Dlaczego kobiety nie mówia, ze tesknią ??

to wojna na podstepy a nie migadalenie się i zerkanie w ślipki

w sensie, ze moze ona musi sie dopiero powoli nauczyc wyrazania uczuc...

heh... jak to na co? jak mi facet po 2 tygodniach wyznał miłość, to myślałam, że sobie ze mnie jaja robi :P przecież potrzeba czasu, żeby poznać drugiego człowieka i dopiero wtedy można stwierdzić, czy się kocha czy nie ... no ale faceci mają tendencję do kochania zupełnie obcych kobiet

a czy mozna jej w tym jakos pomóc ? Nie przyspieszac...po prostu pomoc ?:)

czasu potrzebuje ta której specjalnie nie pociągamy, a u takiej zawsze będziesz podnóżkiem. Jak koieta widzi w facecie tego kogo szuka to od razu idzie jak w dym - one to maja w genach.

kobiety są zazwyczaj mniej ufne niż mężczyźni i bardziej ostrożne. Często też targają nimi różne wątpliwości, które nie wiadomo skąd się biorą :) Dlatego właśnie nieraz potrzeba nam czasu aby się do czegoś przekonać, i oswoić się z czymś.

kurcze, wystarczy, że sobie poczytałam na tym forum jak faceci wykorzystują dziewczyny, zdradzają je, poniżają, zostawiają żony z dziećmi... i jak tu Wam ufać? kafe chyba wypacza mi rzeczywiśtość :o

kobiety ostrożne ? Dobre sobie. Ostrozność to pretekst by nie dać ... Jak pojawia się ON to taka od razu mu wskakuje. Potem co najwyżej szuka frajera na ojca.

nie jestem typem "wykorzystywacza"...chce kochac i byc kochanym, nie sypiam z pierwszą lepszą i nie bawie sie kobietami...jak mi juz zalezy to koniec:)uczepie sie i nie puszcze...oczywiscie mówie to żartobliwie:)

exakciak -> prawda jest taka, że o wiele większy procent facetów niż kobiet zdradza... nie wmawiaj mi tu, że jak się pojawi genetycznie odpowiedni samiec to "pójdę jak w dym", bo nie jestem zwierzęciem, co to tylko się instynktem kieruje, mam rozum od tego... a faceci wiadomo czym myślą :o

Autorze topiku, chyba jesteś facetem idealnym. Znaczy nie istniejesz :P

koieta mało uczuciowa .... to pachnie mi kryptolesbijstwem albo maskulinizacją, a w najlepszym wypadku ostrym feminizmem. Radzę dać sobie spokój i poszukać prawdziwej dziewczyny. Delikatnej, czułej, otwartej i szalejącej na twoim punkcie. Szkoda życia na męczenie sie z niedorozwiniętymi emocjonalnie kobietoidami.

nie wiem niestety, jabylam po drugiej stronie, wiem, ze jezeli w domku byly z tym problemy, to moze tego nie umiec i bac sie... nie wiem jak najlepiej pomoc... mysle, ze wazne jest, ze druga strona wyraza uczucia, ze niejako daje przyklad i ta druga strona jest pewniejsza, zatesknienie moze tez... najbardziej pomoze chyba jednak czas...:-)

Monastyrium ty jesteś za grzeczny w stosunku do kobiet To nie popłaca o one lubią czarne charaktery.

i groz ci, ze nawet jak, która weźmie cię na ojca swoich dzieci to te dzieci nie koniecznie będą twoje.

Tyle,że nie chce byc czarnym charakterem...lubie byc soba...tzn taki jak jestem teraz:)raczej nikomu bym krzywdy nie zrobił:)

exakciak, Ty masz jakies skrzywienie? sa tak samo fajne kobiety jak fajni mezczyzni...

to chyba słabo znasz kobiety albo masz jakiś spaczony obraz. :q

exakciak _> tak Cię wrobiła? współczuję :o

A może nie miała czasu-powodu żeby zatęsknić?a jeśli miała, to raczej jest po prostu zamknięta w sobie,normalnie kobieta mówi co czuje(te niefajne rzeczy też),co nas zresztą gubi...nie wymuszaj i nie oczekuj:)na wszystko przyjdzie czas:)

jeju, to że nie umie okazywać uczuć to od razu że nie kocha, że lesbijka??? ludzie! katastrofa... :/ ja bym dalej mówiła jej że ją kocham itp. jak by w końcu powiedziala coś od siebie sama, np. kocham cię, powiedziałabym że bardzo lubię kiedy mi to mówi, że tak miło mi to słyszeć, Może w ten sposób da się coś zmienić.

soą to możesz być z kolegami w pubie. Facet przed kobietą musi odstawiać mena. I to żadne odkrycie bo są liczne o tym powieści, sztuki i filmy. Jedna bardziej wyrafinowane inne mniej. Przykład pierwszy z brzegu: supermen. ona nie zakochuje sie w dziennikarzu tylko w supermenie i dopiero wtedy akceptuje dziennikarza gdy wie że jest supermenem. to klasyczny motyw.

takie meny to dobre dla nastolatek... ja bym chciała ciepłego faceta, któremu bym mogła zaufać... a z tych menów się wyrasta :P

poza tym chyba nie oglądałeś supermena dokładnie... jej przechodzi zauroczenie do supermena i zakochuje się w Clarku Kencie :P

teraz to ja juz musze naprawde znikac;) no ale od rana bede juz w temacie:) pozdrawiam i dziękuje:)

ja mówię :( ale nie tej osobie zapraszam, przeczytaj moją historię i proszę, poradź jak się tego pozbyć :( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3792188

nie mówią, że tęsknią bo nie tęsknią tak naprawdę !

wyszłam z kąpieli bo jak mówią zbyt często, to stajecie się tak pewni siebie, że zaczynacie nas olewać, zaczynacie czuć się "przytłoczeni związkiem", a później znajdujecie sobie inne panny Prawda w calej okazalości.. ja mówilam mojemu eks że bardzo kocham, teskie, pisałalm czule ciepłe esy i co z tego mam gówno.. od 2 dni cierpie.. bo niestey olał mnie na calej lini i odszedl:(

malutka nie pitol ...

To nie jest zasadą, ale rzeczywiście tak bywa. Ja sama należałam do takich kobiet. Mój obecny mąż mówił mi, że kocha, a mnie te słowa nie chciały przejść przez gardło:(. . Najwcześniejsze dzieciństwo przeżyłam bez ojca, mama wiecznie w pracy. Zajmowała sie nami moja ukochana babcia, ale zmarła kiedy miałam 15 lat. Nikt nie nauczył mnie okazywania uczuć:(, nie miałam wzorów do naśladowania