Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnosc o zmierzchu

szukam przyjaciol-mam dosc samotnosci

Polecane posty

na pewno znajdziesz jakąś koleżankę :) a póki co Medalion ma rację, poprzebywaj troche w towarzystwie innych mam moze akurat któraś okaże się w porządku i spotkanie się bez dzieciaków wyjdziecie na zakupy czy na kawe? :) Moze warto spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mam sąsiadke mieszka nade mną, w moim wieku na dwójke dzieci, myslałam o fajnie . Poznałysmy się w piaskownicy porozmawiałyśmy nie raz wypiłysmy kawke, ale ona wolała siedzieć w domu i romansowac przez internet. Na plac zabaw z dziećmi wyszła może 5 razy a mieszkamy tutaj 4 lata..., jak się widziałyśmy opowiadała mi tylko o podbojach internetowych.., odpuściłam sobie taką znajomość. Teraz pracuje i nie ma jej ciągle w domu, a tak to są nianki do dzieci. Mam wrażenie że te młode mamusie jakoś się chowają , nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medalion- wiem... :( jakiś czas temu próbowałam walczyć z tą samotnością, ale jak widać przegrałam tę walkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana- aha..., to rzeczywiście nieciekawie Z tego co można zaobserwować u mnie na osiedlu to jest dużo mam z dziećmi w różnym wieku :) Może powysyłam je do Ciebie Na pewno sie jeszcze odnajdzie w tłumie ta koleżanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafitowa zniknęłaś :( a ja tu rozkręcam forum... :P a ja jak widać kolejny dzień siedze w domu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalamałam się...chyba nikogo nie znajde ..nie moge wysłac od rana wiadomości na forum ,gdzie poszujkuą wspoltowarzysza na wycieczkę ,a odpisała mi jedna zainteresowna ,jej mail nie działa...rewelacja!!!!!całe zycie pod górkę..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem, odkurzyłam mieszkanie, bo aż wstyd w takim brudzie siedzieć heh :P no cóż, gdyby ktoś mnie odwiedzał, sprzatałabym regularniej, a tak to zwyczajnie mi się nie chce... ale i tak pewnie wezmę się dalej za sprzątanie, bo coś robić trzeba, a od kompa już oczy mnie bolą, czasem trzeba wyłączyć i nie dawać się temu uzależnieniu! :P aha, śliczne dzieci i śliczny piesek :) Asmana - a mnie odrzuca zapach kawy rozpuszczlanej heh, lubię tylko jak jakies lepsze smakowe. poza tym tylko takie czarne szatany. Medalion - wiesz, weź pod uwagę nie tylko nasz wiek, ale sytuację... Ty pracujesz, idziesz na studia, a ja W OGÓLE nie mam kontaktu z ludźmi... czyli ja to dopiero mogę być zdesperowana z amotności.... więc zależy z której strony patrzeć nie zawsze ta sama z nas ma gorzej ;) mnie też nosi, i to aż do bólu, coraz gorzej, ale na samotnych spacerach poprzestaję. i na ile siebie znam, nie umiem desperacko szukać znajomych i raczej to się nie zmieni... dla mnie już desperacko trudno było kiedyś zadzwonić do starych znajomych, gdy musiałam gdzieś wyjść z kimś pogadać, pobyć z ludźmi, bo już wariowałam, a nie miałam z kim się umówić (którzy mnie zignorowali wszyscy - przy okazji), więc znając mój zamknięty charakter, wiem, ze skoro juz tyle lat żyję w całkowitej samotności, a nawet izolacji, to wiem, że tego nie będę umiała zmienić i w przyszłości :( bo jak? do tego potrzeba i śmiałości i odwagi i oczywiście być fajnym człowiekiem... a jak poszukiwania kogoś do wyjazdu? jest nadzieja na kogoś sensownego? ja jak Liw bym nie potrafiła, po prostu - jak pisałam wcześniej - źle bym się czuła i z dwojga złego zawsze desperacko wolę siedzieć w czterech scianach, nie robić z siebie idiotkę przed obcymi ludźmi :O chciałabym łatwiej nawiązywać kontakty i mieć barzdiej otwarty charakter, no ale co zrobić, jak mam inny :( na siłę to męka, bo charakteru się nie zmieni, można tylko udawać... a gdzie wyjść do ludzi? piszesz, że Ty np. chodzisz gdzieś z koleżanką, a ja nawet nie mam jednej :( jak chodzę sama, to jeśli już ktoś zaczepi, to są to tak nachalne i obrzydliwe podrywy, że już chyba lepiej, jak nikt się nie odezwie :O Liw - ja też próbowałam walczyć z samotnością... i jeśli chodzi o płeć przeciwną i o znajomych też - odnowić kontakty i próbować gdzieś bywać nawet wbrew sobie... i każda klęska to coraz większy dół. a teraz już nawet nie wiem, co i jak miałabym robić, bo już zwątpiłam w siebie i we wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeszcze sie ktoś znajdzie, nie poddawaj sie i szukaj dalej!