Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnieszka-1971

czy ktoś potrzebuje rady seksuologa?

Polecane posty

Gość a wiecieee
ja chce sie zapytac o to w jaki sposob przekazac facetowi ze nie chce sie odrazu na poczatku znajomosci wybierac do jego lozka ze potzrbuje czasu a tym samym jego czulosci i pewnosci ze mnie nie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiecieee
i co z ta rada?denny sexuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to konkretne pytanie ? najpierw oszacuj czy facet jest warty zachodu. polecem zwyczane przetestowanie go. jeśli zobaczysz ze naprawde mu zalezy wtedy porozmawiaj jesli pcha się z łapami wszędzie i nic do niego nie trafia to daj sobie spokój bo to wrraźnie chce sie tylko zabawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SX
to chyba nie bardzo pytanie do seksuologa, a do mamy :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona 22
Biorę tabletki 5 lat i od 2 lat sex mógłby nie istnieć. Nie wiem co mam zrobić, przed lat uwielbiałam sie kochać a teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast chemii bo ona raczej nie pomaga spróbuj jogi zeby tabletki pomogły musi to być lekki przypadek w cięższych metody są rózne zależy od przyczyn i konkretnego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim problemem jest to, ze nie umiem osiągnać orgazmu w żaden możliwy sposób. Sama sobie - nigdy w życiu. wcale mnie to nie rusza. próbowałam dużo razy i wieloma sposobami. facet - palcami.. wtedy chyba jest najbliżej. już mi się zdajze, ża zaraz bedzie, ale... nie nadchodzi. ustami - nie ma mowy. Jedynie jest \"fajnie\" Stosunek - tylko czasem czuję coś więcej... Co jest ze mną nie tak? podkreślam, ze partner wie o wsyztskim i nie zaspokaja tlyko wlasnych potrzeb, dba o mnie. co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez biore tabletki i nie bardzo mam ochote... co w momencie kiedy przestaje miec sie pociag do wlasnego faceta/meza a mimo to sie go kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem szczerze ze w większości przypadków to adrenalina a raczej jej nadmiar w organiżnie powoduje zabicie apetytu na seks dlugotrwaly stres powoduje jej ciągłe wydzielanie. ciągly stres powoduje też zawroty glowy brak apetytu na jedzenie albo wręcz jedzenie w nadmiarze niską samoocenę itd itd coraz dalej i dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi, ze nie mam apetytu na sex. Mam, i to duży, ale nie umiem dojsc. Lubie się kochać, ale chcialabym finiszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oziębłośc jest bardzo czętym problemem da się zaleczyć ale wyleczyc nie da rady można coś osiągnąć dużo zależy od pierwszych kontaktów seksualnych czy partner was przymuszal w jaki kolwiek sposob nawet nie bezpośredni brak pociągu seksualnego do męża nie oznacza ze przestało się go kochać w przypadku całkowitego braku orgazmu trzeba by się bylo zastanowić jak wygląda sam początekstosunku fizycznego czasami i w poowie przypadkow to tylko niewłaściwe podejście partnera a u ciebie jak jest bumbleebee niezapominajko radze porozmawiać z mężem ale powiedz od czego się zaczął taki stan u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 25 lat i nigdy nie uprawiałam sexu. ciągle jestem napalona, to znaczy ciągle myslę o seksie, masturbuję się nawet, ale tak ..bezdotykowo. Raz chlopak robił mi "palcówkę" i w sumie odczuwałam przyjemność, jednak trwało to zbyt krótko. Generalnie nie nawiązuję żadnych kontaktów z chłopakami, teraz już mężczyznami.. Nie wiem już sama, skoro tyle lat, powiedzmy "z wyboru" nie miałam sexu, to może ja tego nie potrzebuję? Niby czuję, że eskploduję, dzisiaj się nawet popłakałam, bo wyjątkowo się podnieciłam (kiedy zoreintowałam się czy zaczęłam podejrzewać, że jeden wyjątkowo przystojny chłopak chyba się mną interesuje, bo często spoglądał na mnie w TAKI fajny sposób.. to głupie, wiem, ale dało mi poczucie, że ktoś się mną zainteresował, może nawet mnie pragnie..), i nie wiedziałam już co robić żeby rozładować napięcie seksualne, ja się nie umiem zaspokoić :( Marzę aby dotykał mnie facet, i w ogóle pozwoliłabym mu zrobić ze mną wszystko na co by miał ochotę i miałabym parę własnych życzeń :) ale ja sama.. to mało podniecająca perspektywa :/ Kurcze, wiem, że mam pogmatwaną psyche, ale tak ogólnie to chyba słaby temperament mam skoro jednak tyle lat obyłam się bez konkretnego zbliżenia z mężczyzną. Ale.. już sama nie wiem co jest nie tak :/ Może coś poradzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B ---może wlaśnie za bardzo oczekujesz tego finiszu? skupiasz się na czekaniu zamiast na przyjemności? dobierzcie wlaściwą pozycję np na jeźca rozlużnij sie i tylko oddaj przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m4rt4
