PLUSY I MINUSY MAŁŻEŃSTWA / STAŁEGO ZWIĄZKU

:D

wkurzona bardzo zona no wlasnie byla,te normalne szybko odchodzą:( jędze potrafia przezyc synowa:-o

to chyba kolejny dowod na to ze jestem bardziej meska w moim zwiazku :D :D

plusminus ale tak to bywa wlasnie nie wiem czy zauwazylas taka prawidlowosc ze dobrzy ludzie umieraja szybciej ktos kiedys mi powiedzial ze dlatego ze ci zli jeszcze maja tutaj do nadrobienia troche dobrych uczynkow i dlatego bog ich nie zabiera ;)

...smutne co powiedzialas, bo doswiadczenie pokazuje, ze tak jest.

napisala plusminus!!!! z wyj. tesciowej u mnie jest ok, ale faceci sie STRASZNIE rozpuszczaja po slubie!!!

rozpuszczaja sie na tyle na ile im sie pozwoli :)

i na tyle na ile kobieta przestaje dbac o siebie

ja nie pozwalam, a i tak sie rozpuscil... dalej dbam tak samo, jestesmy dopiero 1,5 po slubie...

tzn co robi ze sie rozpuscil?

-Nie musisz sie rozliczac.... no chyba ze przed sponsorem,jak puscisz go z torbami :) -kiedy chcesz to wychodzisz z domu i nie musisz sie nikomu tlumaczyc -mozesz pindrowac sie przed lustrem jak dlugo ci sie podoba i nikt z nadasana mina nie bedzie sie dopytywal... dla kogo to robisz ? -powieje nuda w lozku to zmieniasz partnera(ke),bo nie wazna plec... tylko uczucia :) -masz ochote miec dziecko to sobie je robisz i ty wybierasz tatusia -po domu chodzisz ubrana jak chcesz i nikt ci sie nie placze pod nogami(tesciowa,tesc,siostra meza,brat meza,jego pies-do wyboru) -nie musisz znosic jego zlych humorow... wystawiasz walizy i spokoj -obce sa ci sprawy rozwodowe,podzialy majatku-dzieki temu patrz ile kasy zostaje w kieszeni ! -mozesz miec paru adoratorow i mnostwo prezentow -nie bedziesz nigdy porzucona zona -mozesz lazic w stringach,przezroczystych bluzkach,krotkich spodnicach i zaden durny maz nie kaze ci natychmiast to zdjac -nie musisz prac -gotujesz kiedy masz ochote -plotkujesz z kumpelom przez tel.jak dlugo chcesz -nie gnasz z kawiarni do domu i malo nog nie polamiesz,bo MAZ zaraz wraca z pracy,a obiad nie gotowy. -nie musisz siedziec z wrzeszczacym dzieciakiem w domu i sie wsciekac bo tatus na piwku z kolesiami. Moznaby wymieniac jeszcze duzo przyjemnosci zwiazanych z zyciem singielki,ale najwieksza to ta ze..... WSZYSTKIE MEZATKI BEDA CI ZAZDROSCILY ZE TAK FANTASTYCZNIE SOBIE ZYJESZ -

najważniejsze: - jesteś tak bardzo sama i beznadziejnie smutna i samotna

tylko nie maz wspolczuje Ci obrazu malzenstwa :)

tylko nie mąż - idealne podsumowanie

Nie jestem ani samotna ani przygnebiona i daleko mi do mysli samobojczych :) Potraktowalam temat odrobine zartobliwie,ale...... jak przeczytalam jeszcze raz ,to co napisalam to musze stwierdzic,ze niestety, ogolnie rzecz biorac to SAMO ZYCIE. Mam dwoje dzieci i fajnego meza,psa,tesciowa(tez fajna :) ) i nie brakuje mi poczucia humoru.... no moze tylko wtedy jak sprzatam po psie :( pozdrawiam

tyle samo jest plusow jak i minusow w stalym zwiazku i byciu samotna. Tak naprawde to od nas zalezy czego bedzie wiecej i od tego na ile potrafimy sie dogadac z wlasnym partnerem.