Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość workowata

jak to było z Wami na początku, czyli przed związkiem

Polecane posty

Gość workowata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość workowata
jak się poznaliście, jak szybko staliście się parą itd. kto wykazywał większą inicjatywę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmm
jak to jak?! szalona wolność!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość workowata
ale chodzi, od momentu jak poznaliście obecnego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalam go rokwczesniej z opowiesci kolezanek:P nie byly to przychylne opowiesci:P wiedzialam ze ktos taki istnieje ale nie wiedzialam dokladnie kto to i szczerze nie mialam zamiaru go poznawac:P po jakism czasie okazalo sie ze kolezanka sie w nim kocha:P czesto siedziala u mnie na necie i polowala na niego na gg:P itd:P musiala polowac bo on jej unikał:P spotkalismy sie raz ale ani ja ani on nie zwrocil na mnie uwagi potem wzystko przycichlo on w tym czasie mial kogos....i tak jakos po jakims czasie spotkalismy sie w pubie.....i w ciagu 2 tyg zostalismy para:classic_cool: czlowiek o 180% inny niz mi go przesdtawiano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaaaaaaaaaaa
kiedy ja poznalam mojego obecnego narzeczonego,,, hmm prowadzil on baaaardzo hulaszczy tryb zycia... chodzilismy do tej samej klasy w studium, wyjechalismy na wycieczke klasowa i na tej jednej wycieczce obracal co rusz 2 laski, oczywiscie chodzilo mu o jedno ale do tego nie doszlo... w efekcie z wielkej przyjazni miedzy tymi laskami zostalo tylko wspomnienie a po tej wycieczce jakso tak wyszlo ze ze znajkomymi miedzy innymi z nim, umowilismy sie na piwo i tak sie zaczelo... u mnie idealnie pasuje powiedzonko: "gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta" :) i teraz duuuzo osob po 3 latach mowi mi ze go odmienilam, ze zmienil sie o 180 stopni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie moj chlopak strasznie o mie zabiegal. prawie 3-4 miesiace prosil o spotkania, dawal caly czas kwiaty bez okazji, przynosil czerwone wino... az wkoncu sie skusilam i jestesmy juz ok 2 lata razem i nadal dostaje kwiaty bez okazji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAleństwo2909
O mnie też bardzo bardzo zabiegal... skakal nademna.. dzwonil, pisal, prosil o spotkania.. przynosil kwaity.. byl cudowny.. byl moją gwiazdką na niebie.. niestety gwiazdy szybko spadają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×