A ja mam taki problem ze nie umiem sie podniecac, o orgazmie to juz nie ma mowy. Nawet sama nie umiem sie podniecic w zaden sposob. chyba powinnam isc do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nie wiem jak u mnie jest... znaczy wydaje mi sie, ze partner podejście ma dobre, ale jest moim pierwszym, wiec moze coś przeoczyłam? gra wstępna jest, wsyztsko na miejscu... więc nie wiem. Boli mnie to, ze nie mogę być jak inne kobiety... to musi być piękne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, od czego... wydaje mi sie, ze to zaczelo sie kiedy maz wyjechal za granice, nie bylo go kila miesiecy i wtedy to jakos wygaslo, po jego powrocie nie bylo tak samo, czasami kocham sie z nim tylko po to, zeby nie sprawic mu przykrosci, zeby nie pomyslam, ze jestem jakas oziebla, albo nie daj boze zeby nie zaczal rozgladac sie za innymi kobietami... wiem, ze to nie jest normalne, ale kocham go, jestem w stanie wiele zrobic, mimo to moze jest jakies wyjscie z takiej beznadziejnej sytuacji... jesli chodzi o rozmowe... to co ja mam mu w ogole powiedziec... ze go kocham, ale nie mam ochoty tego z nim robic, bo mi to nie sprawia przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka1983 :) z opisu wygląda ze z tobą wszystko ok tylko uważaj bo brak seksu faktycznie szkodzi na głowę niestety też i jest to udowodnione naukowo seks daje poczucie spelnienia może was teraz wszystkie babki zaskocze ale dobrą metodą na odgadnięcie czego pragne i na rozbudzenie pragnienia jest oglądanie filmów pornograficznych i nie jest to żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja takimi filmami nie gardzę i nie mam żadnych oporów w definiowaniu czego w danej chwili bym pragnęła :) tyle, że partnera od zawsze brak, nie chcę tylko takiego seksualnego bo czuję, że seks połączony z czymś więcej to jest coś czego zdecydowanie mi trzeba na regenerację sił życiowych :) a, no i problem zasadniczy.. że JA SAMA SIĘ NIE UMIEM ZASPOKOIĆ choćbym nie wiem co sobie robiła, przetrenowała nie wiem jakie pomysły z filmów porno.. to jednak czuję że oszaleję jeśli wreszcie nie zajmie się mną jakiś mężczyzna! i myslę, że to wcale nie takie łatwe z tym dojściem, jeśli sama nie umiem, to czy w ogóle jestem do tego zdolna, nawet z facetem? obawiam się że nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajko nie wiem czemu ale odnosze wrazenie ze wasz seks raczej nigdy nie byl ekscytujący prawda? B--- nie wzoruj się na innych a już szczególnie na książkach i filmach bo oparte są zwyczajnie na wyobrazeniach na których zbudowalaś to przekonanie ze ja też powinnam być taka. każy jest inny jeden potrzebuje tego inny potrafi się obejśc bez. dobierz wlaściwą pozycję taką która sprawia ci największą przyjemnośc i odpłyn. jeśli nie możesz się odprężyć są w seks szopach rózne specyfiki. orgazm jest reakcją wyuczoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martitia
a czym konkretnie grozi brak seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u kobiet z orgazmem zawsze jest ciężej czesto bywa ze kobiety osiągają pierwszy dopiero po kilku latach od pierwszego stosunku i jest to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, wlasnie kiedys byl na prawde super, nie wiem moze to wina tabletek antykoncepcyjnych, a moze poprostu po ciazy odechcialo mi sie tych spraw, chociaz minely juz prawie 2 lata. Ogolnie lubie seks, jest to dla mnie wazna sprawa w zwiazku, zebym tylko tak nabrala na niego wiecej ochoty, bo pozniej jak przychodzi co do czego, jest w miare ok, tylko poczatek jest trudny, nie wiem jakos ten moj maz dziala na mnie odpychajaco... ja nie wiem jak mam z nim o tym porozmawiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak seksu u mężczyzn inaczej u kobiet troszke inaczej ale ogolnie i głównie nerwowością, przesadymi reakcjami, przygnębieniem czasem nawet depresją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iglaqqqq
czy na 15 lat 16 cm to malo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8989
do anka1983 czyli jeszcze nigdy nie doszłaś? bo z facetem nie, a cyt. "SAMA SIĘ NIE UMIESZ ZASPOKOIĆ" ? ja facet, starszy, ale też nic... jakoś daję radę, choć róznie bywa. ale faceci są na szczęscie prostsi w obsłudze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajko twój problem wymaga dłuższej rozmowy mówisz ze wyjechal ze go mie było wspominasz o ciąży ciąża na duży wplyw na kobietę powodoje sztorm w organiżmie i psychice kobiety. po dwóch latach jednak powinnaś coś zrobić bo to już nie jest normalne raczej jest kilka sposobów 1porozmawiaj z mężem musisz po prostu powiedz mu co czujesz poczujesz wielką ulgę 2 pozwulcie sobie na nocny spacer wspólną kąpiel wypad na kolację tańce 3 zaproponuj mężowi silownię fryzjera sama też idz najlepiej zróbcie to razem przegadajcie cała noc wypijcie butelkę szampana. pogadajcie o wspólnych pragnieniach seksualnych moze jest coś czego pragniesz albo czego on pragnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko napisałaś, że brak seksu może grozić: "ogolnie i głównie nerwowością, przesadymi reakcjami, przygnębieniem czasem nawet depresją " Jakbym o sobie czytała.. Od półtora roku przez takie właśnie zachowanie wylądowałam u psychiatry.. Sama poszłam bo już nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Wykluczył choroby psychiczne, w tym depresję, ale takie jakieś nerwowe, depresyjno-lękowe stany strasznie mi dokuczały ogólnie i jadę na antydepresancie :/ Bardzo mi on pomaga na ogólną chęć życia, tylko, że osłabia libido.. ehh jak nie urok to sraczka. A libido zawsze miałam słabe, teraz jest tylko jeszcze gorzej, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×