przyjaciołka vs chlopak

Uslyszalam dzisiaj: "trzeba wiedziec jak zatrzymac przy sobie przyjaciolki kiedy z kims chodzisz. Tego sie trzeba nauczyc." No wiec jak?

prawdziwych przyjaciółek nie trzeba przy sobie zatrzymywać. Prawdziwe przyjaciółki po prostu zostają

ale jesli dochodzi do sytuacji w ktorej twoj facet nie lubi twojej przyjaciolki i z wzajemnoscia? tak sie nie da na dluzsza mete balansowac miedzy tymi dwoma. w koncu przyjdzie moment ze jedno kaze ci dokonac wyboru.

chyba w gimnazjum tak jest...

Albo jestes tak zakochana ze nie masz grama czasu dla swoich przyjaciolek, a tony czasu dla swojego faceta. Przyjaciolki na poczatku na pewno to rozumieja i szanuja, ale jesli taka sytuacja trwa dlugo to z czasem zaczynaja czuc sie tobie niepotrzebne, a ty zachowujesz sie jakby nie istnialy.. Wiele dziewczyn tak robi. Pojawia sie facet, przyjazn schodzi na drugi plan. Nie maja czasu dla swoich przyjaciolek, nie okazuja im tego ze sa im potrzebne, zapominaja co to przyjazn, bo wtedy liczy sie milosc. Ale sa tez dziewczyny ktore mimo tego ze maja faceta, potrafia tak rozdzielic swoj czas, ze maja go i dla przyjaciolek i dla chlopaka. Nie traca chlopaka, i nie traca przyjaciolek. I to mi sie podoba

w zyciu czesto bywa jak w gimnazjum... niestety

ja dzieki temu ze przyjaciolki sie zakochiwaly poznalam ktore sa moimi prawdziwymi przyjaciolkami :)

wiec niektore odeszly? no wlasnie. nie potrafily cie przy sobie zatrzymac

wiec jak powinno byc? dlaczego faceci wciaz burza przyjaznie miedzy kobietami? Dlaczego kiedy pojawia sie milosc do faceta, to przyjazn z przyjaciolka nie liczy sie juz tak jak kiedys? I przede wszystkim, dlaczego tak malo kobiet potrafi utrzymac przyjazn?

przyjaciele odchodzą z zazdrości

po 15 latach przyjazni, wspolnych wyjazdach itd... chlopak mojej kolezanki zakazal jej sie ze mna przyjaznic zeby miala wiecej czasu dla niego.. spotykala sie ze mna pokryjomu,.. a jak dzwonil sciemniala ze wlasnei sie obudzila.. i dlatego tak dlugo sie nie odzywala.. zaczelo mnie to denerwowac i powiedzialam jej w prost .. na co ona '' jesli ci nie pasuje spierdalaj'' mieszka w bloku obok... teraz jak sie mijam z nia na ulicy, czy w sklepie udaje ze mnie nie zna to boli;/

jest tu jeszcze tos?