co prawda ma stala, ale twierdzi, za to co robi w innym kraju dostalby raczej wiecej. A zmienic od tak nie jest latwo. Oczywiscie nic od razu, poniewaz ja jeszcze studiuje wiec przynajmniej jeszcze ten rok na pewno spedzimy tutaj. Plany wyprowadzki to dopiero hipotetyczne zamierzenia, nic pewnego. Ale chcemy juz miec jakis zarys jak by to ewentualnie moglo wygladac. Zobaczymy jak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślicie że na wyspach to co
lepiej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolognese
Tak, lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ja bym sie mocno zastanowił
wcale tak kolorowo nie jest w Anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolognese
Zamieszkaj we Wloszech, a docenisz UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allojzetta, bardzo podobna decyzje podjelam w 1996 roku. Swiezo po studiach, lecz niemezata ;) , wyjechalam do Londynu zeby doszlifowac moj angielski. Po czterech miesiacach nie chcialam juz wracac do tej rzeczywistosci wloskiej, ktora tak dobrze ujelas. Widze, ze po tylu latach perspektywy dla mlodych ludzi nie zmienily sie o jote … Radzilabym tylko nie wyjezdzac w ciemno, z twoim wyksztalceniem i znajomoscia jezykow na pewno cos znajdziesz ale lepiej miec wszystko zalatwione przed wyjazdem. Ja zaczynalam od stazu w Alitalia, poprzez program Komisji Europejskiej dla neolaureati. Nie byly to duze pieniadze, ale na sam poczatek wystarczylo. Po 3 miesiacach Alitalia zaproponowala mi tymczasowy kontract pracy, ktory wykorzystalam przez 11 miesiecy dopoki nie znalazlam tego czego szukalam ;) Widze, ze masz dosc dobre kontakty z firmami we Wloszech, dowiedz sie czy moze przez nie moglabys zalapac sie na jakis platny staz, ewentualnie posade. Z wlasnego doswiadczenia i obserwujac tez moich przyjaciol, rodowitych Wlochow z ktorych malo kto zostal we Wloszech, musze powiedziec, ze nikt z nas nie zaluje wyjazdu. Wszyscy mamy tu dobre zawody i kariery i szanse ciaglego rozwoju zawodowego. A do Wloch fajnie jest wracac na wakacje ;) Takze Allojzetta, jesli ty i maz chcecie sprobowac sil na Wyspach, mysle ze macie dosc duze szanse na sukces, jestescie mlodzi i widac ze zdeterminowani. In bocca al lupo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×