Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrzuty sumienia

Wyjazdy bez chlopaka i wyrzuty sumienia...

Polecane posty

Gość wyrzuty sumienia

Witam... mam problem i nie wiem co robic :( Blagam o rady ( w szcegolnosci co mysla o tym faceci) A wiec chodzi o to ze jestem z moim mezczyzna od 3 lat i przez ten czas nie bylismy nigdzie razem bo on nie ma kasy a mnie funduja wszystko rodzice wiec ja zdazylam zwiedzic duza czesc Europy. Jemu to sie bardzo nie podoba i wcale sie nie dziwie bo zawsze musial czekac na mnie w domu pracujac zeby nam bylo lepiej. Zawsze z tego powodu sie klocilismy i to byly bardzo dlugie i ciezkie klotnie, bolalo mnie to ze on nie rozumie tego ze ja mam szanse wiec chce duzo zobaczyc bo nie wiem jak bedzie potem. Ale on twierdzil ze latwo mi mowic bo to nie ja bede siedziec w domu, martwic sie, pracowac tylko on a ja sie bede bawic i zwiedzac. Tak wiec chodzi o to ze w tym roku ja juz bylam w 2 miejscach i obiecalam mojemu miskowi ze to ostatni raz, ze bez niego juz nigdy nigdzie nie pojade. Ale okazalo sie ze w pazdierniku szykuje mi sie kolejny wyjazd do Francji na 12 dni i ja bardzo nie chce jechac tyle ze to nie zalezy ode mnie bo to obowiazkowy wyjazd sluzbowy... Wplacilam juz zaliczke ale moj skarb jeszcze o niczym nie wie a ja nie wiem jak mu to powiedziec... Wiem ze nie powinnam jechac ale z drugiej strony wiem ze moga mnie czekac z tego powodu nieprzyjemnosci....a on i tak na pewno tego nie zrozumie i bedzie oczekiwal ze zostane... co robic? Pomozcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
No ja na jego miejscu też byłabym zła. Postaw się na jego miejscu - pomyśl sobie jak Ty byś się czuła gdyby to on ciągle gdzieś wyjeżdżał a Ty siedziałabyś w domu, pracowała by Was utrzymać... a on by się bawił, korzystał, zwiedzał, a Tobie pozostałoby zajmowanie się domem, i oglądanie zdjęć z jego wyjazdu... Ja jak sobie o tym pomyślę to się mu dziwię... Nawet nie wiesz jak mu pewnie głupio, że nie ma tyle kasy co Ty... Ja pamiętam jak paczka moich przyjaciół pojechała sobie na narty a ja zostałam w domu bo nie miałam kasy na taki wypad. Nigdy więcej nie chce tego przechodzić, tego smutku, żalu i wstydu, że ja nie mam a oni mają i się bawią... a ja zamiast robić to z nimi siedzę przed kompem. Na Twoim miejscu wycofałabym zaliczkę a kasę wydała na Was, na Wasze zachcianki, albo zabrała go gdzieś choćby na weekend... Ale skoro wolisz myśleć o sobie to Twoja sprawa. Pewnie jesteś jeszcze młoda - wiele przed Tobą, nie musisz w ciągu 5 lat zwiedzić całego świata. Niektórzy nigdy nawet z kraju nie wyjechali więc weź się zastanów nad sobą i Waszym związkiem. On jest ważniejszy czy Twoje zachcianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze chlopak jest smutny ze jezdzisz bez niego na wakacje i wcale mu sie nie dziwie. No ale wakcje to jedno a praca to drugie. Na wyjazd sluzbowy bym pojechala po wczesniejszej rozmowie z chlopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi by też bylo przykro na miejscu Twojego chłopaka...Jeśli ten wyjazd do Francji jest wyjazdem z pracy i rzeczywiscie takim waznym, to juz trudno, jedz, ale ja na Twoim miejscu zabrałabym chłopaka po powrocie na jakis wspólny wyjazd i starała mu sie to choc troche wynagrodzic. Moj chlopak czesto wyjezdza na konferencje, szkolenia, i czasem jest mi przykro, ze jego praca sie z tym wiąze a moja nie.Wiec juz sobie wyobrazam jakbym sie czula, gdyby on tak sobie po prostu wyjezdzal, "bo mu sie nadarzyła okazja". Szkoda mi go i rozumiem jego rozżalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuty sumienia
Jesli chodzi o kwestie finansowa to z wlasnych pieniedzy tez nie byloby mnie stac... W sumie tych wyjazdow bylo bodajze 5... najgorsze jest to ze ja go rozumiem i po tych naszych ostatnich klotniach naprawde postanowilam ze nigdy wiecej bo nie chce go stracic... No ale wiem ze jak nie pojade to z kolei moge miec problemy w pracy i to mnie martwi. Zaliczka jest niezwrotna ale pieniadze akurat maja najmniejsze znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komunista z Laosu
ja bym ci ujebał łeb siekierą, dla zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie takie mam
skoro to wyjazd sluzbowy,to dlaczego za niego placisz sama ? a tak na marginesie moj facet co chwila gdzies wylatuje sluzbowo , i ja podchodze do tego normalnie. Przeciez lata do pracy ,nie "odpoczac" . To dwie rozne sprawy. Twoj chlopak musi po prostu dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Bez przesady, nie musicie jeździć za granicę, nie mozesz z nim pojechać gdzieś w Polske, np w góry czy na mazury? Współczuje chłopakowi, od tylu lat nie był na urlopie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja. Zamiast na jeden samotny wyjazd zagraniczny, możesz pojechać z chłopakiem gdzieś np. w góry. Myślę że i Tobie byłoby milej gdyby on był przy Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzuty sumienia
Za wyjazd place czesc kwoty, czesc dofinansuje zalad pracy, ale nie o kase chodzi ! Proponowalam czasem wyjazdy wlasnie w Polske ale dla niego to nie jest to samo, mowi ze woli czekac na naprawde fajne wakacje bo takie nie beda na tyle fajne. Wczoraj juz duzo nad tym myslalam i stwierdzilam ze nie pojade, przynajmniej zobaczy ze mi na nim zalezy...bedzie co bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×