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medalion - szkoda, że tak pechowo. ale skoro już kiedyś Ci się udało, to znaczy, że jest to możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zwątpiłam Grafitowa... :( i poddałam się, zawsze mam pod górke i zawsze coś jest nie tak..., wiem ze to śmieszne bo mam te 20 lat dopiero, ale czasem czuję jakby już wszystko co najlepsze było za mną, a teraz to tylko samotność i tak minie kolejnych 20 lat... :( jeszcze wszędzie widzę pary i tak sobie myśle co ze mną nie tak, że nikt nie może zwrócić na mnie uwagi.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liw - wiem, że marne to pocieszenie, ale zawsze jakieś... pomysl, że są starze do Ciebie, co więcej życia już zmarnowały :( i ciesz się, ze przynajmniej masz pracę i studia, a nie siedzisz w czterech scianach niemal non stop... widzisz, a mówiłaś, ze to Ty masz najgorzej... a to jeszcze nie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liw _jak jabym się dobrze \"starala\" to mogłabys byc moja córką:) a tak na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*starsze od Ciebie, coś mi się literki plączą :D chyba czas wyłączyć kompa i odpocząć teraz od siedzenia męcząc się fizycznie, czyli sprzątając :) i może poćwiczę. trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,Grafitowa -zobacz jak ty fajnie piszesz,nie wierze,ze nie umiesz nawiązac znajomosci..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj Grafitowa wiem..., ale marne pocieszenie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj sie Grafitowa:D i wpadaj tu :P i nie przećwicz się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medalion- to mogę być internetową 'córką' :P :D żartuję:) jak się nie ma z kim pogadac, to wiek tej drugiej osoby bez znaczenia a z Tobą się fajnie 'rozmawia' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liw_bedziesz drugą corką bo już jedna ale \"biurową\"mam. Ja na samotnośc wynajduje rózbne zajecia.3 x w tyg chodze na areobik,poza wakacjami 2x tyg na angileski,Od pazdziernika ide na studia uzupelniające ,czyli weekendy zajete,a uwierz nie nawidze się uczyć:)..znajdz sobie jakies zajecia .plywanie,nauke j.obcych,itp.Gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Medalion widać fajne pisanie ma sie nijak do posiadania bądź nie znajomych... starzy o mnie pozapominali (kilka lat, więc widać na amen), nowych nie ma skąd wziąć, więc jesli nie wierzysz, to przyjedź i zobaczysz (nastęona jak niewierny Tomasz :D ) a wracając do tematu to do nawiązania znajomości to potrzeba po pierwsze - sytuacji, a po drugie - nie być nieśmiałym i zamnietym w sobie... ładne pisanie (ale moim zdaniem to akurat nudne, nie ładne) akurat w niczym tu nie pomoże... Liw przećwiczenie właśnie czasem jest dobre, tak na maxa się zmęczyć, żeby nie myśleć o tym, jak to się jest samotnym. lubię taki wycisk, wolałabym pobiegać, ale gdyby było z kim. a teraz naprawę uciekam, bo aż trudno mi jak zwykle odejśc od kopmutera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grafitowa- ja Cie rozumie ,przeciez też jestem samotna i dobrze sie zmęcz na ćwiczeniach to pomaga:)wiem cos o tym,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Medalion jestem z Krakowa :) więc to taka samotność w wielkim mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol.l.l.l
pójdę już, bo za długo tu siedze... :P pooglądam tv, posprzątam, ponudzę się i wrócę na pewno :) Pa kochane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba się nie dowiem ktoś Ty :P W każdym razie ja także się zbieram żeby się ponudzić, bo oczy mnie już bolą- za długo siedze przy komputerze :) I do 'usłyszenia' :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×